Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

... przez 27 lat mojego życia byłam szczuplutka i nie myślałam o swojej figurze, bo bardzo ją lubiłam (pomimo paru drobnych zastrzeżeń)... po ślubie "troszkę" mi się przytyło (jakieś 10 kg w ciągu roku...); pierwszy wpis na vitalii - 9 września 2006... ważyłam wtedy 70kg... niedługo potem moja waga zaczęła spadać... aha... mam na imię Aneta (: Babcia nazywa mnie Aniulcia :) WE WRZEśNIU 2008 ZOSTAłAM MAMą :) a w listopadzie 2014 doczekałam się drugiej pociechy :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1991469
Komentarzy: 17124
Założony: 9 września 2006
Ostatni wpis: 17 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aniulciab

kobieta, 46 lat, Białystok

176 cm, 72.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 maja 2014 , Komentarze (1)

... z Maluszkiem wszystko dobrze :) serduszko bije :) 

... lekarz, na którego trafiłam, stwierdził, że wyniki nie są takie złe, bo hemoglobina 11, a nie 10, a mocz może źle jakoś pobrałam... ale dał mi receptę na monural, niepodpisaną i bez pieczątki zresztą... dzisiaj powtórzę badanie moczu... zobaczymy... jeżeli chodzi o bóle w klatce piersiowej zgodził się ze mną, że uzasadniona jest suplementacja magnezem, potasem i witaminami b... cały problem w tym, że leku, który mi wskazał, nie wolno brać podczas zapalenia dróg moczowych... zobaczymy... jakoś może przetrwam i to :) a waga mi nie rośnie, bo upały i jestem odwodniona...

27 maja 2014 , Komentarze (6)

... waga znów poszła w dół... 

... zrobiłam i odebrałam dziś wyniki - mocz z bakteriami :/ znów obniżyły mi się wskaźniki w morfologii (hematokryt już tylko 32, norma od 35)... i do tego bóle w klatce piersiowej, które wróciły do mnie jakiś czas temu, dzisiaj były takie silne, że zagnały mnie do przychodni - na ekg wyszła tachykardia zatokowa (tętno 111), poza tym zapis prawidłowy... lekarz rodzinny stwierdził, że serducho ok, ale ze względu na ciążę kazał jechać na SOR... nie byłam... umówiłam się na jutrzejszy wieczór do ginekologa... zupełnie nieznanego, bo moja Pani Doktor od wczoraj na urlopie... takie to atrakcje :/ niepokój mnie zżera, bo nie wiem, czy jest się czym martwić, czy nie... a i tak ciągle się tym wszystkim przejmuję...

19 maja 2014 , Komentarze (4)

... waga w końcu rośnie :) 

... dzisiaj byłam na pobraniu krwi do testu potrójnego, Pani Pielęgniarka wyliczyła mi, że to 15 tydzień 6 dzień ciąży... pogubiłam się już w tym liczeniu, bo kalkulator internetowy podaje, że od jutra rozpoczyna się 17 tydzień :) po raz kolejny tego nie ogarniam :) humanistka w końcu :)

17 maja 2014 , Komentarze (4)

... wygląda na to, że rzeczywiście drugi trymestr ciąży będzie lepszy niż pierwszy, bo powolutku odzyskuję apetyt i siły :) ale żeby nie było za różowo, od wczoraj czuję jakieś takie dziwne ciągnięcie pod lewym kolanem i nie wiem, czy to nie żylaki :/

.... Danielek wie o mojej ciąży i najwyraźniej cieszy się, że będzie miał rodzeństwo :) kilka dni temu wypytywał się dość szczegółowo o to, jak Dzidzia wyjdzie z brzuszka i kiedy to będzie, co nie było łatwe do wytłumaczenia :) ale chyba jest usatysfakcjonowany odpowiedziami, które otrzymał, bo już się nie dopytuje :) chwalił się też wszystkim wokół, że "mama ma w brzuszku Dzidzię" :)

11 maja 2014 , Komentarze (6)

... Dziewczyny, dziękuję za gratulacje i wszelkie miłe słowa :) 

... tym razem czuję się bardzo średnio, od samego początku ciąży mam anemię, niskie ciśnienie i okropne nudności całymi dniami... może to kwestia wieku ;) cały czas czuję się zmęczona, co rusz mam zadyszkę, nie mogę chodzić na zumbę, a strasznie mi jej brakuje, jem przeważnie na siłę, bo nie mam apetytu :/ i mogłabym spać całymi dniami... ale nic to :) Dzidziuś w brzuszku rośnie :) a badania prenatalne (nieinwazyjne) wyszły prawidłowo :)

7 maja 2014 , Komentarze (36)

... wreszcie mogę to napisać: jestem w ciąży :) 14 tydzień za nami :)

... Danielek zdrowy :) prześwietlenie wyszło dobrze :) nie kaszle już :)

3 maja 2014 , Komentarze (2)

... to już lepiej :)

... ostatnio dużo się działo, bo najpierw komisja orzekająca o niepełnosprawności - lekarz orzecznik i pedagog, którzy widzieli Danielka po dwóch latach byli pod wrażeniem postępów, które poczynił przez ten czas i patrzyli do swoich wcześniejszych notatek na jego temat z niedowierzaniem :) orzeczenie dali nam znów na dwa lata, także nasz Maluch korzysta właśnie z możliwości udziału w zajęciach grupowych dla autystów :)

... a ostatnie dwa tygodnie mijają nam pod znakiem zapalenia płuc, które nie chce przejść :/ Danielek po 10 dniach na augmentinie i inhalacjach sterydowych oraz dwóch dniach podawania sterydu doustnie dalej kaszle z odruchem wymiotnym :/ pół tygodnia temu Pan Doktor stwierdził, że w płucach już na szczęście czysto, ale ciągle jest skurcz lewego oskrzela :/ dał nam skierowanie na prześwietlenie, które w poniedziałek trzeba będzie zrobić...

19 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

... jak nie powinna spadać, spada... o naturo złośliwa :/

16 marca 2014 , Komentarze (4)

... zdecydowałam się jednak na zwolnienie - cały ubiegły tydzień przesiedziałam w domu, łykałam zalecone leki... czuję się teraz jakby trochę lepiej, chociaż nie chciałabym zapeszyć :) jutro do pracy.... już mi się troszkę chciało :)