Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wielkie marzenia , które w tym roku spełnie !

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15572
Komentarzy: 262
Założony: 16 stycznia 2018
Ostatni wpis: 4 kwietnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MamMarzenieDamRade1

kobieta, 27 lat, Kraków

172 cm, 80.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 1-75kg , 2-72 kg ,3-69kg, 4-65kg, 5-62kg !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 stycznia 2018 , Komentarze (9)

Będąc młodsza zawsze myślałąm, że dorosłość jest czymś wspaniałym , że ludzie robią to co chcą ,kiedy chcą i mogą dosłownie czego tylko zapragną . Jednak rzeczywistość brutalnie sprowadziła mnie na ziemię . Sam fakt utrzymywania siebie , dbania o to żeby miec co zjeść . To że przy pracy zaczyna brakować czasu i siły na inne rzeczy o których się marzyło i to jak porządek jest ważny w życiu. To wszystko napawa mnie ogromnym lękiem,że pewnego dnia obudzę się jako osoba niespełniona i nieszczęśliwa, osoba o której inni już nie pamiętają bo mają swoje rodziny, swoje problemy.

Gdzie widzę siebie za kilka lat? 

Problem leży w tym, że włąściwie to nie mam zielonego pojęcia, chciałabym kogoś mieć przy sobie żeby mnie wspierał (chodzi mi tutaj o chłopaka ,męża itd) , ale jednocześnie odpycham jak dotąd wszystkich , nie wiem czym to jest spowodowane jednak mam taki swój ideał charakteru  faceta i po prostu czy fakt że ja nie jestem idealna ma sprawić żebym zadowalała się kimś kto mnie nie rozumie, nie słucha i nie traktuje poważnie?

I tak zaczynam się powoli zastanawiać czy życie bez partnera życiowego może byś spełnione ? Wiem mam dopiero 20 lat , ale wszystko to zaprząta moją głowę i po prostu cieszę się, ze mogę to z siebie wykrzesać tym bardziej,że rodzina zaczyna dopominać się dlaczego jeszcze nikogo nie poznali , przy tym boleśnie narzucając mi osoby z którymi JA NIE WYOBRAŻAM sobie  wspólnie spędzonego życia ...

Co do diety wczoraj poszło po prostej bez wyskoków a dzisiejsze menu wygląda tak

-śniadanie ( a raczej obiad zamiast śniadania )- makaron z sosem grzybowym i brokułami  który zjem również na obiad w pracy kaloryczność całości którą dzisiaj zjem to około 850 kcal(sniadanie + obiad)

 na 2 śniadanie : sałątka owocowa : banan ,gruszka, kiwi ,jabłko, mango, +  zalane jogurtem naturalnym (około 450 kcal na całość)

na podwieczorek marchewka + jabłko (około 100 kcal)

kolacja sok z marchwi + 2 wafle ryżowe :) ( około 150kcal )

Razem około 1550 kcal + 1,5 l wody 

Miłego dnia życzę ! ;)

19 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Dzisiejszy dzień przy akompaniamencie ptaków które śpiewają mi za oknem i słońca ,które zaziera do mojego pokoju zapowiada się ciekawie .Powiem szczerze że zapał mam ogromny do zmian i do polepszenia swojego życia , różnie bywało ale to już przeszłość i nie mam zamiaru oglądać się dzisiaj za siebie i żałować decyzji które podjełam. 

Gdyby nie fakt, że za dwie godziny muszę zbierać się do pracy, byłby to idealny dzień na długi spacer gdyż czuję się już zdecydowanie lepiej 

. Co do dzisiejszego jadłospisu powiem tak , nie jestem w 100 % zadowolona bo jak dotąd zjadłam na śniadanie bułkę maślaną z jogurtem pitnym a na 2 śniadanie przypadły mi 2 mandarynki i sok kupny (od następnego tygodnia wykluczam soki na rzecz wody ,Na obiad i kolację jeszcze nie mam pomysłu , pewnie w pracy już o tym pomyśle .

Tak zdaję sobie sprawę,że jogurt i bułka maslana nie są zbyt zdrowe ale  co mam poradzić, że od 2 dni korciło mnie żeby zjeść coś pysznego i nie koniecznie zdrowego , 1 dzień w tygodniu będę sobie pozwalała na małe co nieco :D

Liczy się to, że wiem ze dam sobie tym razem radę nie wiem skąd to wiem , ale cichy głosik szepcze mi że to jest mój rok !  MIŁEGO DNIA !(pa)(kwiatek)(zakochany)

18 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Na razie typowe dywanówki + gdy wyzdrowieje dodam 3x w tygodniu po spacerze 1h :D 

* pajacyki 20 

*brzuszki rano 25+ wieczorne 75 

nożyce 15

wypad bioder około 1 min 

wypychanie nogi w górę + wypychanie w bok po 15x2 na jedną nogę

+ spinanie łydek 

oraz przysiady sumo 20

To tak na początek wiem na razie mało ale obiecałam sobie że ilość powtórzeń jak i serii będzie rosła co kilka dni :) Wpisy zaczynają mnie uzależniać , sam fakt że mogę to wszystko udokumentować :D:PP

18 stycznia 2018 , Komentarze (6)

  Nie wiedziałam szczerze od czego konkretnie mam zacząć gdyż podjełam można powiedzieć dwie walki za jednym zamachem , pierwsza to walka z bulimią , jestem na dobrej drodze i wiem że niektóre osoby stwierdzą że 2 lata choroby to jeszcze nie tak długo ale uwierzcie mi to wystarczyło żeby wyniszczyć moje zdrowie psychiczne i fizyczne  dlatego :

= Codziennie muszę szukać małych motywacji 

=chodzić na zakpy najedzona 

=Nie jeść śmieciowego jedzenia WCALE!

Słodycze was również żegna z ogromnym bulem serca (deszcz)

=Starać się  pokochać siebie 

= Dać szanse innym osobą na odrobinę miejsca w moim życiu 

=i ostatni co do tej walki ,codziennie zapisywać jak nie tutaj to w moim prywatnym zeszycie moje przemyślenia , bo szczerze zawsze prowadziłam coś na kształt Pamietnika a na okres ostatnich 2 lat nie napisałam o swoich uczuciach ani słowa, może tu też tkwi problem ...

Drugą walką jest walka o moją przyszłość w sensie nie wiem co mogę poczac z swoim życiem ...wiec plan jest następujący

-Zatranowic się czy chce studiować (tym razem juz na pewno yłyby to studia zaoczne)

=znaleźć prace która by mnie nie wykanczała psychicznie + fizycznie bo to daje efekty w moich kg na plusie

=znaleźć jakieś hobby i je rozwijać ....

MIłego dnia ! 

18 stycznia 2018 , Skomentuj

Idpowiedź na pytanie z tytułu jest prosta :gdyż pozwalam na to , nie będę udawać latwiej jest żyć gdy mozesz tylko narzekać, że inni mają lepiej , że ktoś jest naturalnie chudy, że je ile chce a ciałka nie widać , cóż jeżeli dalej zostaniemy w świecie ,, jestem taki pokrzywdzony '', to nic się nie zmieni ! Cholera ja już nie chcę żeby ludzie widzieli we mnie tylko wiecznie zakompleksionej niezdary zyciowej ! Chce żyć pełnia życia tak jakbym byla tytułową bohaterką z sielankowej opowiesci ! Kto ze mna? Kto da rade wyzbyć się uprzedzeń na swój temat ? 

JA DAM RADĘ... muszę jest to moja ostatnia deska ratunku , ostatni most ktorym drwpta wilczogłodna ...

16 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Witam serdecznie wszystkie Panie i Panów . Co mogę powiedzieć,.. Od 2 lat zmagam się z nadprogramowymi kilogramami i po opamiętaniu ustalam realny cel .65 kg , który muszę zrealizować do czerwca 2018 roku, cóż z zasady ,,Nowy rok nowa ja'' tylko ,że teraz nie ma bata wiem że mi się uda , tak jak udało się wielu innym osobom :D 

Co do motywacji , jest ogromna gdyż na szali stoi też moje zdrowie psychiczne i fizyczne o które muszę zawalczyć :) 


A z racji że marzyć mogę to wstawiam tu swoją wymarzoną figurę :D Znalezione obrazy dla zapytania megan fox figuraMiłęgo dnia !(kwiatek)