Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i mama, lady of the house, miłośniczka pszczół

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16545
Komentarzy: 272
Założony: 23 lipca 2017
Ostatni wpis: 20 lutego 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Pszczelarka

kobieta, 43 lat, wrocław

176 cm, 67.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do końca roku znów być sobą

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 sierpnia 2017 , Komentarze (10)

Dostałam dziś nieoczekiwany prezent...moja ciotka przysłała mojemu mężowi zostawiony u nich garnitur, w butach była butelka firmowych perfum dla mnie, pięknych. Aż usiadłam z wrażenia...

Rozmawiam potem z mężem i mówię mu, ze chcę znów dbać o siebie, jak kiedyś, że będę trzymać dietę i ćwiczenia i schudnę do swojego rozmiaru i znów będę rockową mamuśką. 

Z powodu braku czasu i zmęczenia przestałam robić sobie maseczki i inne zabiegi które kiedyś były po prostu codziennością lub cotygodniowym rytuałem. Od dziś do tego wracam: 

-piling z kawy, 

-piling z soli, 

-piling z cukru, 

-maseczka z drożdży 

-maseczka z kurkumy

-olejowania i masowania ciała szczotką

Jeszcze się nie ważyłam, ale czuję że dieta idzie do przodu, czuje się świetnie fizycznie i psychicznie i czuję, że na serio odbijam się z jakiegoś dna. 

Wyciągnęłam convers'y ze starych szczupłych czasów i mam zamiar kuźwa już jesienią wchodzić w wąskie dżinsy do tych trampek i mam zamiar wyglądać w nich zajebiście!

Menu na jutro:

I-pomidory, ogórki, 2 jaka na miękko, ser żółty

II-kotlet schabowy z kopą surówki

III-sałatka cesar

4 sierpnia 2017 , Komentarze (4)

Niestety cholesterol wyszedł ponad wszystkie normy, po rozmowie z lekarzem, który wie o diecie, zdecydowałam kontynuować dietę LC, przycisnąć jednak z warzywami, które niezbyt lubię i było ich coraz mniej. Warzywa pomagają obniżyć cholesterol. Lekarz powiedział, że jesli czuję się na takim stylu jedzenia dobrze to niech tak zostanie, mam tylko zwrócić uwagę właśnie na warzywa i konsekwentnie trzymać się eliminacji węglowodanów, bo mieszanie tłuszczu z przypadkowymi węglami to jest już bardzo źle. Za trzy miesiące powtórka z badania. 

Czuję motywację, czuję, że spadam z wagą, obwody maleją, twarz szczupleje :D pomaga mi też zdjęcie sprzed paru lat....gdy widać efekty aż chce się pracować więcej i więcej. fajne jest te wyzwanie z brzuszkami :D czuje zakwasy w miejscach o których dawno zapomniałam.

Menu na dziś:

I-marchewka, ogórki, pomidory, cebula, 2 jajka, kawa ze śmietaną

II-leczo z kiełbasą, sałatka warzywna

III-sałatka grecka

2 sierpnia 2017 , Komentarze (2)

Byłam dziś na pobraniu krwi do badania hormonu TSH. Jutro wyniki.

Wyzwanie 5000 brzuszków w sierpniu rozpoczęte, słodyczowe także więc wszystko pracuje na korzyść. Już mam wrażenie, że ciałko smuklejsze jakieś.

Padam na twarz wiec tylko menu na jutro i kimono:

I-jajecznica z 3 jajek, pomidory z cebulą

II-karkówka pieczona z warzywami

III-sałatka z pomidorów z mozzarellą i ziołami.

31 lipca 2017 , Komentarze (7)

Trzymam dietę, podjęłam wyzwania co do ćwiczeń, jest ok, ale dopadł mnie dołek. Wyjęłam dziś zdjęcia...czuję złość, wielką złość na siebie. Na wiele spraw nie miałam wpływu (przeleżana ciąża) i teraz staram się odrobić straty. Na zdjęciach sprzed paru lat jestem bardzo zgrabna. Zostawiłam sobie jedno na kuchennym blacie, spoglądam na nie i czuję gulę w gardle. Kuźwa nie odpuszczę, nie polegnę! 

-Zero słodyczy

-Zero pieczywa

-Zero jedzenia wieczorem

-Zero zajadania zmęczenia i stresu

-Codzienne ćwiczenie (choćby krótko)

-Codzienne dbanie o dietę

-woda woda woda

Tego mam się trzymać by zwrócić sobie godność, by wrócić do siebie.

Nie poddam się! To największy prezent jaki mogę sobie sprawić.

Menu na jutro:

I-3 jajka na twardo, kawa z mlekiem

II-grill+sałatki

III-sałatka grecka

30 lipca 2017 , Komentarze (6)

Kolejny dzień bez cukru, minął zespół odstawienny, ból głowy, zmęczenie, osłabienie. 

Właściwie to zastanawiam się co takiego oprócz wagi powoduje że rzucam się zna odchudzanie, kiedyś sądziłam, że jesli utyję to urośnie mi tylko dupa....ale to nie prawda. Zszokowało mnie to że mam tłuszcz na....plecach (WTF?), zawsze miałam kościstą klatkę piersiową, szerokie szczupłe ramiona, wystające obojczyki, długą szczupła szyję, a teraz....nie ma tego wszystkiego. Po ciąży, gdy ważyłam jeszcze więcej, nie poznawałam siebie w lustrze twarz była zupełnie zmieniona...chcę by wróciło to co było kiedyś, nieraz wszystko mnie boli gdy myślę o tym jak bardzo się zmieniłam...smutne to.

24 lipca 2017 , Komentarze (3)

Dzień minął całkiem fajnie :D poza trzęsiawką cukrową :D :D :D taaaaa....odstawienie cukru tak na mnie działa, ale trzy, cztery dni i wszystko minie, a wtedy nawet pomidor będzie słodki. Jakiś czas temu, chyba ok 4 miesięcy, zdecydowałam się odstawić colę zero, choć byłam uzależniona (2 l dziennie), myślałam, że będzie gorzej, ale po prostu się stało i już tak zostało :) Tak więc odpadają do odwołania słodycze, pieczywo i produkty zbożowe. 

Co będę jadła jutro:

I-pasta z makreli z pomidorach i sera, kawa ze śmietaną

II-leczo z kiełbasą ciąg dalszy (mniam), pomidory z cebulą

II-pieczony ser brie, ogórki

A jak Wy reagujecie na odstawienie cukru? Rzucacie się na takie wyzwania?

23 lipca 2017 , Komentarze (9)

Niedziela dziś...zaczynam swoją krucjatę :) nie od poniedziałku, nie od jutra, tylko dziś. Ciąża mnie dobiła wagowo, rok temu miałam zryw i na dicie wysoko tłuszczowej straciłam 30 kg, siadłam potem, bo od sztangi strzelił mi krzyż....wystarczyło raz źle chwycić i 3 miesiące wycięte z życia, padły ćwiczenia, padła dieta a kilogramy wróciły w liczbie sztuk 10 ;) ale jestem wojowniczką i nie dam się tak łatwo :) Dziś ćwiczenia na plus i dieta też na plus, do tego zapis planowego jutrzejszego menu:

I-2 jajka, ser biały, pomidory, ogórki, kawa ze śmietaną

II-leczo z kiełbasą, maślanka, sałatka

III-makrela  pomidorach, biały ser, cebula