Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i mama :) która zdrowym trybem życia chce dawać przykład :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3513
Komentarzy: 12
Założony: 20 stycznia 2016
Ostatni wpis: 4 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Użytkownik2236986

kobieta, 41 lat, Żywiec

170 cm, 70.30 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

4 lutego 2016, Skomentuj
krokomierz,1506,13,90,809,994,1454607146
Dodaj komentarz

3 lutego 2016, Skomentuj
fitness inny,28,14,101,960,0,1454535556
Dodaj komentarz

3 lutego 2016, Skomentuj
aerobik,60,39,272,2795,0,1454534545
Dodaj komentarz

1 lutego 2016 , Komentarze (2)

Czy w naturze ludzkiej jest już tak zakodowane, że człowiek przez tydzień stara się, pilnuje, walczy ze sobą a gdy przyjdzie weekend wszystkie postanowienia stają się jakby mniej ważne, mniej oczywiste, silna wola staje się bardzo słaba :) Mam nadzieję, że te małe weekendowe grzeszki nie będą mieć większego wpływu na postępy w odchudzaniu. W poniedziałki boję się stawać na wadze :) Zobaczymy jutro czy waga się zmieniła... Coraz łatwiej trzymać mi godziny posiłków, jednak w 100 proc. podjadania nie mogę się wyzbyć. Tutaj kosteczka gorzkiej czekolady, potem jakiś orzeszek i jeszcze żurawinka :) Ale tylko tyci, tyci :) Ale pokutuję za te grzeszki... Dzisiaj dwa treningi za mną. W południe Chodakowska, wieczorem mel b. Mam nadzieję, że bilans będzie korzystny :)

27 stycznia 2016 , Komentarze (5)

Można powiedzieć, że z każdym dniem jest troszeczkę lepiej. Głód pomiędzy posiłkami jest bardziej znośny :-) Posiłki niestety nie wszystkie do mnie przemawiają a co gorsza domownicy akurat wtedy robią jakieś pyszności :-) Ale malutki kęs nie zburzy  całego misternego planu odchudzania... Oby :-) 

25 stycznia 2016 , Komentarze (3)

Po małych odstępstwach weekendowych :-) mój żołądek domaga się więcej jedzenia. Dzisiaj kolejny dzień wyzwania za mną.  Tak wyzwania... , ponieważ chodzenie "na głodzie " do przyjemnych nie należy :-) Oby jutro było lepiej :-)

21 stycznia 2016 , Skomentuj

Kolejny dzień na diecie zaliczony :-) Niestety uległam babci i zjadłam jedno ciacho, ale takie malutkie. Mam nadzieję, że podczas skalpela udało mi go spalić :-) 

20 stycznia 2016 , Komentarze (2)

Pierwszy dzień za mną. Była dieta i ćwiczenia. Czyli plan wykonany...