No to mam prezent na zajączka. Dziś na wadze 89,7kg!!!! Mój cel świąteczny został osiągnięty a nawet przegoniony. Jest mi tak lekko. Spodnie w których nie mogłam się jeszcze niedawno dopiąć zaczynają spadać z moich 4liter. Obiecałam sobie że na święta diety nie rzucam. Zapowiedziałam mojej mamie, żeby nie rzucała hasłami typu: Proszę Cię zjedz troszkę!!!
Tak więc mam nadzieję, że po świętach będę mogła pochwalić się kolejnym spadkiem.
Cel na 30 Kwietnie 85kg. Pozostało 4,7kg. Dam radę???Pewnie że dam.
Miłego dnia :*