niedziela dzień resetu dzisiaj nic nie muszę
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (10)
Grupy
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 12439 |
Komentarzy: | 52 |
Założony: | 28 czerwca 2016 |
Ostatni wpis: | 5 września 2016 |
kobieta, 43 lat, Bydgoszcz
168 cm, 55.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
moz w delegacji a ja właśnie delektuje się domowa cisza leżę w łóżku i czuję jak pulsuje mi całe ciało po dzisiejszym dość intensywnym dniu .
No i nadszedł ten bolesny czas koniec URLOPU czas wracać do pracy oj pierwszy tydzień będzie ciężki
I znowu w podróży dobrze że tym razem tylko dwie godzinki i na miejscu no i przynajmniej miejsca siedzące mamy
wlasnie wróciłam z urlopu było super jestem naładowana pozytywna energia już nie mogę doczekać się jutra zaraz po śniadaniu zrobię solidny trening i polecę na zakupy bo w domu pusta lodówk
No cóż dobiegł koniec wakacji nad Bałtykiem czas wracać do domku ale patrząc na to jak się załamana pogoda to nawet się cieszę jestem wypoczeta i szczęśliwa a zarazem spółka na no ale jak ma się dzieci to kasa portfela się nie trzyma☺Zaraz po powrocie robię solidne zakupy i wracam do mojej diety za która się stesknilam no i oczywiście już jutro zalicze solidny trening coś czuję że zakwasy będą niezle plus jest taki że trochę tu paobiegalam a rano robiłam treningi z Vitali no dobra lecę się pakować .
Niestety jednak będąc na urlopie nie za bardzo wychodzi mi trzymanie się diety i treningów cały czas jesteśmy poza domkiem i nie mam możliwości przygotowania sobie posiłków a moje treningi to wielogodzinne spacery ale coz nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło czuję się przynajmniej wypoczeta i fizycznie i psychicznie dzięki czemu zaraz po powrocie do domu ostro zabieram się za pracę nad sobą jestem naładowania pozytywną energią .
Moja aktywność - spaliłam 46 kcal
Moja aktywność - spaliłam 378 kcal