Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

hobby: Antyki,malarstwo Prog
ramy:Gotowanie
,dokument Co skłoniło mnie do odchudzania?Dobre pytanie dość oczywiste.Nadmierna waga,ograniczenia w życiu codziennym ,złe samopoczucie z własnym ciałem,widoczne zmiany wewnętrzne i zewnętrzne.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11384
Komentarzy: 196
Założony: 13 sierpnia 2016
Ostatni wpis: 18 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Mufinka-2016

kobieta, 44 lat,

167 cm, 89.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

8 października 2016 , Komentarze (5)

:DWczoraj mężowi na urodziny upiekłam ciasto czekoladowe do pracy dla  kolegów.

Ciiiiiii bo z paczki hahahaha nie umiem piec wiec z paczuszki.Duża blacha była do tego zrobiłam  krem czekoladowy i przełożyłam posykując płatkami czekolady ;) i co mialam pod ręką czyli dżem truskawkowy niskosłodzony na wierzch podczas pieczenia położyłam trufle i fajnie sie wtopiły w ciasto (taki eksperyment) wszystko psypałam cukrem pudrem ;d i wyobraźcie sobie ze mąż pisze sms o 6.30 ,ze ciasta już nie ma a o 6 jak wszedł do pracy rzucili sie na niego jak lew na ofiarę cóż on tam  ma;D i tym samym 30 minut później  pożarli wszystko.Rzekomo tak bardzo smakowało ,ze czekają na kolejne święto męża by coś przyniósł.Sam szef  przyszedł i sie dołączył.I pomyslec ,ze ciasto z paczki takie dobre hahahahaha.To był mój 4 wypiek w życiu bo nie potrafię piec w ogole,wszystko zakalce wyłażą mi  nawet bywało z paczki hahahahaha.Dziś robię tort i biszkopt robiłam sama ciekawa jestem jak wyjdzie.Własnie nosi sie po chałupie zapach i czekam aż sie upiecze ;) 

8 października 2016 , Komentarze (3)

Witam dopiero wstałam ,leniwie się zaczęło,późno spać poszłam i no zasnąć nie mogłam wiec dziś poleżałam dłużej i to jeszcze na niewygodnej kanapie,kręgosłup boli ,gnotki obolałe ;D Zaraz wezmę coś w rękę do zjedzenia na szybko,bo czeka mnie dziś sprzątanie mieszkania całego ;(  Nie mam chęci ostatnio  na to ,ale cóż zrobię

Mam nadzieję ,ze córka chociaż pomoże dwie łazienki  poczyści i salon a ja se skrobnę resztę a jest co gibać.

Dziś jeszcze czeka mnie pieczenie torta dla męża na skromne urodzinowe przyjęcie jutro i zupełnie nie mam  koncepcji co tam naładować ;)

Dziś zaliczam siłownię i  jeśli sprzątanie mnie nie wykończy postanowiłam dziś dać sobie w zadek,w tygodniu czas goni nie zawszę zdążę ale sobota wolna więc mogę sobie pozwolić na dłużej

czy dam radę? nie wiem...

Założenie na dziś 

orbitek 400 cal

rower 150 cal

bieżnia 50 cal

ćwiczenia siłowe  dziś chciałam całe nogi i ręce bo zawsze robiłam przemiennie jeden dzień to drugi tamto a dziś moze uda sie za jednym zamachem zrobić oba.

Od 3 tygodni waga się tuszył ,mało ale zeszło 1 kg!!!!!.W takim tempie to schudnę na ślub córki ;D a jeszcze jest nieletnia.

Zyczę wam udanej  soboty i miłego wypoczynku ;*

7 października 2016 , Komentarze (2)

Dziś leniwie pod wieczór sie zrobiło ,odpuszczam siłownie na dziś ;'D także siłownia dzień 13 -0 cal ;D

W Poniedziałek konczy mi sie abonament ale nie przegapię ,pewnie co poniektórym by sie spodobało moje pominiecie go ale zasmucę ,bo przedłużam ;P

7 października 2016 , Komentarze (5)

Sama się nagrodziłam za postępy w odchudzaniu.Inni kupują sobie  ciuchy ,lub wybierają się na wycieczki w nagrodę a jeszcze inni nagradzają się zakazanym jedzeniem  które w zasadzie do porażki się przyczyniło .Ja nagrodziłam się biżuterią do której mam słabość  tak  jak przed odchudzaniem słabłam przed KFC czy pizzerii ;D 

Paradoksalnie nastała zima ;D sroczki poszukują błyskotek

7 października 2016 , Komentarze (6)

Nastał dzień przygnębienia 

Zimno  jak  sk..........n(szloch)

Szaro ,ponuro i z dnia nadzień zimniej ,ale dziś za oknem wygląda jak sceneria do horroru,lekka mgła ,wilgoć ,szarość ,pada w dodatku i zaczynam  mieć katar.Jak już kaloryfery rozkręciłam to naprawdę zimno się zrobiło.Ciepłe ciuszki wycięgniete i cóż tu robić w taką pogodę?

opony już czas chyba wymienić  na zimówki

Senność i ospałość będzie już na porządku dziennym

Skończyły się częste wyjścia na balkon z kawką i papieroskiem ,może o tyle dobrze ,że ograniczę papieroski a składa się tak ,ze od nowego roku chciałam rzucić ,może będzie łatwiej pozbyć się tego nałogu  który trwa od XX w.

Mógłby być to dobry początek dla mnie i diametralna zmiana na lepsze.

6 października 2016 , Komentarze (2)

Własnie weszłam właśnie klapnęłam ;)

Orbitek 200 cal

bieżnia 50  cal ;(

ćwiczenia siłowe na ręce dziś ;) 6 ćwiczeń 3x15 powtórzeń nie wiem 50 cal ?

orbitek na wyjście 200 cal

Może być  tym  bardziej ,ze werwy dziś nie miałam

Mało dziś jadłam o 7:00 dwie małe z początku chleba skibeczki ziarniste ;d z jakaś tam szynką

12:00  3 łyżki ryżu z krewetkami  tiger ,nie wiem 6 sztuk  na małym talerzu /żadnych dziś dodatków surówek i innych bajerów

18:00 dwie skibki chlebka ziarnistego

A tort stoi jak stał ;D i się patrzy ,jutro mąż zabiera do pracy ,chłopy wszystko zjedzą.

Pochwalić się również muszę iż piekłam dziś mężowi do pracy ciasto czekoladowe z truflami,dżemem ,kremem czekoladowym i płatkami czekolady i  nawet nie wiem czy wyszło i smaczne bo nie próbowałam ,nie dałam się skusić .

5 października 2016 , Komentarze (10)

Dziś skromnie bo mało ćwiczeń ,czasu brakowało

rower 15 min 100 cal

orbit 45 min. 400 cal

5 października 2016 , Skomentuj

Dzień jak każdy inny ,czy wy tez macie takie szybkie dni?

Posiadam dziwna cechę robienia wszystkiego szybko.Otwieram ślepia i się wszystko zaczyna ,nakręca się machina  pędu i rozpędu.Nic nie potrafię robić wolno ,ze skupieniem ,wszystko się kreci wiruje gdy się za coś biorę.Szybko chodzę,nawet spacery są szybkochodne... ;D Szybko pracuję,szybko gotuję,szybko się kąpię i wiele ,wiele innych rzeczy codzienności robię szybko.Ciężko się zatrzymać,zwolnić by w moim  mniemaniu było porządnie zrobione.Zakupy ? kocham ,uwielbiam ,to mnie uspokaja"zakupoholiczka" I mimo,że spędzam na mieście i zakupach około 2 godzin ,muszę dotknąć ,pomacać ,porównać tam też szybko się poruszam jakby z nerwami?Czy to niecierpliwość?

Macie też tak?

Może okazać się ,że jestem dziwnym tworem...

5 października 2016 , Skomentuj

Zbliżają się urodziny męża. Pomyślałam ,ze jeśli chodzi na siłownie to pewnie mu sie przyda dresik na ćwiczenia. Ciężko mu coś kupić bo nie miewa potrzeb dużych jak kobiety ;D 

nie jest w gorącej widzie kąpany jak ja i cieszy się z tego co ma  nie wykazując podniecenia za czymś nowym. Mało kiedy kupuje sobie coś sam i polega na mnie i moich gustach.Co u mnie by nie przeszło ;D muszę dotknąć ,zobaczyć ,przemyśleć  i się jaram by coś już teraz mieć kiedy mi się spodoba.

porządziłam się i kupiłam dresik 

Mam nadzieję ,ze mu się spodoba ;) i będzie zadowolony jak ja z tego zakupu.

Sadząc z opisu przesyłki będzie po urodzinach dzień ale oczekiwanie już się zaczęło.