Witajcie Kochani
Za mną już drugi dzień, czysta micha utrzymana bez żadnych odstępstw 😊 Najlepsze w tym wszystkim jest to, że w ogóle nie ciągnie mnie do podjadania! Wczoraj byłam w Lidlu i mile zaskoczyłam się tym, że w końcu uruchomili krajalnicę i z powrotem mogę kupować mój ulubiony żytni chlebek Uwielbiam go!
Wczorajszego wieczoru jednak wygrał film, horror pt. "Głosy ze ściany", przypadł mi do gustu ponieważ lubię horrory w gotyckim klimacie. Duże posiadłości, duchy, tajemnica 😉 Dziś chyba wybiorę jedna z pozycji Camilli Lackbrg - Ofiara losu, trzeba trochę odpocząć od tych erotyków bo mężowi podobno żyć nie daje 😉 Z resztą póki co to nawet nie mam żadnego w zanadrzu, ale obiecałam sobie, że jak zobaczę na wadze 5 z przodu to w nagrodę kupię sobie kolejne częściej Morfeusza. No to teraz mam motywację, nie ma co!
Dzisiejsze menu
Parówki piratki, chleb żytni z masłem i pomidorem, ogórek kiszony
Zupa gołąbkowa
Udko pieczone w folii z warzywami, mizeria
Kanapki z masłem, sałatą, serem żółtym, rzodkiewką, oliwki, ogórek kiszony