Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dawno dawno temu była sobie chudaa dziewczyna? STOP! Przecież to nie ta bajka..

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 314
Komentarzy: 4
Założony: 27 czerwca 2020
Ostatni wpis: 28 czerwca 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Uzalezniona_slodyczy

kobieta, 26 lat,

165 cm, 100.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

28 czerwca 2020 , Komentarze (2)

Hek ho! 

Dziś wycieczka do Ustronia 🥰😊 10000 tyś kroków wybiło ✌️! Od rana  przygotowanie posiłków na tyle by wystarczyło na dane godziny aby nie podjadać.. Ale na szczęście nic a nic z poza diety :)!  

8;00 - płatki owsiane 70 g, Mleko spożywcze 2%.   Tłuszczu 300g 

11:00  -Jabłkom 150g , jogurt naturalny 60g, słonecznik (obrany) 20g, kiwi 150g

14:;00 - Kiełbasa z fileta 60g, Ogórek zielony 100g , chleb żytni na zakwasie 60g, ketchup 10g

17:00- Ogórek gruntowy 100g, Serek wiejski (light) 150g, chleb żytni na zakwasie 

20:00- Arbuz 75g, Ryż biały 70g, filet z piersi kurczaka 150g, marchew 50g, Olek rzepakowy 15g

Dziewczyny poradzicie mi jak przełamać się do siłowni bo chęci to ja mam ale wstyd mnie zjada z myślą jak każdy patrzy ':/ co mnie zniechęca bardzo 😓 

27 czerwca 2020 , Komentarze (2)

Hej hej! 

Może tak od początku? Mam 22 lata od zawsze wypadam z obiegu jeśli chodzi o rozmiar S/M. Ale to nic L też mi pasuje :D! Dokładnie w styczniu ubiegłego roku może życie runęło! Nie miałam pracy, nie miałam chęci pójścia do niej bo wszystko mi nie pasowało ✌️. A to tylko dlatego że poznałam M. wtedy to był cały mój świat, i moje życie. I tak do grudnia! W ten czas leżałam i jadłam i tak w kółko 🤦. M.  był moim wtedy towarzyszem tej podróży kupował i dawał to co chciałam czyli przeróżne słodycze! Zaczął się kryzys, zaczęły się kłótnie zaczęło się sypać. Nie widziałam w tym problemu bo przecież to normalne w związku...A teraz przejdźmy do czerwca tego roku już na początku miesiąca zaczęłam uświadamiać sobie że jestem uzależnienia od narkotyku czyli cukru :/! Zauważyłam u siebie agresie, nerwy, ciągle chciało mi się spać... Już nie jadłam NORMALNEGO jedzenia tylko słodycze w postaci 2500/3000 kcal plus duża ilość kawy.. Dokładnie 6 czerwca wyszłam ze znajomymi i wtedy zaczął się mój koszmar piwo na pusty żołądek? Tak dokładnie! Zaczęłam się cała telepac silny ból głowy kręcenie się w głowie brak równowagi.. Zaprowadzono kulturalnie mnie do domu (po 2 piwach) z myślą że byłam pijana a wcale tak nie było.. 7 czerwca wstałam z dziwnym uczuciem jakby mój organizm domagał się czegoś do jedzenia normalnego! Wtedy powiedziałam sobie koniex! Dziś mija równe 20 dni od kiedy jem 5 posiłków dziennie pije 2.5/3l wody zero słodyczy i innego syfu a i nawet kawe ograniczyłam do 3 dziennie 🥰! Wybaczcie za rozpisanie ale ja tego potrzebowałam! Więc Witam w grze! RAZEM OSIAGNIEMY ZWYCIESTWO❤️❤️!