cd bol gardla, wymioty i ogolnie jestem chora... jadlam sucha bulke
Znajomi (4)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1328 |
Komentarzy: | 43 |
Założony: | 17 stycznia 2016 |
Ostatni wpis: | 30 stycznia 2016 |
Postępy w odchudzaniu
cd bol gardla, wymioty i ogolnie jestem chora... jadlam sucha bulke
to juz 11 dzien za mna uczciwej diety-nie pamietam kiedy ostatni raz az tyle bylam na diecie ;D
owsiankowy szal z otrebami, bananem i cynamonem:
szpinak, ogorek, cytryna,pomarancz, chia ;)
wczesna kolacja #eksrawagancja ;) ryz z mlekiem
wyzej mix szpinak, cytryna, pomarancza, banan
ponizej efekt :
dzis wersja de lux koktajlu owsiankowego ;D platki owsiane/otreby/chia/banan zalane mlekiem -cieplym-2%
mniam :)
a kolacja byla szybka bo i odcisk po montazu bramek na schodach ;) jogurt ;)
byly 3 kawy z mlekiem z 15g cukru ;D byly by 2 ale ktos kazal mi wazyc cukier i mierzyc mleko no to musialam zrobic 3 a jak zrobilam to wylac-grzech ;) i herbata takze cukru za duzo ale stevia jest paskudna a ruch dzis byl ;)
dzis duzo biegania bylo wiec i menu szybkie ;)
chlebek wheaten z poledwica bez masla a ponizej risotto z cebula i groszkiem, pieczony kurczak-skore oddalam psu ;)
DO PRZODU!
dzis to byl bardzo ciezki dzien i niestety-nie bylam wzorowa. wizyta o polnocy z trojka dzieci na ostrym dyzurze plus reszta nocy z placzacym , zabkujacym niemowlakiem odsisnela pietno...
najpierw byla mandarynka. potem :
z powyzszych powstal pyszny koktajl , ponizej : /szpinak, cytryna,pomaran, chia/
bulka na cieplo-2 plasterki sera i 2 plasterki wedliny
domowa pizza z maki pelnoziarnistej:
zezarlam kawalek ;/
2 sniadanie: szklanka tropicany pomaranczowej
lunch: makaron ryzowy ukryty pod krewetkami ;)
mango,2 kiwi,pol cytryny ze skorka,szpinak, woda :
Dzis dzien w podrozy, wiec rano odpuscilam kawe i wypilam koktajl z truskawek, banana,kiwi i grejfruta :
na drugie sniadanie koktajl owsiankowy z otrebami i chia , na luch mozzarella z pomidorem i natka pietruszki:
na obiad :
zjadlam pol porcji tylko
a na kolacje:
pije wode-wypilam kawe z lyzeczka cukru bez mleka-stevia z kawa jest paskudna wiec mam nadzieje ze ta lyzeczka cukru to nie taki diabel straszny.
kolejny dzien za mna uff- jutro gotowanie hurtem.
tymczasem musze zrobic liste zakupow do wybranych przepisow.
milego wieczoru ;)