Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monikaplu

kobieta, 43 lat, Knurów

170 cm, 70.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 lutego 2015 , Komentarze (19)

Dziś rano mam robioną betę- a wieczorem wizyta u mojej lekarki. Wtedy już wszystko się wyjaśni. Wiem, że szanse są nikłe ale nasłuchałam się tyle podobnych historii z optymistycznym zakończeniem, że wciąż jeszcze mam odrobinkę nadziei. Trzymajcie za mnie kciuki. Jeżeli dam radę to napiszę dzisiaj wieczorem.

Dziękuję że jesteście

9 lutego 2015 , Komentarze (10)

Od wczoraj boli mnie brzuch, nie jakoś strasznie. Ale daje pewien dyskomfort. Konsultowałam się wczoraj z moją lekarką. Powiedziała, że mogę odstawić luteinę- wtedy zapewne zacznie się poronienie. Ja jednak poczekam, Zawsze istnieje iskierka nadziei. W środę wieczorem jadę do mojej lekarki. Dopiero wtedy gdy usłysze 100% WYROK odstawię leki. Nie jestem na to gotowa psychicznie

Kochane nawet nie wiecie jak bardzo jestem Wam wdzięczna za wsparcie. To dla mnie bardzo dużo znaczy. Oczywiście znalazły się  osoby które napisały, że to moja wina bo jestem grubą babą a takie dzieci nie powinny rodzić oraz że to kara, że tak się chwaliłam się ciążą. Nie wiem czemu tacy ludzie istnieją

7 lutego 2015 , Komentarze (38)

Prawdopodobnie ciąża obumarła. Na to wskazuje nie wzrastający poziom Bety. Nie krwawię bo biorę luteinę. W środę rano mam powtórzyć betę a wieczorem mam wizytę u mojej lekarki. Prawdopodobnie zadecyduje o odstawieniu luteiny i wtedy czeka mnie najgorsze- poronię ciążę. Staram się godzić z tą sytuacją ale nie jest to łatwe Piszecie, że za wcześniej powiedzieliśmy córce- zgadzam się ale zrobił to mój mąż który zawsze uważa że będzie dobrze. On chyba nie zdaje sobie sprawy przez co przechodzę i jak się czuję Dla niego przesadzam- trudno powiedział wczoraj nie przeżywaj tego. Zrobiło mi się strasznie przykro. Wiem, że jest zmęczony i zestresowany pracą- pracuje na kopalni a same wiecie co się teraz dzieje. Wczoraj wrócił jakis nabuzowany i jak starałam sie mu wytłumaczyć co się dzieje to się wkurzył i powiedział, że mam mu głowy nie zawracać pierdołami bo on tu ma większe problemy na głowie-chodzi o pracę. 

Facecie czasami........................

Kochane bardzo Wam dziękuję za wsparcie. Teraz przede mną ciężki okres i będe tu zaglądać bo chyba tylko tu ktoś mnie rozumie.

Miłego dnia

6 lutego 2015 , Komentarze (13)

Pisze krótko- hcg prawie nie wzrosło- 106,5. Mam powtórzyć badanie w środę 11. Nie wiem sama - okres spóźnia mi się prawie 2tyg, mam mdłości i inne objawy ciążowe. W poniedziałek widać było pęcherzyk Straciłam już prawie nadzieję. Dziękuję Wam wszystkim za ogromne wsparcie Przepraszam, że do Was nie zaglądam ale nie jestem obecnie w stanie. Patrzę na moją 5-latkę i serce mi się kraja gdy do mnie podbiega i całuje mnie po brzuchu. Jest taka dumna tak wszystko planuje. Boję się że złamie jej malutkie serduszko

6 lutego 2015 , Komentarze (11)

No więc pojechałam rano na Betę a potem lekarka zrobiła mi usg- nie była to ta lekarka z poniedziałkowej wizyty. Powiedziała, że nic nie widzi. Oczywiście powiedziała, że nie mówi, że nie jestem w ciąży ale przy moim poziomie beta- w środe 105 to świadczy o bardzo wczesnej ciąży i tylko dzisiejszy przyrost beta może potwierdzić, że ciąża się rozwija. Nie wiem zgłupiałam teraz. Jak to możliwe, że jedna lekarka coś widzi a druga kilka dni później nic?? Objawy ciążowe mam jak najbardziej. Muszę teraz czekać do 16 na wyniki. Chyba zwariuję do tego czasu

5 lutego 2015 , Komentarze (8)

Jutro rano jadę na powtórkę Bety a potem będę miała robione usg, żeby sprawdzić jak dzidziuś rośnie. Mam nadzieję, że usłyszę dobre wieści. Trzymajcie ze mnie kciuki a właściwie za nas. Napiszę po powrocie. Buziaki

3 lutego 2015 , Komentarze (15)

Okazało się, że jestem w 4 tyg ciąży- tak pokazuje usg. Według miesiączki to 5 tydz. Ta rozbieżność mnie załamała. Mam czarne myśli, że ciąża przestała się rozwijać. Dziś mam robioną betę i powtórka w piątek. Jestem podłamana...........................

Miłego dnia kochane

2 lutego 2015 , Komentarze (11)

Dziś o 17 mam pierwszą wizytę u ginekologa. Boję się bardzo Wczoraj fatalnie się czułam. Bolał mnie brzuch plus miałam mdłości. Zresztą mdli mnie nadal. Napiszę wieczorem. Trzymajcie za mnie kciuki proszę

30 stycznia 2015 , Komentarze (8)

Witajcie kochane,

Dziś piąteczek mój ulubiony dzień tygodnia. Zwłaszcza, że od poniedziałku mam tydzień urlopu :) W poniedziałek na 17 idę do lekarza. im bliżej tego dnia tym bardziej jestem zestresowana. Źle sypiam od kilku dni i ogólnie nie czuję się za dobrze. Mdli mnie cały czas a wczoraj w sklepie zrobiło mi się słabo. No, ale to nie ważne, ważne żeby fasolka była zdrowa.

Dziś moja córcia ma bal karnawałowy na balecie, już nie może się doczekać. Będzie przebrana za Śnieżkę. Zrobię jej zdjęcie i jutro się pochwalę. 

Miłego dnia kochane!

28 stycznia 2015 , Komentarze (7)

Tak jak w tytule: Jesteście kochane!!! Dziękuję wszystkim za gratulacje, za słowa wsparcia. Nawet nie wiecie jakie to dla mnie miłe. 

Czuję się dobrze, jedynie mdłości i lekkie pobolewania brzucha. Z mojej rodziny jeszcze nikt nie wie o ciąży- powiemy dopiero po wizycie u lekarza. Martynka tez dowie się w poniedziałek- nie chcę, żeby czuła się zawiedziona, gdyby okazało się, że coś jest nie tak. Już nie mogę się doczekać poniedziałkowej wizyty!!! Teraz mam stres czy wszystko będzie dobrze. 

Dietę też trzymam, jem same zdrowe rzeczy :)

Lecę poczytać Wasze pamiętniki. Całuję Was mocno