Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

piaf- z franc wróbel :) Do metamorfozy nakłoniło mnie... Moje BMI. Wiem czym grozi zbyt wysoka waga i jakoś odbija sie to na naszym zdrowiu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16666
Komentarzy: 257
Założony: 14 sierpnia 2015
Ostatni wpis: 11 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Piaf_91

kobieta, 33 lat, Tomaszów Mazowiecki

158 cm, 57.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 sierpnia 2015 , Komentarze (5)

hej, szybko pisze zeby mnie to zmotywowalo do tego zeby NIE PODJADAC ciastek! oczywiscie kawa bez ciastek to nie kawa. 4 cistaka zjedzone do kawy. wstyd! @ jest blisko!!! a Tu cytat z filmu czy jak kto woli ksiazki ponadczasowej "przeminelo z wiatrem"

  • – Dlaczego dziewczyny muszą udawać idiotki, żeby złapać męża? – Może dlatego, że panowie nie wiedzą, czego chcą. Tylko im się zdaje, że wiedzą. I jeżeli daje im się to, czego oczekują, zaoszczędza się sobie wielu przykrości i nie zostaje się starą panną.

<3<3<3

  • – (…) Powtarzałam ci tysiąc razy, że prawdziwa dama je jak ptaszek. Nie pozwolę, abyś poszła na zabawę do państwa Wilkes i objadała się tam jak jaki parobek czy jak świnia.
    – Mama jest prawdziwą damą, a przecież je – sprzeciwiła się Scarlett.
    – Kiedy się jest zamężną, już jeść wolno – odparła Mammy. – Kiedy Miss Ellen była w twoim wieku, nigdy nic nie jadła na wizytach, tak samo jak ciocia Paulina i ciocia Eulalia. Więc wszystkie powychodziły za mąż.

Udawac idiotki nie potrafie a na przyjeciach jem... Cóz chyba bede singielka cale zycie (smiech);):D

25 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

najpierw "dieta"

Śniadanie: komosa ryżowa, banan, jogurt grecki, jagody goji

Podjadanie: kawałek kiełbasy 

2 śniadanie: twarożek granulowany light, seler naciowy, kapusta 

Podjadanie: kawa z mlekie i CAŁA PACZKA (160gram) ciastek- 100 gram= 440 kalorii 

Obiad: zupa Meksykańska 

Podwieczorek: seler naciowy, kapusta

Kolacja: wafel ryżowy zawarciem topionym, kiełbasa, nektarynka

Ale mi wstyd! Kurde wiedziałam ze tak bedzie!!! Spadło 2kg przybędzie 2,5 kg! Nic trzeba sie ogarnac i jutro wrócić do menu z poniedziałku! Dam rade! Początek tygodnia ważenie za 2 tygodnie bo w następnym bedzie @ I nie chce wchodzić na wagę zeby sie nie załamać bo i po co. Sprawy sercowe... Pisze Czarny :) ogólnie to wszyscy mi w kółko gadają ze cos jest na rzeczy... Dzisiaj jestem cała w skowronkach bo mnie pacjent pochwalił. Wiecie jak to motywuje!!!! 

Ok jutro moja dietka bedzie pełna warzyw i mniejszych porcji.

Ps: w moim przypadku jest tak ze jak zjem większe śniadanie to podjadam. Dziwne prawda? Szybciej sie głodna robie i nie moge kontrolować apetytu... Wracam do moich 2 wafli ryżowych bo po nich jestem lepiej najedzona :) a moze dlatego ze to dluzej jem niz miskę owsianki? Nie mam pojęcia jak to działa ale u mnie to działa w ten sposób :) pozdrawiam i jutro zdam relacje z kolorowym menu ;)

24 sierpnia 2015 , Komentarze (5)

hej hej, szybko pisze i uciekam do książek :)

Dieta

Śniadanie: wafle ryżowe, jajko, pomidor, sałata, cebula, kawa z mlekiem ryżowym

2 śniadanie: komosa ryżowa, pomidor, papryka, cebulki marynowane, tuńczyk 1/2 puszki

Obiad: komosa ryżowa, seler, burak, łosoś wędzony

Kolacja: seler, burak, winogrona, kawa z mlekiem ryżowym 

Życie prywatne: Czarny nie dzwoni (pewnie sie uczy do poprawki) i chyba nawet mu mówiłam ze siadam i sie ucze. Widze sie z nim chyba po naszych egzaminach bo oboje mamy w ten sam dzien, mam nadzieje ze bedZie co świętować! 

Jutro kolejny dzien wyzwania!!! 

23 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

:D hej hej :D

Wczoraj był zakrecony dzień! Czarny z bródka dzwonil do mnie 4 razy :)... ale dzisiaj tylko 1 wiadomosc i cisza. Chyba ktos tu kogos chce wziasc na przetrzymanie ;) Nie mam czasu na przejmowanie sie "czy cos z tego bedzie, czy on chce cos wiecej". Bo to wiem :p. Czarny zdradzil mi kilka sekretów:

  • 1.  uwielbia niskie dziewczyny bo one sa takie niewinne (ooo widze ze chyba z taka nie był)
  • 2. Chce mnie zawiesc (sam z siebie) na lotnisko zebym nie musiala tych toreb dzwigac
  • 3. chce miec dziewczyne... i tu mnie zaskoczylo to strasznie! Ktory facet sie do tego przyznaje?! Mowił ze nie jest desperatem ale w sumie chciałby sie juz ustatkowac, nie w glowie mu słuby, zareczyny, dzieci ale kobieta by mu sie przydala.

Zobaczymy co z tego bedzie... Za duzo sobie nie wyobrazam bo nie chce sie rozczarowac. Jestem przed @ wiec jak sobie cos uplanuje i nie wyjdzie to bedzie placz w poduszke. Moze ja sobie nic nie uplanowalam ale moja mama... Ta kobieta juz mnie na straty spisala jezeli chodzi o zwiazki i teraz kaze mi brac obojetnie co bo córki jej kolezanek juz maja pierscionki i date slubu wyznaczone... KURDE! a niech sobie maja! Tej kobiecie ciezko wytlumaczyc niektore rzeczy wiec nawet sie nie wysilam. Nie mowie jej o facetach bo kazdy kolega to potencjalny kandydat na meza. (przytul) 

Dieta + aktywnosc (puchar)

  1. sniadanie: 2x wafel ryzowy, jajko, salata, pomidor, cebula, banan
  2. 2 sniadanie: 3x seler naciowy, jajko.... Yyy hmm /za cholere nie moge sobie przypomniec co jadlam ale to bylo cos zdrowego;))
  3. obiad: komosa ryzowa, seler naciowy, marchew, dorsz
  4. kolacja: komosa ryzowa, marcher, seler naciowy, tuńczyk 1/2 puszki, pomidor, 90 gram paluszków z sezamem :<

aktywnosc: 33,69 km, spalone 946 kcal (pot)         mam nadzieje ze bilans wyjdzie na zero albo ujemny :)

pozdrawiam i jutro mierzenie oraz wazenie (mysli) zobaczymy co tam sie wyswietli


Jak ja lubie ta piosenke <3<3<3

22 sierpnia 2015 , Komentarze (13)

<3 hej hej hej<3

dzisiaj bedzie prywata! Ło matko ilez to motyli w moim brzuchu! te naiwne kobiety :x Ok juz wam wszytsko opowiadam... Dzwnonil dzisiaj do mnie ktos kto mi sie mega podoba od dluzszego czasu. Ale to tak bardzo ze nie widze nikogo wokol siebie. Moje przyjaciolki uwazaja ze buc, idiota, bananowe dziecko... w sumie uwazam to samo ale co ja zrobie jak jednak mnie do niego ciagnie. widze sie z nim w polowie wrzesnia wiec teraz sobie wyobrazcie jaka mam motywacje! Pytal kiedy go odwiedze (pewnie z grzecznosci) ale ja juz sobie pierdoły wyobrazam, naiwna. podobno on nawet przystojny nie jest: 182 cm, dłuzsze blond wlosy takie loczki wyglada jak surfer :p

teraz o innym ancymonie napisze... Bo jest jeszcze jeden facet ktory chyba zaczyna do mnie startowac. Traktuje go jak kumpla bo zauroczona jestm bucem... Kumpele mowia mi "laska ogarnij sobie go, dosc ze fajniejszy, zainteresowany toba to nie jest takim bucem!". Dzwoni, pisze ostatnio codziennie... wiec moze cos jest na rzeczy :) ogolnie to jest mega przystojny. taki czarnulek, z bródka, oczy ciemne, 182 cm (a ja biedna 158 cm)8)

eh zywot kobiety tak zagmatwany, taki trudny.(kreci)]:>

ok a teraz dieta. Ostatnio bylo ze jem za malo, niewartosciowe posilki... to dzisiaj postanowilam to zmienic i dolaczyma aktywnosc fizyczna :)

dieta

  • sniadanie: owsianka na wodzie (2 lyzki platkow, 1 lyzka siemia), jogurt grecki, banan, jagody goji
  •  podjadanie: kaszanka (bylam z mama na zakupach i to jedyne co bylo w aucie a mi sie tak jesc chcialo) - mam do niej wieksza slabosc niz do slodyczy:D
  • 2 sniadanie- 1/2 opakowania serka granulowanego light, papryka, ogorek, rzodkiewki, oliwki, winogron, kawa z mlekiem
  • obiad- ryba, ryż biały (1/3 torebki), pomidor, banan
  • kolacja- 2x pieczywo ryzowe, 3 kawalki szynki, salata, pomidor, cebula, 1/2 opakowania serka wiejskiego, kawa z mlekiem

aktywnosc: 33,71 km (puchar) 954 kcal spalone 

chyba bilans energetyczny nie jest na zero ale jutro juz bedzie :P bo zrobie wiecej kilometrów!!!

pozdrawiam, sciaskam !!! 

21 sierpnia 2015 , Komentarze (9)

hej,

dzisiaj od godzinie 14 do poniedziałku godz 6 zaczyna sie najtrudniejszy czas w mojej diecie. Tyle pokus - słodycze, napoje z procentami, kartofle, schaboszczaki i inne cuda na ktore nie moge sobie pozwolic w czasie roku studenckiego. Musze byc silna i przetrwac ten okres! 

Bo jak nie my to kto?!

Dzisiaj dzien bardzo stresujacy... po prostu myslałam ze bede wymiotowac ze stresu! Łoo matko dawno tak nie mialam! Juz aromaterapia sie robi, w moim pokoju czuc przyjemna won eukaliptusa . Polecam !!!

jak ktos szuka filmu na piatek polecam "zacznijmy od nowa" a jezeli nie macie czasu to polecam soundtrack z tego filmu. Juz go mecze od 4 dni <3

Dieta

  1. sniadanie: 2x wafel ryzowy, salata, pomidor, cebula, kawa z mlekiem (bez laktozy 1,5%)
  2. obiad: brokuł, pomidor.... i GRZECH nr 1 - kawalek rolady z bita smietana, 2x kawa z mlekiem (bez laktozy 1,5%)
  3. podwieczorek: serek granulowany wiejski (z 100 gram bo ktos mi go podładł!), papryka, cebula, pomidor, oliwki, brokuł polany sosem tzatziki (wlasnej roboty
  4. kolacja: 2x wafel ryżowy, sałata, pomidor, cebula

20 sierpnia 2015 , Komentarze (21)

hej. 

kolejny dzien udany.  Tylko chyba dostarczam za malo energii swojemu organizmowi bo od 4 dni borykam sie z bolem glowy. Sa dwie opcje czemu on wystepuje: za malo jem lub jestem zbyt zmeczona pacjentami lub kombo odpowiedzi 1 i 2. Mniejsza... najwazniejsze ze juz prawie sie mieszcze w ciuchy ktore kupilam w czerwcu! oj przepraszam sprostuje... moze je juz na tyłek wciagnac... a zapiecie suwaka moze sie uda za tydzien :x

dieta

  1. śniadanie: 2x wafel ryżowy, sałata, ogorek, cebula
  2. 2 sniadanie: 2x łyzka serka wiejsciego granulowanego, papryka, oliwki, ogorek, cebula, kawa z mlekiem (oczywiscie bez laktozy tłuszczu 1,5%)
  3. obiad: kalafior, brokuł
  4. kolacja: brokuł, pomidor, ogorek, kawa z mlekiem (1,5% bez laktozy)

Kombinuje jak ten brzuchol zmniejszyc... juz folia spozywcza zaczelam opatulac brzuch + balsam rozgrzewajacy (ten czerwony z eveline)... ktos to stosowal i moze mi powiedziec czy to dziala(kujon)

19 sierpnia 2015 , Komentarze (6)

Hej hej

jednak wprowadzilam kilka zmian sukienki z krawcowa :) za duzy brzuszek mam i trzeba go ukryc... chociaz mam nadzieje ze do tego 20.09 sie zmniejszy i sukienka bedzie pieknie lezec. Miara wzieta wiec nie moge teraz przybyc w centymetrach!!!

Dzisiaj kolejny dzien bez slodyczy... chociaz chyba za duzo owoców:( przeciez to tez cukier!!!

3 dzień bez słodyczy

sniadanie: 2x pieczywo ryzowe, papryka, cebula, sałata, 3x plastry melona, kawa z mlekiem bez laktozy (1,5%)

2 sniadanie: twaróg granulowany 2 łyzki, papryka 1/2, ogorek 1/2, cebula, 2x plaster melona, maliny

obiad: kukurydza, kalafior (1/4 główki)

kolacja (brak zdjecia bo glupio mi bylo przy bracie fotografowac): twaróg granulowany, cebula, sałata lodowa, oliwki, papryka, ogorek, 1x wafel ryzowy i podjadalam maliny ;)

Ogłaszam ze od poniedzialku cwiczenia! Zebym sie nie wykrecila ;) 

Trzymam kciuki za jutrzejszy dzień!!! (slonce)

18 sierpnia 2015 , Komentarze (7)

Hej,

Dzisiaj dzien na plus! Nie rzucilam sie na jedzenie, nie jadłam słodyczy  (puchar)

Oprocz tego jade do krawcowej bo bedzie szycie sukienki na gale... Sporo czasu do tego wydarzenia (chyba jakos po 20.09) wiec schudne troche do niej. Sukienke musze wam opisac bo jestem w niej zakochana<3 długa, czerwona... po prostu boska:D

a zreszta co bede opisywac....

Troche oszukam bo zamierzam pod nia zalozyc albo gorset albo te okropne wyszczuplajace majty ktorych nienawidze! A czemu zamierzam sie tak katowac? Bo moim najwiekszym kompleksem jest brzuch i to wlasnie on zaburza mi cala harmonie (szloch) Na szczescie ktos wymyslił takie cuda zeby ukryc to i owo.

Dzisiaj:

  1. sniadanie- 2x pieczywo ryżowe, sałata, pomidor, cebula
  2. 2 sniadanie- 2xłyzki serka granulowanego, cebula, 1/2 papryka, 1/2 ogorek, 2x plaster arbuza, kawa z mlekiem 1,5% bez laktozy :)
  3. obiad: kalafior (1/4 całego), pomidor
  4. kolacja: kalafior (1/4 całego

Pozdrawiam dziewczynki i trzymam kciuki za jutro (slonce)(puchar)

17 sierpnia 2015 , Komentarze (7)

hej hej hej

powiem wam... pierwszy dzień bez słodyczy zaliczam do udanych! Udało się! Jak sobie wczoraj zaplanowałam tak słowa dotrzymałam. 

Brawo JA!:D

  • sniadanie godz 7: 2x pieczywo ryżowe, salata, pomidor, cebula
  • obiad godz 16: 1x pieczywo ryżowe, jogurt, rzodkiewki, sałata masłowa
  • kolacja godz 19: 3x łyzka serka wiejskiego granulowanego, 1/2 ogorka, papryka, cebula, szczypiorek

jestem z siebie mega dumna... ale boje sie jutra ze rzuce sie na jedzenie. 

Musze sobie ponownie ustalic co jutro moge zjesc i trzymac sie listy a odniose sukces. Jeżeli chodzi o aktywnosc fizyczna... cóż najpierw chce pokombinowac z dieta, poodrzucac co trzeba a pozniej biore sie za cwiczenia, bo jak zaczne cwiczyc to ponownie zaczne wiecej jesc. Czemu? bo spalilam to moge !

Trzymac kciuki za jutro!

Buziaki i pilnowac sie jutro!!!;)