Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Matka, zona ..... kobieta prawie spelniona i szczesliwa. Jedyne co mi brakuje to zadowolenie z samej siebie. A no wlasnie, dzieci podchowane, czas sie wziasc za swoje potrzeby ;) Od 10 lat nie umiem wrocic do mojej wagi sprzed pierwszej ciazy, czyli tych 60 kg. To jest wlasnie moj cel. Chce w koncu byc zadowolona takze z samej siebie i zrobic cos w koncu dla siebie :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 34919
Komentarzy: 1395
Założony: 26 maja 2015
Ostatni wpis: 17 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Limonka2015

kobieta, 44 lat, Niemcy

161 cm, 73.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do konca sierpnia zejsc ponizej 70 kg!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 maja 2015 , Komentarze (12)

Witam Was cieplutko!

_______________________________________

  ✿ SZCZESLIWA JA 


Oj nie wiem jak dlugo te moje szczescie potrwa, ale jak dzis weszlam na wage to oczom uwierzyc nie moglam, gdy zobaczylam na niej 75,3 kg :D! Normalnie rowny 1 kg mniej niz wczoraj. Wiem, ze pierwsze dni to czesto sa takie wlasnie pelne milych niespodzianek w postaci spadku wagi. Potem zas zastoje, ktorych nie lubie. Ajjjj .... no ale poki co jeszczem bardzo szczesliwa. Spodziewalm sie, ze za miesiac czy dwa to i tak bede jakas diete musiala wprowadzic, poki co po prostu jem mniej i nie jem juz zadnych slodyczy. Nie slodze kawy ani herbaty, ale to juz nawyk od zawsze. Slodkiej kawy to ja nie rusze, gorzej juz z napojami :phehe! Ostatnio kupuje sobie taka zielona Coca-Cole Life, bo ma mniej cukru, a smak tez dobry. Zas tej light to nie lubie, ma chyba jakis slodzik i potem mnie drapie gardlo:(


Ciekawa jestem czy ktos z Was juz te Cole pila? Zapewne i z niej powinnam zrezygnowac, ale zeby to tak latwo bylo :x


_______________________________________

✿ MOJA FIGURA ✿ 

No i musze przejsc do mniej optymistycznego tematu, czyli moj wyglad (slina). Nie mam smialosci, by tutaj wrzucac zdjecia w bieliznie, ale pokaze Wam jak niestety wygladam dzisiaj:

Bardzo mi zalezy, by sie pozbyc tej "masy ciala". Nie chodzi tu juz o lato i zakladanie stroju kapielowego. Po prostu na codzien chce sie dobrze czuc w swoim ciele. Nie wstydzic sie w zbyt obcislej koszulce i nie zakrywac nog, bo sa grube :(. Zakladac smialo spodniczke czy sukienke i wygladac ladnie. No ale licze, ze za jakis czas bede mogla porownac moje obecne zdjecia z o wiele ladniejszymi i miec na buzce usmiech a nie smutna mine. 


Dzisiaj z samego rana zabralam dzieci na male zakupy i juz na dzien dobry przed sniadaniem zrobilismy 4 km rowerem. Teraz jak tylko ogarne mieszkanie to jedziemy na plac zabaw oddalony od nas troszke. U nas sa ferie w szkole teraz, wiec mam ich w domu i trzeba cos wymyslac, by sie nie nudzili. Po cichu liczylam, ze uda mi sie moze pobiegac, ale niestety wczoraj popoludniu przyszla @ i musze do przyszlego tygodnia poczekac.  Ruch, ruch, duzo ruchu mi trzeba .... 

Chcialam jeszcze WAM podziekowac za wszystkie slowa wsparcia. Naprawde wiele to dla mnie znaczy. trzymacie kciuki, wierzycie we mnie. DZIEKUJE BARDZO (kwiatek) bo to takze bardzo motywuje! Zatem milego dnia i do jutra, odezwe sie znowu.

27 maja 2015 , Komentarze (18)

Witam Was cieplutko!


Z racji tego, ze jestem tutaj nowa i dopiero zaczynam to pomyslalam, ze sie troszke przedstawie.

Nazywam sie Kasia, mam 35 lat i nie jest to pierwsza proba odchudzania. Kiedys udalo mi sie zgubic 13 kg i to byl chyba najwiekszy moj sukces. Wszystkie nastepne proby to czysta porazka, ale tez nie oszukujmy sie. Moje checi do walki nie byly silne. Dzis inaczej do tego podchodze. Moze z racji wieku? Nie wiem. Fakt jest jednak taki, ze nie chce byc grubaskiem (tajemnica) nic milego. Pomyslalam, ze tutaj zaloze swoj pamietnik i znajde wsparcie wsrod osob, ktore tego samego co ja potrzebuja. Dlatego licze na Was bardzo! Takze wazna dla mnie jest szczerosc i danie tzw. "kopa", gdy sie rozleniwie 8)hehe!

A cos o mnie .... nazywam sie Kasia. Mieszkam od ponad 10 lat w Niemczech wraz z mezem. Nie pracuje zawodowo. Tutaj przyszly na swiat nasze dzieci. Corka ma jeszcze 6 lat a syn 9 lat, ale juz wkrotce bedzie mial 10 urodzinki. Przyznam szczerze, ze odkad dzieciom powiedzialam, ze chce sie odchudzic, to mnie wspieraja. Mowia, ze beda mi zabierac slodycze, ktore tak kocham hehe! No wlasnie slodycze to moja zguba i walka o piekniejsza siebie to takze walka ze slodyczami w moim przypadku:p o j bedzie ciezko, hehe!

Musze Was prosic o wyrozumialosc, gdyz moj laptop nie posiada polskich znakow, stad bede pisac z bledami niestety!

A teraz cos o diecie .... nie wyznaczylam sobie zadnej konkretnej diety poki co. Nie licze kalorii ani nic w tym stylu. Postanowilam zrobic tak: przez pierwszy miesiac odchudzania odrzucam jedzenie slodyczy na ile dam rade, jesc mniejsze porcje, jezdzic ze 2, 3 razy na rowerze w tygodniu po te 10 km oraz 2 razy w tyg. maly jogging do 2 km. Nie dam rady wiecej biegac, bo moja kondyndycja na dzien dzisiejszy to drzemke po zimie robi, haha! Oczywiscie do tego chce wprowadzic poranne cwiczenia, ale jeszcze szukam cos ciekawego w internecie. Takze o tym jeszcze wspomne na dniach na pewno. Musze sie tylko zdecydowac na cos konkretnego, a poki co mam pustke w glowie :p ale za to ..... dzisiaj z rana mila niespodzianka mnie spotkala. Wchodze na wage a ona wskazuje 76,3 kg! Jupi!! Wczoraj jezzdzilam z dziecmi ponad 10 km na rowerze i faktycznie mniej zjadlam i to juz dalo mi taki efekt! A wiec zaczyna sie optymistycznie :)

Zamierzam dolaczyc tutaj fotki, ale niestety pracuje jeszcze nad nauczeniem sie jak ta strona dziala i nie wszystko mam opanowane. Takze dajcie mi prosze pare dni i rozkrece sie na pewno :D bo bardzo mi sie spodobalo prowadzenie takiego pamietniczka. Zatem ja uciekam do moich obowiazkow i na pewno jutro sie odezwe. 

Pozdrawiam cieplutko!

26 maja 2015 , Komentarze (6)

Dzisiaj zaczynam moja walke o bycie piekniejsza :) Wierze, ze mi sie to uda, gdyz mam w sobie wiele motywacji. A to jest podstawa :)