Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monikaplu

kobieta, 43 lat, Knurów

170 cm, 70.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 stycznia 2015 , Komentarze (39)

Kochane moje. Bardzo dziękuję za wszystkie gratulacje i miłe wiadomości- prawie wszystkie miłe bo jedna osoba napisała mi, że jestem okropna że się chwalę ciążą skoro tu są osoby, które się starają i im nie wychodzi. Zostawię to bez komentarza.

No więc według terminu ostatniej @ jest to 5 tydzień. 2 lutego idę do lekarza. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Czuję się ok, chociaż jest mi trochę niedobrze i mam lekkie zawroty głowy.

Kochane jeżeli pozwolicie to chciałabym zostać z Wami, dopingować Was w gubieniu kilogramów. Ja kończę z odchudzaniem, zaczynam ze zdrowym odżywianiem. W poprzedniej ciąży przytyłam 9kg teraz również nie zamierzam przytyć więcej. 

Ciągle jeszcze nie mogę uwierzyć w nasze szczęście.

Całuję Was wszystkie mocno

26 stycznia 2015 , Komentarze (55)

Zrobiłam test. Pozytywny. Wciąż nie wierzę. 

24 stycznia 2015 , Komentarze (9)

Kochane nie miałam dziś ochoty wchodzić na wagę. Czuję się  jakaś opuchnięta, pewnie @ się zbliża. No, ale weszła a tam........................91,4kg!!!! Wchodziłam 10 razy żeby sprawdzić. Jestem w szoku. Od początku diety -5,6kg!!!! Jestem z siebie taka dumna. Tydzień temu na wadze miałam 92,8kg. Przez tydzień -1,4kg. Wiem, że nie jest to oszałamiający wynik dla niektórych z Was ale ja jest bardzo szczęśliwa 

A tak na poprawę humoru: 

Poprosiłam Grześka żeby kupił makaron cannelloni oto co kupił. ciekawe ile czasu zajmie mi nadziewanie tego mięsem mielonym;-)

23 stycznia 2015 , Komentarze (8)

Witajcie kochane

Dziś na wadze tyle samo co wczoraj. No cóż nie zawsze musi być spadek, najważniejsze, że waga nie wzrosła. 

Wczoraj miałam bardzo ciężki dzień- mega chandra. Miałam taki "zjazd" psychiczny jak chyba nigdy w życiu. A najgorsze to to, że nie wiedziałam dlaczego. Motałam się sama ze sobą, nie umiałam sobie znaleźć miejsca. Dopiero wieczorem trochę mi przeszło. Nie wiem czemu tak było. Mam nadzieję, że szybko się to nie powtórzy. Dziś już jest ok, nawet brak spadku mnie nie zdołował. 

Miłego dnia kochane :)

22 stycznia 2015 , Komentarze (8)

Witajcie chudzinki

Waga spadłą- wczoraj pokazała 92,8kg a dziś 92,2kg :) Zaczynam wątpić czy uda mi się osiągnąć mój cel - 1lutego 89,9kg. Nie wiem może wymagam od siebie zbyt wiele- 7,1kg w miesiąc?? Oczywiście, gdybym chciała to zrzuciłabym nawet 10 kg w styczniu, ale nie chce popełnić tego samego błędu co kiedyś tzn. schudnąć bardzo szybko,a potem przytyć. Wolę chudnąć wolniej i zdrowiej a co najważniejsze bez efektu jojo.

Żałuje, że się nie pomierzyłam centymetrem 1 dnia oraz, że nie zrobiłam sobie zdjęć do porównania. No nic, nic straconego. Zdjęcia i pomiary zrobię w sobotę a potem porównam sobie je na koniec lutego.

Wciąż nie mam symptomów nadchodzącej @. :) Oj nie chce się znowu wkręcać.

Miłego dnia :)

21 stycznia 2015 , Komentarze (6)

Witajcie kochane.

Dziś na wadze mały wzrost 92,8kg. No, ale pewnie jutro spadnie- mam nadzieję. Czuję jakbym miała zatrzymanie wody. Wczoraj wieczorem bardzo dużo piłam i pewnie teraz jest tego efekt. We wtorek mam dostać @ i pewnie organizm powoli zaczyna gromadzić wodę. Może jednak nie dostanę @ i wtedy będę bardzo szczęśliwa :) Od października staramy się o drugie dziecko. Myślałam, że zajdę w ciąże od razu, ale okazuje się, że nie jest to takie proste. Przez trzy poprzednie cykle wpadłam w jakąś obsesję. Zainstalowałam aplikację na telefonie, czytałam wszystkie możliwe bzdury w internecie i oczywiście za każdym razem widziałam u siebie milion objawów ciąży. Ten cykl przeszłam spokojnie. Usunęłam aplikację z telefonu i w sypialni działaliśmy zupełnie spontanicznie nie patrząc czy jest to ten dzień cyklu. Skupiłam się na odchudzaniu i powiem szczerze udało mi się na jakiś czas wyłączyć myślenie na temat ciąży. Teraz im bliżej terminu @ zaczynam myśleć czy nam się udało. No nic pozostaje mi czekać do wtorku.

Miłego i chudego dnia

20 stycznia 2015 , Komentarze (13)

Jestem z siebie bardzo dumna. Dziś na wadze 92,4kg. Co daje łącznie -4,6kg od początku diety. Chyba jak na 19 dni diety to fajny wynik????

Wiem, że nic po mnie jeszcze nie widać, chociaż moja kochana mama(która bardzo mnie wspiera w diecie) w sobotę na mój widok krzyknęła- Ale ty schudłaś. Ja natomiast widzę zmiany po sobie- mniejszy brzuch, czuje luz w spodniach. Ogólnie czuję się lżejsza. Wiem, że jeszcze długa droga przede mną, ale najważniejsze, że są efekty. Do mojego celu na dzień 1 luty pozostało 2,5kg. Dam radę??/? Obiecuję, że dam z siebie wszystko!!

Miłego dnia kochane :*

19 stycznia 2015 , Komentarze (10)

Witajcie kochane!

Jak po weekendzie? U mnie dobrze. Na wadze mały wzrost, ale zauważyłam, że to u mnie norma. Najpierw zastój, potem wzrost a następnie spadek. Mam więc nadzieję, że jutro zobacze spadek.

W sobotę na imprezie było fajnie. Wybawiłam się- w domu byliśmi o 3 rano. Niestety napadał śnieg, a ja wracałam w półbutach- gdy weszłam na klatę schodową to wywinęłam pięknego orła. Efekt : stłuczone kolano. Boli jak cholera i zrobiło się jakieś takie kolorowe :) 

Nie mam żadnych zdjęć z imprezy. Właściwie to mam,ale Wam nie pokażę. Zrobił je chłopak znajomej a ona umieściła na fb ku mojej "Wielkiej" radości. Dlaczego się nie cieszę? Bo to moje i jej wspólne zdjęcie- ona jest dość dużą kobitką. Jej chłopak zrobił nam trzy zdjęcia- na dwóch wyszłam fajnie a na jednym okropnie grubo - no i zgadnijcie które zdjęcie trafiło do internetu??? Nie rozumiem takiego umieszczania zdjęć , z oznaczeniem mojej osoby bez pytania mnie o zgodę. Jeszcze umieściła te zdjęcie na mojej tablicy na Fb, ale je usunęłam. Najlepsze było to, że napisała do mnie czemu nie zgadzam się na publikacje zdjęć. Nic jej nie odpisałam. 

Dla Was mam zdjęcie moich rzęs- bardzo mi sie udały. W przeciwieństwie do mojej figury- czuje się dziś jak gruba foka( po zobaczeniu tego zdjęcia). Mam dziś doła i chandrę :(

17 stycznia 2015 , Komentarze (18)

Tak tak kocham od dzisiaj. Uwielbiam wprost. Jest dla mnie taka łaskawa- dziś pokazała 92,8. Do mojego styczniowego celu został 2,9kg. 

Dziś od rana jestem na wysokich obrotach- wieczorem idziemy na zabawę. Zrobiłam rano sałatkę, zaraz biorę się za galaretkę z kurczaka. W międzyczasie ugotowałam jeszcze mężowi jego ukochaną zupę grzybową z suszonych prawdziwków. Ja oczywiście nie będę nic jadła na zabawie- postanowiłam, że jedziemy autem. Wtedy też nie będę drinkować a tym samym nie będzie mnie kusiło na jedzenie Jutro wstawię Wam zdjęcie jak wyglądałam. 

Miłego dnia

15 stycznia 2015 , Komentarze (8)

Weszłam dziś na wagę- biedna nie mogła się zdecydować- pokazywała na zmianę 92,9 i 93,1. Przyjmuje tą wyższą wartość jako prawdziwą. Jutro zaczynam 3 tydzień diety. Myślę, że jak na 13 dni odchudzania wynik mam całkiem całkiem. Oby tak dalej.

Nie mam dziś weny do pisania.....

Miłego dnia