Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 79642
Komentarzy: 3500
Założony: 1 marca 2017
Ostatni wpis: 11 sierpnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NowaJaPoPorodzie25

kobieta, 34 lat, Brenna

167 cm, 87.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Na wakacje 2018r. ważyć upragnione 70 kg !!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 kwietnia 2018 , Komentarze (38)

Witajcie.

Ostatnio totalny brak czasu to raz, a dwa mój wstyd przed samą sobą i przed Wami sprawił,  że nie pisałam nic. Biła się z myślami. ..i jadłam. ..i znowu tak ciężko myślałam i planowałam co ze sobą zrobić i znowu jadłam :( efekt jest taki ze ZNOWU zawislam na gałęzi z nr 85 kg...

Tym razem dotarło do mnie raz na zawsze ze musze inaczej spróbować bo jestem w błędnym kole :/

Zaczynam jutro dieta 1600 kcal, rozpiske mam, 5 posiłków dziennie.

Pudełka są gotowe.

Na początek cel I :   -6kg.

I jeszcze jedno. Koniec z ważeniem się 5x dziennie... Ważenie 1x w tygodniu - co sobote/niedzielę :-)

Trzymajcie kciuki!:*

26 marca 2018 , Komentarze (19)

... tym,ze ja nigdy nie wrócę do wagi 65-70 kg ?

Może to odpowiedni czas żeby pogodzić się z tym,ze juz zawsze będę gruba?

Ze nigdy nie założę krociutkiej spódniczki. ..

Może. ..

Nie umiem.. nie potrafię. ..

Ja chyba do końca życia będę ważyć te cholerne 80kg !

25 marca 2018 , Komentarze (12)

Witajcie!:*

Trochę mnie nie było, trochę spraw się uzbieralo,  trochę zaległości. .. 

Waga...lepiej nie mówić. 

Ja chyba nigdy nie schudnę. .i nie wiem dlaczego tak jest,bo prEciez nasze ograniczenia siedzą w głowie.  U mnie naprawdę ZAWSZE tak jest,ze jak juz się zblizam do fajnej wagi to jest COŚ. .. imieniny urodziny..po prostu COŚ. . Co znowu oddala mnie od mojego celu... tylko ze takie COŚ będzie zawsze prawda... Muszę jakoś pomyślę jak obejść to coś albo jak je przechytrzyć żeby wyszło na moje... żeby przybliżyć się mocno do 75 a nie tylko oddalać. .

POMOCY !!! :(

16 marca 2018 , Komentarze (7)

Witajcie! :*

Dużo się dzieje ostatnio i kompletnie brak mi czasu.  W robocie czas ucieka mi między palcami. W domu od kłótni do kłótni.  Jak nie z mężem, to wymiana zdań jego kontra moja mama-jego teściowa -odnośnie dziecka... hm w sumie chleb powszedni.

Do tego koleżanka namowila mnie żeby zostać konsultantka znanej firmy kosmetycznej,;tylko nie wiem czy się nadaje i dodała ze to wcale nie chodzi tak w 100% tylko o sprzedaż kosmetyków.  Spróbuję,  a może Wy macie jakieś doświadczenia w tej materii??

Waga się wacha: 79-80 . A przyznam że w pewnym momencie zachaczyłam już o 82 ale sukienka mega mnie motywuje!  

Cel na najbliższy tydzien: 78.0 -78.5 kg.

Miałam biegać.  I spadł śnieg. 

Miłego weekendu Kochane!

:*

12 marca 2018 , Komentarze (18)

Dni bez słodyczy: 1/60.

*bez slodyczy: NIC naprawdę NIC slodkiego: dopuszczam jedynie: suszone owoce.

Dni do kolejnego postu: 60 / 11.05.2018r.-》 21/3/3.

Po pierwszym poscie: nie mogę do dzisiaj patrzeć na pepsi. 

Po drugim poscie: kiedyś bardzo lubiłam takie kupnem kotlety opanierowane z serem i szynka w środku.  Po tym poście i na to patrzeć nie mogę. 

Hmm może po trzecim poście kompletnie zlikwiduje słodycze.

Trzymajcie kciuki ! :)

S :*

......

Cel na ten tydzień: zrzucić nadwyżkę z tych nieszczesnych słodyczy tj. 2 kg. Paska nie zmieniam. :)

Ważenie w sobotę. 

Ruch na ten tydzien: 4x orbitrek 40' średniointensywnie :)

......

10 marca 2018 , Komentarze (15)

Ja walczylam i nie potrafię.  Nie potrafię zjeść jednego cukierka. ..ja muszę zejść zaraz trzy cukierki, a najlepiej pięć.  I to jest niesprawiedliwe ze te trzy niewinne cukierki odłożą mi się zaraz na biodrach, a ona zje ich pięć i tego nie widać.  Ale nie o tym bo świat pełen jest niesprawiedliwości.  Zatem nie umiem ogarnąć się z tymi slodyczami.

Wiec jeśli ogarnąć się nie umiem to z nich rezygnuję! 

Definitywnie. I to koniec. To ostatni ból brzucha z przejedzenia slodyczami. To ostatnie moje mdłości od słodyczy! 

I to ostatni dzień kiedy najadlam się tak słodkiego! 

I nie interesują mnie ani Święta ani tłuste czwartki ani nic w tym stylu, bo trzeba się napchac słodkim.  Ja dziękuję bardzo!

Cholera na warzywach czułam się wspaniale, a teraz ?!

Nie chcę mi się nic; tylko bym spala..

Koniec ze slodyczami = Nowa Ja. !

I mam nadzieje,ze w porę się obudziłam z tego koszmaru! !!

Buziaki !

S :-*

10 marca 2018 , Komentarze (8)

Dzisiaj dzień pomiarów, dodaje ten najniższy który osiagnelam w czasie postu,bo waga lekko do góry.  Trochę żałuję że musiałam przerwać post. Ale kolejny będę mogła spokojnie zrobić w maju. Także mój 3 ci post planuję na 11-31.05 skromnie, bo tylko 21 dni,ale żeby tym razem wytrwać! :-)

Teraz powoli włączam produkty, musze się pilnować aby nie zatracić tego co już osiagnelam.  Do Świąt spokojnie osiągnę  te moje 2000 kcal i na tym poziomie będę utrzymywać obserwując oczywiście co się dzieje z wagą :-) Do maja chciałabym na spokojnie mieć te 70-73kg i z tego pułapu przeprowadzić kolejny post :-) i myślę, że po nim powinnam juz osiągnąć swoją docelową wagę!  :)

Pierwszą przypominajke, myślę o 5ciu dniach będę robić zaraz po Świętach ,albo od wtorku albo od środy 5-7dni max w miesiącu, tak zaleca Pani Doktor.

Dodatkowo zaczynam bieganie albo już od poniedziałku albo od następnego weekendu,tak szczerze mówiąc to cały czas czekam na dobrą pogodę, żeby się nie przeziebic bo niestety ale po tym poście jestem osłabiona i to jest fakt.

Byłam na zakupach i spotkałam piękna sukienke-chyba taka o której zawsze marzyłam. . Jest lekko obcisla na mnie, jeszcze nie w tej wadze. Ale za 5--7kg będzie idealna. 

Oto moja motywacja:

Oczywiście jak zwykle wstawia mi bokiem,ale to nic  

Myślę że ogarniecie to zdjęcia! 

Duża buźka! 

S:*

7 marca 2018 , Komentarze (29)

POST ZAKONCZYLAM. 

Wytrwałam: 16 dni.

Post nr: 2.

Ubytek wagi:  - 7 kg.

Ubytek cm: ponad 20 cm.

Plany były inne. Życie zweryfikowalo.  Juz od dwóch dni było mi jakoś słabo . Dzisiaj dodatkowo zrobiło mi się mega słabo.  Wieczorem dopadł silny głód.  Dr Dabrowska mówiła o tym,ze gdy dopada głód tzn ze OW się wyłączyło i należy rozpocząć wychodzenie z postu. Przy Małym dziecku trzeba być na 100% sprawnym i nie mogę sobie pozwolić na to ze mogłabym zemdlec albo coś.  Do tego myślałam,  że dostałam @ rano. Okazuje się ze to nie @. A coś innego. Trochę się przeraził krwią w kale.  Sama nie wiem czego to może być objaw. Czy to po porodzie hemoroidy, coś mi tam wyszło ale nigdy nie było tyle krwi a czasem jakieś niteczki.  Powiem Wam szczerze ze przestraszylam się troszkę dlatego postanowiłam na tym etapie post zakończyć.  Troszkę podjadlam dzisiaj wieczorem,jutro waga będzie pewnie na plus. Ale to w tym momencie mało istotne. Od jutra zaczynam wychodzenie z postu,  liczenie kcal i stopniowe zwiększanie kaloryczności.  Utrzymuję również aktywność fizyczną.  

Mój cel: do 01.04 ważyć poniżej 75kg. 

Kolejny post chciałabym przeprowadzić w wakacje :)

Pierwszą przypominajke planuję zrobić po 10.04 - 7 dni w miesiącu :-)

Pozdrawiam cieplutko:-*

Wybaczcie jeśli Kogoś z Was zawiodłam :)

Pa :*

6 marca 2018 , Komentarze (27)

  !!!!!!  DWIE SIÓDEMECZKI  !!!!!

................

Waga: 77,9 kg ( - 0,6 kg)

Post: 16/25/2.

...........................

Do celu pozostalo: 3,1 kg.

.................

@ przyszła wreszcie... wszystko boli :/

............................

Orbitrek interwały: 1/3  - 130 kcal *30 min.

....

Jakoś trwam. Nie jest źle.  Do konca już tylko kilka dni...

Dzisiejszy spadek motywuje! !!

Oj motywuje. Ciekawa jestem dlaczego na drugim poscie moja waga tak faluje.  Pierwszy post wyglądał zupełnie inaczej. Wolniejszy, ale w miary stały spadek wagi, codziennie chodziłam do kibelka. Teraz waga faluje a ja do kibelka chodzę co 3-4 dni i to z kłopotem :/ Jedyne co różni tamten post od tego to może faktycznie tyle,ze teraz jem więcej gotowane go niż surowego - może stąd te różnice. ..

Buziaki! !! :))

5 marca 2018 , Komentarze (14)

..................

Waga: 78,8 kg ( +0,3 kg)

Post: 15/25/2.

...........................

Do celu pozostalo: 4,0 kg.

.................

@ za 3 dni...

............................

Cały weekend grzeszylam... masakra!!!;kfc pączki tortille ciasta batonik cukierki sałatki majonez... po prostu wszystko...od tego wszystkiego waga dzisiaj plus 300. ..tak tak grzeszylam w myślach :-P ale i tak nie czuje się z tym tak do końca komfortowo. ...

Mój cheat day wyznaczylam sobie na niedziele 18.03.2018:) Umówiłam się na spotkanko z moimi dwiema przyjaciółkami. Z jedną ide na późne śniadanko i na pewno będzie to KFC !!! A  z drugą na pyszny obiad w restauracji :) natomiast na kolacje będą tortille... będzie mega wyzerka :-P Na obecną chwilę słodkiego nie planuję nic,ale zobaczymy co wyjdzie. Na dzisiaj nie mam ochoty na żadne słodkie  :)

Mimo, iż jestem przed okresem-ha to dopiero odlot co :-P

....

Za 2 tygodnie spotkanie z moimi kumplami... Mam nadzieje,ze uda mi się fajnie wyglądać :) w sumie im niższa waga tym te kilogramy ubywajace  coraz bardziej widać.  Ja teraz pracuje nad brzuchem i nad oponka na brzuchu po ciazy i w tych okolicach nad tzw galaretką. :/ Do Świąt za to rowniutki miesiąc czasu żeby też fajnie wyglądać, także kto wie :) myślałam tez o wizycie u fryzjera i ponownym skróceniu ale myślę że może poczekam jeszcze z tym aż pojawi się u mnie 6tka z przodu!  Och kiedy to będzie ?? :-D ale na pewno w moim odchudzaniu juz po ciazy teraz jestem najbliżej do osiągnięcia tego celu,ale wszyrtko po kolei. 

Kawał drogi za mną ale i kawałek przede mną.  Myślę że to w miarę racjonalny plan,także do wakacji powinnam się uwinąć :-P

Miłego i szybkiego tygodnia !:)

Buziak.

S ;)