Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jeżeli jesteśmy tym co jemy, to ja jestem łatwa, szybka i tania.................
......................
Kolejny
raz dążę do 52 kg !

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40400
Komentarzy: 692
Założony: 23 września 2007
Ostatni wpis: 15 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
misssy

kobieta, 35 lat, Essen

163 cm, 68.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Walentynki - 65 kg !!!!!!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 stycznia 2011 , Komentarze (1)


Otóż, nie mam sie czym chwalić, wstydzę sie sama przed sobą, teraz się wyspowiadam w ramach oczyszczenia i zaczynam walkę.

Sylwester przespałam w samochodzie na parkingu przed budynkiem w ktorym wszyscy znajomi sie bawili. 500 zł za parę a ja nawet fajerwerków nie doczekałam. Wstyd mi...

Dzień pierwszy leczyłam sie leząc w łóżku, oglądając "Dwoch i pół" i jedzać pizze ! Juhuuu ...

A dzisiaj wchodze na wage a tam .... tararara 63,8 ! Dosłownie jakbym sama siebie spoliczkowała badz skrzywdzila w jakikolwiek inny sposób ! Nigdy nie osiągnełam takiej wagi ! Tragedia...
lecz dodam, że... jakoś nie byłam strasznie zaskoczona.

Od najbliższej niedzieli 100% diety, zero alkoholu conajmniej przez miesiąc. 4 Stycznia urodziny, 6 stycznia wigilia u babci, 7 stycznia urodziny przyjaciołki, a potem finito. W sumie przyznam ze nie mam ochoty nawet patrzec na alkohol po tym jak omal nie popełniłam samobójstwa za pomocą wódki.

Postanowienia noworoczne :

* Alkohol piję tylko jeden raz w miesiącu
* Skupiam sie na licencjacie
* Chudnę do 55 kg ! Zaczynając od miesiecznej diety "płaskiego brzucha"
* Inwestuje pieniądze
* Staram sie być lepiej zorganizowana i nie odkładać wszytskiego na później
* Bedę jeszcze lepsza dla mego lubego, ktory w gruncie rzeczy był na tyle kochany ze sylwetsra spędził ze mną w samochodzie pilnując abym nie zamarzła :), który nie zabił mnie jak rozbiłam jego samochód, który się nie kłóci kiedy ja krzycze i w ogole w ogóle jest całkiem fajny :)

9 grudnia 2010 , Komentarze (3)


Jesli chodzi o moja głodówke to wszytsko poszlo sie j...ć, bo moj ukochany w tamten piatek, mnie oszukal, prawie zdradzil, wiec sie nabzdryngolilam mimo iz nie miałam prawa pic alkoholu :P Ten sam scenariusz sie powtórzyl w sobotnią noc, po claym dniu wyprowadzki od "ukochanego".

Potem sie domyslacie :  jedzenie, jedzenie i jedzenie ...

I tak jescze nie ma efektu jojo bo waze 61,6 a glodowke zaczynalam z 62 :P LOL :D

Głodówka była fajna. Kazdy mi mówil ze zdrobnialam, zeszczuplalam ! A heloł, tylko 4 dni nie jadłam !
Planuję powtórzyć głodówke we wrzesniu kiedy nie bede miala obowiazkow, nie bedzie pieknej pogody i bede mogla sie glodzic i wegetowac leząc w lozku !! NO i tym razem to bedzie głodowka lecznicza ! 10-14 dni ! Hah !
(pewnie we wrzesniu 2011 roku bede sie smiała z tego wpisu a zadnej głodowki nie bedzie :d ale hej, trzeba sobie robic małe obietnice i załozenia :D :P)

Ogolnie jestem otłuszczona znów, w nic sie nie miescze, chodze w rajstopach badz leginsach bo jest mi luzniej :P

Od wczoraj znow walcze, aby chociaz schudnac 3 kilo do zdjec sylwestrowych bo znow bede miala twarz na zdjeciach jak ksieżyc w pełni !

Zastanwiam sie nad : dieta płynna, dieta ABS, dieta palskiego brzucha ( ksiazka zostala zamowiona na allegro i juz jest w drodze :D )

Tymczasem WII ACTIVE - 150 kcal wczoraj spalonych :P
i kaloryczne ograniczanie sie :P Mimo ze zaczelam dzien od nalesników , ale przeciez na sniadanie mozna ;)


18 listopada 2010 , Komentarze (4)


Waga :

dzien I : 62,0
dzien II : 60,5
dzien III : 59,2
dzien IV : 58,5

Zle sie czuje na głodówce. Mam odruchy wymiotne, ciagle mi się odbija, czuje sie słaba i najchetniej bym z łóżka nie wychodzila.

Jedyny plus ze dzisiaj przespalam cala noc ! Pierwsza noc od poczatku głodówki, podczas ktorej nie budzilam sie co pol godziny ! Zakładam ze dalej bylyby lepsze rezultaty, ale trzeba wziać pod uwage takze wychodzenie z niejedzenia, a im dluzej pociagne głodówke tym dłuzej bede musiala z niej wychodzic. Z reszta, 3 dni starczą jak na pierwszy raz !

I tak dzisiaj mam zamiar byc na rozcienczonym bulionie z warzywami rozgotowanymi.

Wagowo mniej, brzuch plaski, ale wcale nie wydaje mi sie zebym zeszczuplala ! Wrecz przymierzylam niektore rzeczy i sa ciasne !

ja sie jedynie modle o brak efektu jojo !


16 listopada 2010 , Komentarze (4)


Czuje sie dobrze ... bardzo dobrze .

Waga :
dzien I : 62,0
dzien II : 60,5

To chyba świadczy o ilosci smieci we mnie, a lekki głod badz momentami jego brak, swiadczy o tym ze organizm ma z czego czerpac energie i pozywienie !

Spało sie gorzej, mialam sny, niekonieczne takie ktore mi sie podobaly, ale czesto mam sny. Tylko wtedy mam zawsze przy sobie Przemka, wiec szybko zasypiam. Tym razem bylo ciezko. Krecilam sie, wiercilam i zasnelam.

Ponoc na głodowkach jest zimno, jak na razie przez cała noc było mi gorąco !

Wczoraj wypiłam herbatke przeczyszcajaca i ku mojemu zaskoczenia nie odczulam takich skutkow jak kiedys takich jak skurcze zoladka, a potem bieg do lazienki ! W sumie chyba niewiele mi zostalo w kiszkach, jednak ososby ktore robia lewatywe w trakcie głodówki mowia ze tego jest pelno !

Mam nadzieje ze dzien wytrzymam , mam przed soba caly dzien biegania : uczelnia, i dwa spotkania. Nie chce siedziec w domu na głodzie  ! Ale mam nadzieję ze sie nie wykończę fizycznie !

Na razie zapachów nie czuje jakos intensywniej, moze to i lepiej bo jakbym poczula cos smakowitego to bym sie ledwo oparła.

Mam nadzieje ze głowka dzisiaj nie bedzie bolala :)




15 listopada 2010 , Komentarze (4)


Trafiłam na strone o głodówkach i jest takie cos jak "głodówka sucha", ktora polega na niepiciu, badz piciu minimalnej ilosci wody. Ponoc jest najlepsza !

Ja osobiscie pije jak szalona gdy nie jem, a dzisiaj połknęłam z 5 litrów wody !

Ciezko uwierzyc ze przez caly dzien nic nie zjadlam ! Pusty brzuszek, troche burczy, ale nie jest to głod psychiczny ! Jak na razie idzie bardzo fajnie

A do kiedy bede na samej wodzie to niewiem, ale chyba planuje maks 5 dni, z racji ze nie ma mojego faceta  i niewiem czy na 10 dni nie podwyzszylabym sobie zbyt wysoko poprzeczki !

Aaa dodam ze dzisiaj sie obudzilam z opryszczka Aaa i cierpie od pol roku na zapalenie atopowe skóry ! Tak wiec zobaczymy czy głodówka cos pomoze ! Myśle ze taka 10-14 dniowa alez i owszem ale nie 3-4 dniowa . Zobaczymy ...

Wypiłam niedawno Figure 1 i zcekam na efekty ...
ponoc albo lewatywa albo przeczyszczace. Chciałabym spróbowac tego pierwszego, ale nie ma kto mi zrobic, LOL :D


15 listopada 2010 , Komentarze (1)


Obudziłam sie co jest jednoznaczne z rozpoczeciem głodówki.
Nie spie od godziny, a juz z tysiac razy pomyslalam o jedzeniu ! Masakra. Mysle ze jesli uda mi sie z pozytywnym skutkiem dotrzec do konca głodowki, to a nuz widelec minie moje uzaleznienie od jedzenia !

Tak, nazywam sie Camilla i jestem anonimowa pożeraczką jedzenia ...

i czas z tym skonczyc !



14 listopada 2010 , Komentarze (1)


"Gdybym nie wiedziała ze nie jestem w ciąży to bym tak o sobie pomyślała! Brzuchol mi urósł !!!"

"No mała, jak tyjesz to ci w brzuch idzie... a zrób 'ciążę'"

 I tu mój popisowy numer w którym wydymuje brzuch i wyglądam jak w szóstym miesiącu ...

"Patrz Przemek, prawie  nie widać różnicy ! Wciągnąć tez nie dam rady !"

I właśnie w tym momencie zrodziła sie mysł : OPRÓŻNIĆ JELITA !!!!

Poczytałam, podowidywalam się i już wiem ze głodówka od 1-3 dni czasami działa cuda na organizm !
Nikt mnie nie przekona do rezygnacji ! Czuje się taaaaaka ciężka i brudna od środka od wszystkich śmieciowatych dań ostatnich tygodni ze sama się czuje jak wysypisko śmieci !

Od jutra , witaj wodo !

Aaaa i nie, nie mam zamiaru schudnąć na tym czy coś. Głupia nie jestem. Ja chce się tylko troszkę oczyścić, a tak poza tym to :
a) mojego faceta nie ma przez tydzień, wiec mogę to zrobić !!!! Yeahhh !
b) Oczyszczenie może być świetnym wstępem do diety ! wiec miejmy nadzieje ze będzie moja motywacja !
c) Odzyskam zmysły ! Moj smak i węch siadł ostatnio ... Instynkty mi zanikają :/

Życzcie powodzenia i wytrwałości bo znając mnie może być trudno. Mam nadzieje ze się nie będę musiała się przed wami wstydzić jeśli nie spełnię swoich planów !

Ahoj !




9 listopada 2010 , Komentarze (3)


do sylwestra zostało : 50 dni !

A ja dalej w kropce ! Dzisiaj waga pokazała : 61,7 !!!!

Nie dość ze przez te dni od opsttaniego wpisu zmagalam sie z okresem to na dodatek nic nie schudlam ! Wydaje mi sie ze moj organizm nie chce chudnac. A moze to wina ze nie licze kalorii tylko robie wszytsko na "Oko". Nie chce mi sie stac z waga i spisem kalorii znow. Czuje sie jakos beznadzijnie bezradna. Wczoraj waga 61,3 dzisiaj 61,7 i czemu? Wczoraj cwiczylam. Wiem ze nie mozna liczyc na rezultaty od razu ale kiedys tak szybko chudlam !  :(

Od wczoraj mam nowa grę : WII ACTIVE.
Jest opcja 30dniowego treningu. Określam cele, ilość treningów itd. a WII mi ustala cwiczenia zaleznie od trudnosci jaka wybiore. Jedyny problem ze nie mam gumy do rozciagania podczas cwiczen chyba musze zakupic bo bez tego ani rusz !

Tylko mam watpiliwosci czy to zadziala. Czy cos sie zmieni. Czy schudne.

Chcialabym jakas diete "od...do" ściśle okreslone co moge, a co nie, kiedy , co i ile. Myslalam nad dieta vitalii, ale jedyny psikus jest taki, ze mam faceta, czesto jemy poza domem wiec nie chce gotowac tylko pod siebie. Tymbardziej odpada ONZ itd.


Piszac ta notke widze jak slaba psychicznie jestem. Nie zacisnelam zebow i nie zmuszam siebie do ścisłego postanowienia . Glupie to :P

Mam 50 dni aby zobaczyc nowa siebie. Czy sie uda? Chyba potrzebuja wsparcia i motywacji... ale niewiem skad ja wziac :(




27 października 2010 , Komentarze (5)


Brak motywacji i efekt jojo po dukanie mnie przytłoczyl ! Znow sie upasłam, nabawiłam sie braku pewnosci siebie i nie mam w co sie ubrac bo wszystko jest ciasne i do tego perfidnie wypukla to co trzeba ukryc !

tak wiec do dziela ! Na sylwestra muszę być znów soba !






30 sierpnia 2010 , Komentarze (14)


15 dzien diety ! 5kg w dol !

W sobote nie piłam, robilam za kierowce i dzis ujrzałam 56 kg !!!

Po prostu jestem meeega szczesliwa !

Dr Dukan alkoholu nie toleruje wiec byłam grzeczna :)

Waga spada powoli, ale systematycznie, wiec moze jednak uda mi sie osignac 53 kg na 1 pazdziernika ? byłoby boskooo !

Poza dukanem to jakos ostatnio meczy mnie brak zajec ! Wykancza mnie to psychciznie ! Tak wiec od srody silownia, 2razy w tygodniu areobik i codziennie od pon-pia intensywny kurs jezyka rosyjskiego (czyli 3 godz dziennie :D ).
Ponad to postanowilam rozpoczac rowniez szkole zaoczna, ktora da mi technika organizacji reklamy. Szkoda ze nie licencjat, ale jakos dodatek do tego ze stosunkow mdznar moze byc przydatny no i ciekawszy ! Ogolnie postanawiam odzyc i wypelnic sobie czas !

THIS IS MY QUEST TO PERFECTION .