Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

25-letnia kobieta, która za dużo pracuje i nie ma czasu na życie prywatne. Niby szczęśliwa, ale nie do końca.... kilka tygodni temu postanowiłam zmienić coś w swoim życiu. Rzuciłam palenie, mięso i czekoladę. Niesamowite jest to jak łatwo mi to przyszło :)! Teraz postanowiłam iść za ciosem i spróbować zrzucić te nadprogramowe kilogramy!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 698
Komentarzy: 6
Założony: 6 listopada 2018
Ostatni wpis: 6 listopada 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
jakubekk

kobieta, 31 lat, olsztyn

162 cm, 79.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 listopada 2018 , Komentarze (6)

No i się zaczęło! 

Koleżanka powiedziała, że korzysta z tej strony i diety. Cóż.... popatrzyłam na nią pogratulowałam no pewnie ma jakieś 3 kilo za dużo tylko i wyłącznie według niej, ale jeśli będzie się z tym lepiej czuła to jak najbardziej popieram! W tamtej chwili nawet nie pomyślałam o tym, żeby również skorzystać z takiej opcji. Dokładnie 3 tygodnie temu postanowiłam rzucić palenie (paliłam od 8 lat a od kilku miesięcy ponad paczkę dziennie !!!!!!). Kiedyś próbowałam silnej woli, tabletek, ograniczenia, ale zawsze wracałam a każdy kolejny dzień bez papierosa był tragedią. Znalazłam książkę o rzuceniu tego świństwa, nie wierzyła, ale przeczytałam. Ku mojemu zdziwieniu w momencie jej zamknięcia nie miałam ochoty ani razu na zapalenie tej obrzydliwej fajki! Przeczytałam kolejną książkę o odchudzaniu tego samego autora, ma jednak zbyt drastyczne podejście, ale od momentu zakończenia nie jem mięsa i nie jem czekolady i nie mam ani na jedno ani na drugie absolutnie żadnej ochoty (a kabanosiki i najróżniejsze czekoladki to była moja miłość)! Po tej próbie odpuszczenia z dnia na dzień tych 3 rzeczy i uświadomienia sobie że nie są mi potrzebne i nie sprawiają mi żadnej radości a jedynie doprowadzają do smutku, wyrzutów sumienia, żalu - ze strony psychicznej, oraz do nadwagi, ospałości, złego wyglądu - ze strony fizycznej. Do tego w między czasie dowiedziałam się, że mam zespół publicystycznych jajników (no jak to przecież nie teraz, ale kiedyś chce mieć dzieci, a otyłość mi przecież w tym nie pomoże) postanowiłam PODDAĆ SIĘ DIECIE - na której podobno i tak nie schudnę bo mam PCOS - a ja udowodnię, że się da i to bez większych trudów! :) 

Jutro dzień pierwszy, na zakupy poszłam podekscytowana, ale jednak troszkę przerażona. Jednak moja dieta wprowadza nowe smaki, bo jest wegetariańska, ale na razie jeszcze z rybami. Wszystkie dania na jutro przygotowane. Zamierzam tak robić zawsze, to ze względu na mój tryb życia inaczej nigdy nie zjem śniadania przed wyjściem (za bardzo lubię leniwe poranki) a po pracy wolałabym coś na szybko niż jakieś tam gotowanie bo przecież chce coś zjeść już i w tym momencie.... No doprowadzić się do takiego stanu ... bardziej nawet psychicznego niż fizycznego. DRAMAT..... No ale to jest ta chwila, żeby zacząć panować nad swoim zdrowiem