Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Cel Mój cel

O mnie

Jak byłam młoda to byłam bardzo chuda do tego stopnia że było mi widać żebra dopóki nie zaczęłam pracować 1999 roku za biurkiem i tak się zaczęło moje tycie. Moja waga przed zaczęciem pracy była w bardzo fajnym przedziale bo między 52 a 55 kg. Jak zaczęłam się bawić na tej stronie (to był lipiec 2007) ważyłam już 64kg. A odkąd jestem ze swoim obecnym partnerem moja waga ciągle rośnie co mi się nie podoba zwłaszcza że mój chłopak jest bardzo szczupłym facetem a ja przy nim teraz wyglądam jak wielka baba :( tzn ogólnie dalej jestem w miarę szczupłą osobą z wyjątkiem mojego ogromnego brzucha :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 451838
Komentarzy: 434
Założony: 31 lipca 2007
Ostatni wpis: 22 sierpnia 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Aneczka25071980

kobieta, 44 lat, Warszawa

167 cm, 77.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Zmniejszyć wagę i obwód w pasie :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 stycznia 2009 , Komentarze (1)

ale fajnie moja waga powolutku wraca do stanu przed świętami już mam 68,7kg :) 

2 stycznia 2009 , Skomentuj

Dawno nie wpisywałam ile mam bo komputer mi nawalił zresztą święta były teraz Nowy Rok się zaczął to i ćwiczonka wracają do życia zreszta i trasę mamy nową. Pierwszy dzień trasy oczywiście przegapiłam

Podsumowanie na dziś a raczej wczoraj bo już jest po 24:

Opis moich ćwiczonek jest w moim pamiętniczku pod datą 24 lipca 2008 :) 

1. PROSTE PLECY - czasem robię stojąc w takiej pozycji liczę do 15 (ale nie robie tego codziennie)
2. WYMACHY NÓG - 2 razy po 10 powtórzeń
3. BRZUSZKI Z NOGAMI W GÓRZE - 2 razy po 30 powtórzeń
4. BRZUSZKI - 2 razy po 30 powtórzeń + 2 razy po 50 powtórzeń
5. BOCZKI - 0 razy po 15 powtórzeń
6. NÓŻKI - 0 razy po 20 powtórzeń
7. Spacer - 4km


Trasa rowerowa Szklarska Poręba - Grenady - podsumowanie :) - 2 dzień na trasie pozostało mi jeszcze 179 dni do końca trasy
Było - 0km
Dziś mogę dopisać - 16,5km
W sumie - 16,5km
Pozostało do końca trasy - 3409,5km

2 stycznia 2009 , Skomentuj

Nowy Rok się zaczął więc i nowa trasa tym razem ze Szkalrskiej Poręby do Granady ja oczywiście na tej krótszej i do końca czerwca muszę zrobić 3426 km :) 

2 stycznia 2009 , Komentarze (1)

W związku z tym że znów zaczynam wszystko od nowa dziś zrobiłam sobie pomiary: 

Typ pomiaru

2009-02-02

Masa ciała

69.20 kg

Szyja

35.00 cm

Biceps

29.00 cm

Piersi

104.00 cm

Talia

91.00 cm

Biodra

96.00 cm

Udo

56.00 cm

Łydka

36.00 cm

Zawartość tłuszczu w organiźmie

34.00 %

1 stycznia 2009 , Skomentuj

Jutro zrobię sobie dzień ważenia i mierzenia żeby wiedzieć od czego zaczęłam po świętach :) i ustale sobie zasady ale wszystko będzie zależało od tego czy moje kochanie będzie mieć wolny weekend bo dziś niestety pracuje. Jak będzie mieć wolny to zrobimy sobie małą wycieczke i zasady wprowadze dopiero od poniedziałku a jak nie to już od teraz zaczne :)

1 stycznia 2009 , Skomentuj

no i mamy 2009 jak w zwyczaju przystało z nowym rokiem człowiek robi postanowienia noworoczne więc i ja jakieś zrobię.

1. Muszę znów wrócić do robienia ćwiczeń - przed świętami przerwałam bo dużo pracy było teraz można znów zacząć,
2. Napewno wracają moje zasady może trochę w innej kolejności ale będą,
3. No i znalazłam nowy sposób na zmniejszenie mojej talii trochę drogi ale wg mnie skuteczny :) na początku grudnia chodziłam na masaże kręgosłupa i tym sposobem moja talia troszkę się zmniejszyła ale przed świętami byłam na innym na brzuch uda pośladki i teraz chyba taką serie sobie zrobię bo tak naprawdę teraz zima jest najlepszym momentem na pozbycie sie paru kg bo potem jak się zacznie ciepło robić to już człowiek za wiele nie zdziała :) 

29 grudnia 2008 , Skomentuj

No i po świętach waga poszła w górę tak ładnie było 68,40kg a dziś rano się zważyłam i niestety pokazała 69,60kg ale nie ma co się załamywać dziś człowiek znów poszedł do pracy znów zaczął się ruszać a nie tak ja święta ciągle przy stole :( więc liczę na to i mam nadzieje że teraz uda mi się stracić świąteczne kg :)

27 grudnia 2008 , Komentarze (3)

kurcze tak dobrze mi szło waga pomalutku mi spadała a teraz przez te 3 dni swiątecznego obżarstwa aż boje wejść się na wagę bo wiem że napewno przytyłam :( trzeba będzie znów po Sylwestrze zabrać się za siebie  

15 grudnia 2008 , Komentarze (6)

W związku ze zbliżającymi się świetami i sylwestrem w sobotę zakończyłam trzymać się swoich zasad. Oczywiście zaraz po sylwestrze wracam do nich ale juz będę liczyć od nowa. 

Na piątek udało mi się wytrzymać 
  

Dnia 1 września 2008 przestaje (103 dzień):
1. Chodzić do Mc Donalds
2. Chodzić do Pizza Hut
3. Chodzić do Sfinks 
4. Jeść hamburgery (na mieście)

5. Pić coca-cole
6. Pić piwo
W przypadku knajpek to bardziej chodzi mi o to, że przestaje się w nich karmić bo chodzić to zawsze mogę tylko po prostu nie zamawiać tam jedzonka :)

 
Dnia 8 września 2008 przestaje (96 dzień):

1.Jeść orzeszki słone
2. Jeść chipsy
3. Jeść batoniki



Dnia 1 października 2008 przestaje (73 dzień):
1. Jeść zapiekanki (na mieście)
2. Jeść czekoladę

3. Jeść pizze
4. Jeść drożdżówki itp (z wyjątkiem jagodzianek i rogalików mojego łosia jem ich bardzo mało, ale coś jednak od życia się należy) :)


5 grudnia 2008 , Skomentuj

Jeszcze parę dni i będę obchodzić studniówkę w pierwszych postanowieniach szkoda że parę mi wypadło ale cieszy mnie to że w tylu udało mi się wytrwać.
Myśle czy od nowego roku znów nie zrobic kolejnej listy postanowień
 

Dnia 1 września 2008 przestaje (95 dzień):
1. Chodzić do Mc Donalds
2. Chodzić do Pizza Hut
3. Chodzić do Sfinks 
4. Jeść hamburgery (na mieście)

5. Pić coca-cole
6. Pić piwo
W przypadku knajpek to bardziej chodzi mi o to, że przestaje się w nich karmić bo chodzić to zawsze mogę tylko po prostu nie zamawiać tam jedzonka :)

 
Dnia 8 września 2008 przestaje (88 dzień):

1.Jeść orzeszki słone
2. Jeść chipsy
3. Jeść batoniki



Dnia ??? listopada 2008 ponownie zaczynam ćwiczyć (0 dzień):
Zasada: Dzień zaliczony to taki gdzie przynajmniej zrobiłam 50 brzuszków
 
Wcześniejsze zapiski dot. ćwiczonek są w starych zapisakch mojego pamiętnika :)
21.10.2008 zaczęłam ponownie ćwiczyć - bez przerwy wytrzymałam 25 dni (przerwałam 26 dnia usnęłam ze zmęczęnia po całodniowym pobycie w szkole)

Dziś wykonałam 0 brzuszków :) 
Cwiczę ale nie regularnie więc nie liczę bo ciąglemam jakieś przerwy


Dnia 1 października 2008 przestaje (65 dzień):
1. Jeść zapiekanki (na mieście)
2. Jeść czekoladę

3. Jeść pizze
4. Jeść drożdżówki itp (z wyjątkiem jagodzianek i rogalików mojego łosia jem ich bardzo mało, ale coś jednak od życia się należy) :)