Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co zajmuje najwięcej miejsca w moim obecnych życiu? praca - IT (BI Developer), siatkówka - trenuję i gram w akademickiej (amatorskiej) drużynie od ponad 5 lat, jazda rowerem - kiedy i gdzie tylko mogę, pływanie - jak odrzucam wymówki "braku czasu". Chora tarczyca, słaba przemiana materii, brak czasu na wymyślanie posiłków i ciągłe zakupy..... - wymówki. Koniec z nimi.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10543
Komentarzy: 93
Założony: 26 sierpnia 2018
Ostatni wpis: 2 września 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kingalob

kobieta, 30 lat, Lublin

184 cm, 92.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 czerwca 2019 , Komentarze (2)

Z życia. Kochajmy bliskich i nie pozwólmy im odejść jeżeli nam zależy.

I ŚNIADANIE
Sałatka z pomarańczą, pomidorem, papryką, groszkiem konserwowym, cebulą i prażonymi ziarnkami słonecznika. Dość dziwne połączenie na pierwszy rzut oka, ale muszę przyznać, że całkiem smaczne.

II ŚNIADANIE
Kanapki z guacamole z cebulą, pomidorem, pestkami dyni i natką pietruszki. To jest jedna z definicji nieba, na pewno.

OBIAD
Ryż brązowy z cukinią, pomidorami, marchewką i cebulą - pikantne. Dobro samo w sobie pychota!

KOLACJA
Kanapki z gotowaną szynką, szpinakiem i pomidorem. Po graniu w plażówkę już nie byłam głodna po powrocie do domu, więc ugościłam się zwykłą kanapeczką i zapomniałam zrobić zdjęcia ze zmęczenia...

4 czerwca 2019 , Komentarze (2)

Dzień dobry Kochani :)jedna myśl na dzisiaj. Należy pamiętać o "życiu po diecie". Niektórzy podchodzą do diety jak do zadania - wykonać i wrócić do "normalnego" życia. A co się później dzieje? Właśnie to "normalne" życie wraca razem z kilogramami. Więc może jednak coś w tej normalności jest nie tak? Mam takie okresy kiedy przez wymówki rezygnuję z diety na miesiąc, nawet dwa. Przez większość czasu wtedy posiłki nie sprawiają mi przyjemnośći z robienia czy jedzenia. Może warto po prostu żyć smacznie i nie traktować tego jako karę tylko przywilej w życiu? Hmm... może ;)

I oto kolejne zestawienie z mojej "diety" ;)

I ŚNIADANIE
Kanapki ze smażonym bananem i jogurtem. Wykonywane po raz pierwszy. Cudo!

II ŚNIADANIE
Jagody z migdałami. Tutaj mam mieszane uczucia. Wynikają z faktu, iż jagody były mrożone. Nie wiem czy to jakość produktu czy za długo się rozmrażały... Wyszło trochę bez smaku, ale myślę, że powrócę do tej kompozycji ze świeżymi jagodami.

OBIAD
Wołowe mięso mielone z pomidorami, cebulą, chilli, curry i ryżem. Tak, wiem. Nie wygląda zbyt dobrze, ale uwierzcie - smakuje genialnie! Jak to powiedział mój chłopak po otrzymaniu tego zdjęcia "Wygląda nieładnie, ale smacznie". Potwierdzam!

KOLACJA
Zupa krem ze szparagów. Moi drodzy, to jest moje danie popisowe. Za każdym razem wychodzi inaczej (kujon) szparagi z ogrodu rodziców, zupka cudo, polecam serdecznie ;)

Cóż, to by było na tyle. Pamiętajcie o uśmiechu na dzisiejszy dzień! Ja będę na pewno pamiętała - granie w plażóweczkę się zapowiada! <3

3 czerwca 2019 , Komentarze (2)

Dzień dobry Kochani! 

Przedstawiam kolejny zestaw z mojego pysznego życia, ale zanim przejdę do konkretu, pozwólcie na chwilkę refleksji. Tak jak w tytule - to TY jesteś najważniejszym człowiekiem dla siebie, nie kto innny, właśnie Ty! Bo nikomu nie pomożesz dobrze, nikogo nie wesprzesz, nie zainspirujesz jeżeli nie zadbasz o siebie najpierw i nie poznasz własnej wartości, która jest ogromna. Pamiętajcie o tym, by stawiać siebie na pierwszym miejscu. Bo co po mamie, tacie, żonie, mężu, przyjacielu, który stawia bliskich na pierwszym miejscu po czym przez zaniedbanie siebie odchodzi zbyt wcześnie bądź pogrąża się w chorobie? Dbajmy o siebie, po czym dbajmy o innych. Ciepłego dnia, ale takiego ciepłego na serduszku! (zakochany)

Zatem - przejdźmy do jedzenia :D

I ŚNIADANIE
Pasta ze słonecznika wjechała jeszcze raz, bo pychotka!

II ŚNIADANIE
Nowości, nowości - koktajl - arbuz, banan, nasiona chia i napój ryżowy 🙂 w wersji przed i po - łapcie pyszności! 

OBIAD
Komosa ryżowa z tofu, papryką i marchewką 🙂 moje uwielbienie dla komosy nie minęło, danie dobre jak zawsze

KOLACJA
Kocham pasty, zatem kolejna nowa i pyszna przed Wami. Kanapki z pastą jajeczną z suszonymi pomidorami i szczypiorkiem 🙂 

I to już wszystko z tego zestawu. "Do zobaczenia"!

31 maja 2019 , Komentarze (3)

Kochani! Przedstawiam kolejną kompozycję z mojej diety. 

I ŚNIADANIE
Pierwsza wjechały kanapki z pastą słonecznikową. Do przepisu byłam nastawiona z dystansem, nawet myślałam o zamianie śniadania. Cudownie się stało, że tego nie zrobiłam. Danie niezmiernie proste i pyszne. Zdecydowanie ta pasta trafia do moich ulubionych :D

II ŚNIADANIE
Oto moja ulubiona forma drugiego śniadania, czyli koktajl. Tym razem wkradła się również nowość - koktajl ze szpinaku i truskawek na napoju ryżowym z miodem plus kakao. Przekonał mnie do siebie, na pewno jeszcze nie raz go wybiorę.

OBIAD
Tutaj moi drodzy cudo kulinarne; przepyszne leczo z mielonym mięsem wołowym, cukinią, papryką i ryżem. Genialne to mało powiedziane <3

KOLACJA
Kanapki z pastą z tuńczyka z orzechami na sałacie z ogórkiem jak najbardziej polecam. 

Po tym zestawieniu chyba nie pozostanie tajemnicą fakt, iż uwielbiam pasty. Dobrego dnia! :)

30 maja 2019 , Komentarze (10)

Ostatnio zaniedbuję wstawianie posiłków, ale obiecuję, że jeszcze niejeden dzień z mojej diety tutaj się pojawi. Tymczasem dzisiaj jest dla mnie szczególny dzień. W końcu OSIĄGNĘŁAM TO! Przeszłam tą magiczną barierę, która przez długi czas była dla mnie nieosiągalna. 

Jak wspominam te -10 kg? Bardzo dobrze; z przerwami w diecie, z wymówkami, z brakiem czasu, ze zmianą pracy (tak, od maja zmieniłam pracę i jestem szczęśliwa jeszcze bardziej), z niejednym zwątpieniem i załamaniem po drodze. Po prostu z życiem. Bo w życiu już tak jest - raz pod górę, raz z górki. Ale przede wszystkim dzięki temu portalowi dla mnie te -10 kg były niewątpliwie smaczne, syte i pełne kulinarnych przygód! Robię reklamę, nikt mi za to nie płaci, to ja płacę. Ale płacę za coś, co kiedyś wydawało mi się nie do osiągnięcia i bez takiej pomocy faktycznie ciągle było poza moim zasięgiem. Cieszę się, że dzięki tej diecie nie czuję, że coś tracę, bo muszę się pilnować (naprawdę jem wszelkie dobra na jakie mam ochotę tylko nauczyłam się kontroli nad sobą, by nie pochłaniać wszystkiego zawsze bez opamiętania), lecz czuję, że moje życie jest smaczne i zarażam tym innych.

Kochani, żyjmy smacznie! Życie jest za krótkie na to, by go nie smakować w pełni <3

10 kwietnia 2019 , Komentarze (5)

Dzień dobry Wszystkim!

Dzisiaj kolejne improwizacje z racji braku zrobienia zakupów. Na śniadanie omlet z ostatnich jaj, szyneczki, kukurydzy i ananaska - tym razem niestety z puszki. Na drugie śniadanie znowu wjeżdżają niezastąpione musy. Na obiad przygotowałam ryż brązowy z kurczakiem, ananasem i kukurydzą. To wszystko z dodatkiem syropu z ananasów i jogurtem, co by tak sucho nie było :)

Na ten tydzień to ostatnie moje posiłki, od jutra czeka mnie "zbiorowe żywienie" w Krakowie. Półfinały Strefy C Akademickich Mistrzostw Piłki Siatkowej wzywają! Trzymajcie kciuki! :D

Pozdrawiam wszystkich serdecznie w ten chłodny dzień! ;)

9 kwietnia 2019 , Skomentuj

Hej! Dzisiaj coś, co mogłam wyczarować z resztek, bądź zapasów. Dopadły mnie chore zatoki i po pracy, treningu siatkówki i rowerze uległam pokusie i nie poszłam na zakupy. Zatem, by nie głodować, na śniadanie wyczarowałam omlet z jaj i mąki ryżowej (mówią mi, że nie wolno mi glutenu i czasem się słucham ;)). Omlet wyszedł obłędnie puszysty!

Do pracy - z racji braku świeżych owoców - zgarnęłam musy 100% z owoców, bez dodatku cukru itd. Dodatkowo w lodówce uchowała się sałata lodowa, którą połączyłam z tuńczykiem, świeżutkim szczypiorkiem z ogrodu na wsi od rodziców (zakochany) i innymi czarami z puszek. :D 

Tyle na dziś. Smacznego dnia Kochani! (kujon)


4 kwietnia 2019 , Komentarze (7)

Kolejna odsłona z cyklu "Jedzonko do pracy" :D

Dzień rozpoczęłam eksperymentem pastowym. Drugie śniadanie będzie bardzo owocowe, a obiad smaczny, niezwykle prosty i szybki w przygotowaniu. Ostatnio stałam się fanką komosy ryżowej, co widać po wpisach. Bardzo miła odmiana od kasz i ryżu. Ale żeby nie przesadzać, zaraz od niej odstąpię, by za bardzo się nie przejadła.

Słonecznego dnia Kochani! ;)

3 kwietnia 2019 , Skomentuj