Końca świata nie bylo. Dzieci rosną. Jedna córcia na studiach , druga maturę ma w tym roku, synek w drugiej gimnazjalnej. Były mąż odwiedza nas czasem. Nadal mam pracę i mieszkanie. Zdrowie się poprawiło. Waga wahala się od 86 do 94kg. Dzisiejsza to 89,7kg. Chętnie wrócę do Was.