Niedługo minie miesiąc od zaczętej przyjaźni z dietą. No cóż kilogramy spadają ale nie mam motywacji i dodatkowo doba jest za krótka żeby ćwiczyć. Moje kolejne wyzwanie - ćwiczenia. Mam nadzieję że złapię wiatr w żagle...
Znajomi (6)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 565 |
Komentarzy: | 8 |
Założony: | 24 maja 2016 |
Ostatni wpis: | 23 czerwca 2016 |
kobieta, 56 lat, sochaczew
156 cm, 66.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Niedługo minie miesiąc od zaczętej przyjaźni z dietą. No cóż kilogramy spadają ale nie mam motywacji i dodatkowo doba jest za krótka żeby ćwiczyć. Moje kolejne wyzwanie - ćwiczenia. Mam nadzieję że złapię wiatr w żagle...
Pierwszy tydzień za mną , jestem szczęśliwa z lekkim żołądkiem, nie przejedzona i o dziwo nie jestem głodna. Nigdy nie przypuszczałam że robienie czterogodzinnych przerw miedzy posiłkami jest tak ważne:)
Dwa dni za mną , nie chodzę głodna , nie podjadam - to jest mały sukces. Jedyne co mnie martwi to to że nie piję tyle ile jest w założeniach:(
Jutro zaczynam nowe wyzwanie, mam nadzieję że się uda:) i zostanie na zawsze... Chcę zmienić styl życia , więcej się ruszać i mniej jeść (zgubne słodycze - odstawka od wczoraj) Mam nadzieję że tym razem wytrzymam zmianę nawyków.