Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monikaplu

kobieta, 43 lat, Knurów

170 cm, 70.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 kwietnia 2015 , Komentarze (8)

No to mam prezent na zajączka. Dziś na wadze 89,7kg!!!! Mój cel świąteczny został osiągnięty a nawet przegoniony. Jest mi tak lekko. Spodnie w których nie mogłam się jeszcze niedawno dopiąć zaczynają spadać z moich 4liter. Obiecałam sobie że na święta diety nie rzucam. Zapowiedziałam mojej mamie, żeby nie rzucała hasłami typu: Proszę Cię zjedz troszkę!!!

Tak więc mam nadzieję, że po świętach będę mogła pochwalić się kolejnym spadkiem. 

Cel na 30 Kwietnie 85kg. Pozostało 4,7kg. Dam radę???Pewnie że dam.

Miłego dnia :*

2 kwietnia 2015 , Komentarze (18)

No więc weszłam dziś na wagę. Wchodziłam chyba z 10 razy. Przestawiałam ja w różne miejsca. Gdyby dziś był 1 kwietnia to pomyślałabym, że moja waga robi mi kawał. Ale nie jak byk 90,1!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Przez 30 dni schudłam 5kg od początku roku -6,9.

Wiem, że mogłoby być lepiej ale jestem i tak z siebie zadowolona. Wczoraj byłam u koleżanki z która nie widziałyśmy się prawie 3 tyg- powiedziała, że widać że schudłam. A trzeba dodać że nie jest to osoba, która rzuca za często komplementami. Jeżeli jutro na wadze będzie 89,9kg to osiągnęłam swój cel świąteczny. 

Ale mam dziś cudowny humor- czuję się chuda :))))))))

1 kwietnia 2015 , Komentarze (6)

Obudziła mnie dziś migrena. I to taka gigant. Boli mnie nawet lewe oko. Bolą mnie nawet uszy.Kto kiedyś tak miał wie jakie to "CUDOWNE" uczucie.

Nie mam na nic dziś siły i ochoty.Siedzę w pracy i odliczam czas do końca - jeszcze 5 godzin. Muszę dziś trochę porobić w domu, a sił i ochoty brak.

W piątek się ważę. Proszę trzymać kciuki. Jeżeli waga nie spanie zaczynam się żywić energią z kosmosu :))))

31 marca 2015 , Komentarze (5)

Witajcie kochane!

Dalej trwam w nieważeniu. Kusi jak cholera ale trzymam się twardo. Postanowiłam zważyć się w piątek. Mam nadzieję, że zobaczę chociaż mały spadek. Dietę trzymam więc liczę że waga chociaż troszkę ruszy w dół. 

Gdybym chudła tak szybko jak umiem przytyć to na wadze miałabym już 70kg. No, ale cóż życie nie jest takie proste. 

Wczoraj odmroziłam zamrażalnik, wysprzątałam kuchnię więc kalorie częściowo zostały spalone. Dziś po pracy biorę Martynkę i jedziemy na zakupy. Wieczorem w planach prasowanie. Muszę mieć zajęcie żeby nie myśleć o jedzeniu.

Miłego dnia :*

30 marca 2015 , Komentarze (19)

Waga nie znana. Postaram się wytrzymać z ważeniem do piątku. Dietę trzymam.

A teraz o tym dlaczego jestem z siebie dumna i mam nadzieję Wy też będziecie. Wieczorem mój mąż i Martynka nabrali ochoty na pizze. No więc poszłam do pizzerii i przyniosłam im dużą pizzę z boczkiem, salami, szynką, kabanosem i dużą ilością sera. Niosłam im ta pachnącą pizzę, pachniała mi niesamowicie. A potem siedziałam z nimi przy stole i patrzyłam jak wcinają. Wiem wiem szczyt masochizmu. Gdyby od patrzenia się chudło to kupowałabym im tą pizzę codziennie.

Miłego poniedziałku :*

27 marca 2015 , Komentarze (12)

Ogłaszam odwyk od wagi. Nie wiem jak długo wytrzymam, ale dziś się  nie zważyłam. Schowałam wagę pod łóżko w sypialni od strony męża. Żeby ją wyciągnąć musiałabym przespacerować się po moim ślubnym i to skutecznie pozbawiło mnie możliwości zrobienia tego rano. Nie wiem kiedy się zważę. Postaram się wytrzymać kilka dni. @ się kończy i czuję się mniej opuchnięta. Zresztą widzę po sobie małą różnice. Brzuch zrobił się mniejszy, ręce też troszkę wyszczuplały. Byle tak dalej.

Za tydzień święta i obiecałam sobie nie przerywa diety. Na szczęście nie lubię słodyczy więc żadne ciasta nie będą mnie kusić. 

Miłego piątku kochane!!

26 marca 2015 , Komentarze (8)

Dziś na wadze 91,7kg. Okresowa nadwyżka zaczyna powoli spadać. Tak z ciekawości ile macie na plusie na wadze podczas @???

Ponieważ wiem, że cel marcowy jest niemożliwy- zostało tylko 6 dni a aż 1,8kg zmieniam cel i 89,9kg to mój cel na Wielką Sobotę. Mam nadzieję, że gdy tylko @ mnie opuści waga zacznie trochę szybciej spadać. 

To co mnie pociesza to moje jeansy. W styczniu nie byłam ich wstanie wciągnąć na tyłek. Pod koniec stycznia wprawdzie wciągałam,ale z dopięciem były problemy- tylko pozycja na leżąco wchodziła w grę. Po zdjęciu ich miałam w pasie odbity "piękny" czerwony pasek. A teraz nie dość że wchodzę w nie bez problemu to zaczynają mi lecieć z tyłka i są luźne w pasie. 

Od stycznia mam ponad 5kg mniej :) Aż tyle a może dopiero tyle :(

25 marca 2015 , Komentarze (11)

Dziś na wadze wzrost. Szklana pokazała 91,9kg. Trudno nie ma się co załamywać tylko trzeba działać dalej. Ogólnie czuje się dziś jakaś opuchnięta. Zobaczymy. Dietę dzielnie trzymam więc mam nadzieje, że niedługo waga zacznie spadać. 

Za oknami wiosna, pięknie ciepło, aż żyć się chce. Szkoda tylko, że trzeba siedzieć w pracy. W weekend zaplanowałam porządki świąteczne. Popołudniu córa idzie na urodziny koleżanki więc będę miała 2 godziny dla siebie. 

Spadających kilogramów Wam życzę. :*

Edit-już wiem skąd ten wzrost. Nareszcie @!!!!!!!!!!!:))))))))))))))

24 marca 2015 , Komentarze (20)

Dziś na wadze 91,4kg. Od wczoraj -40dkg. Nawet nie wiecie jak się cieszę.

@ wciąż nie ma. Dla świętego spokoju zrobiłam rano test- negatywny. Widocznie muszę jeszcze poczekać. 

Za oknami wiosna, aż żyć się chce. Do celu marcowego zostało 1,5kg. Chyba raczej się nie uda. Chociaż może waga mnie zaskoczy ;)

23 marca 2015 , Komentarze (22)

Dziś na wadze 91,8kg. Najczęściej po weekendzie ma wzrost lub w najlepszym przypadku zastój wagi a tu taka niespodzianka. Niestety nie uda mi się chyba osiągnąć marcowego celu. Zostało 1,9 kg przez 11 dni. Dziennie musiałoby mi spadać ok 20dkg. Raczej to mi się nie uda. 

Wciąż czekam na @. Brzuch bardzo lekko mnie pobolewa. Nic nie wskazuje. że @ nadchodzi. Zastanawiałam się nawet nad zrobieniem testu ale myślę, że ciąża jest w 99,9% nie możliwa. 

Miłego poniedziałku :*