Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7564
Komentarzy: 98
Założony: 7 października 2021
Ostatni wpis: 8 lutego 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
#Wojciechowska

kobieta, 33 lat, Www

172 cm, 122.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 lutego 2024 , Komentarze (6)

Nie ma co trwać w okłamywaniu samej siebie, ze małymi kroczkami dojdę do celu…

Że zacznę się starać od jutra, poniedziałku,nowego miesiąca czy od nowego roku 🙄

To nic nie działa…

Wcześniej czy później zaczynam szukać wymówek… 

Bo przecież raz nie zawsze…

Tyle że ten raz kiedyś zmienia się w codziennie…

Że nie mogę sobie wszystkiego odmawiać 

Bo życie jest za krótkie…

I takim sposobem z etapu odchudzana płynnie przechodzę w etap przybierania na wadze 😲😲


Przecież to nie może tak wyglądać…

Zamiast korzystać z życia pełnymi garściami

Żyje na pół gwizdka

Bo gdzieś z tyłu głowy siedzą wyrzuty, że mogłam się wziąć za siebie i żyć tak jak chce a nie tak jak wymaga ode mnie moja waga 🙄🙄

1 lutego 2023 , Komentarze (4)

Czas na podsumowanie stycznia

Na wadze -4,9 kg 🥰

W centymetrach różnica -19 cm 🥰


plan na luty

1)-6 kg

2) Chociaż po jednym cm z każdej partii ciała mniej 

3) 600 minut ćwiczeń 


uda się 😍


7 września 2022 , Komentarze (5)

Wrócił mi humor i chęć do działania 

To chyba jakieś przesilenie 

Czy coś w tym stylu 🤷‍♀️
Spadek tez zaliczyłam wiec powinnam się cieszyć

Nie jest to szczyt moich marzeń ale lepiej w ta stronę niż by miała pokazać więcej 😂

 Ale żeby nie było tak radośnie 

W zeszły poniedziałek zaczął mnie kręcić gdzieś w środku ząb

Wizytę kontrolna miałam wyznaczona na 13 września

Ale z dnia na dzień czułam go coraz mocniej

Aż w czwartek sięgnęłam po przeciwbolowe

Od razu jeszcze tego samego dnia byłam na wizycie u mojej Pani doktor 

Wyrok: ropień przy korzeniu górnej dwójki 😭

Niby zdrowy ząb z wierzchu, nigdy nie był leczony, bez plomby 

Efekt: rozwiercony środek zeba, lek wlozony do środka i jeszcze antybiotyk w tabletkach 🤬 

Nosz kuzwa a jak mnie zaczęła bolec cała strona po tej wizycie

Dopiero wczoraj wieczorem przestałam brać przeciwbolowe 🤬🙈

Kolejna wizytę mam tego 13 

Mam nadzieje ze nie będzie dla mnie pechowy i zostanie moja chora dwójka jeszcze w mojej paszczy 🙈 


23 sierpnia 2022 , Komentarze (7)

Nie mam ani czasu

Ani weny do pisania pamiętnika

Dzień za dniem tak szybko mija...

rano i wieczorem już coraz częściej widać oznaki jesieni....

Niestety moje życie i po powrocie do pracy nie jest już takie spokojne i "różowe"

to co robiłam przez cały dzień, teraz muszę nadrobić popołudniami

Wracam z pracy i nie wiem w co mam ręce włożyć

dzieciaki wołają na rowery albo plac zabaw bo przecież całe do południa siedziały z babcią w domu

a przecież obiad/ pranie/ sprzątanie/ podlewanie/robienie przetworów na zimę/ koszenie trawy czy teraz już grabienie liści samo się nie zrobi...

Małżonek praktycznie ciągle w pracy. Od przyszłego tygodnia ma mieć inne godzinny pracy więc mam nadzieje, że coś się zmieni.

Chociaż jak już jest w domu to coraz częściej męczy mnie jego obecność, nie możemy się dogadać bo on żyje w swoim świecie nowinek z zakresu swojej pasji, mnie to nie ciekawi w ogóle... bo jestem rozdarta między myśleniem co na obiad, co kupi, jaką wydać decyzje w pracy, więc wydaje mu się że go nie słucham i nie rozumiem ....

ostatnio nawet zaczęłam się zastanawiać kiedy to jest "ten moment" w którym ludzie zaczynają siebie" nie lubić" i się rozstają.

Nie! Nie! nie mam tego w planach i nie chciałabym żeby to kiedykolwiek nastąpiło. jesteśmy 14 lat razem i już mieliśmy wzloty i upadki a mimo to trzymamy się razem. Nawet ostatnio miałam podejrzenia, że zostaniemy znowu rodzicami... ale dzięki Bogu nie w tym momencie...

jestem tez świadoma tego, że dużo w tym mojej winy bo jestem osoba raczej zamknięta na zwierzenia i nie lubię opowiadać o moich kłopotach nawet mężowi...

zaczęłam brać witaminy i ashwagandha mam nadzieje, że w końcu energia i optymizm wróci do mnie ....

15 czerwca 2022 , Komentarze (9)

Wczoraj wyskoczyliśmy na plac zabaw

dzieciaki szalały na placu zabaw

A jak dzieci się wyszalały to mamusia  skorzystała z siłowni

Może to nie były wybitne osiągnięcia ale ważne, że się ruszyłam w ogóle 👍

mam nadzieję że tym razem będzie już tylko lepiej 😀

Powodzenia wszystkim :*

14 czerwca 2022 , Komentarze (4)

Wczoraj miałam bardzo ciężki dzień

uświadomiłam sobie ( może dopiero po części) ile błędów popełniłam

przez ten czas w którym "niby się odchudzałam" w teorii

a praktyka jak widać przyniosła odwrotny efekt🤷‍♂️

Muszę stanąć na nogi zacząć prawdziwie żyć i nie zajadać wszystkich problemów i niepowodzeń

nie którzy maja jeszcze większe problemy i dają rade 😀

Muszę zacząć myśleć pozytywnie, cieszyć się tym co mam i nie marzyć o rzeczach nierealnych 😵

W niedziele moja malutka pierwszy raz była na przejażdżce rowerowej( wcześniej starszak nie umiał jeździć sam więc przejażdżki rowerowe odpadały 🤷‍♂️)

Wczoraj tylko wróciłam do domu to ciągła mnie za rękę i wołała "brum" tam także rower mam gwarantowany codziennie 🤪

A że pogoda dopisywała odwiedziliśmy ulubione miejsce Lilci 

13 czerwca 2022 , Komentarze (8)

Dzisiaj rano weszłam na wagę i ręce mi opadły

Osiągnęłam totalne dno 😥

Myślałam, że powrót do pracy, popołudniami ogarnięcie dzieci i domu będzie łatwiejszy w utrzymaniu diety

Niestety poniosłam ogromną porażkę 😭😭

Zamiast chudnąc chociaż kilogram przytyłam 😵

Pora podejść w końcu do problemu z głową

dużej tak być nie może!!!

7 stycznia 2022 , Komentarze (3)

Witajcie

Dzień po dniu tak zasuwa że jeszcze chwila a będzie luty!🙈

I mój powrót do pracy 🙈

Chciałam sobie skompletować ubrania do pracy

Dzisiaj przyszła nowa romaneska w rozmiarze 50,

I jest za duża 🙈 

w dodatku oderwała mi się metka jak przymierzałam 🤬🤬

No bajecznie rozpoczął się ten rok nie ma co 🤯

Jest 22, małżonek jak zwykle w pracy, dzieciaki położone spać, 

A ja gotuje fasolkę po bretońsku na jutro chłopakom na obiad 🙈🤷🏻‍♀️
i wes tu człowieku się odchudzaj 😅😅

dzisiejsze menu: 

I. Sałatka sledziowa i 2 kawałki chleba ( ta sałatkę to będę jadła chyba do Wielkanocy bo poniosło mnie i kupiłam dwa wiadereczka śledzi na święta i roczek lilki, zostało jeszcze 3/4 wiaderka😅😅)

II. Jabłko, sok z pomarańczy 
III. Zupa mleczna

IV. Sałatka i kawałek bagietki czosnkowej- tak mi zapachniała w biedronce ze musiałam ja kupić a była jeszcze ciepła 😅




Dzisiaj przyszły do mnie cebulki wyrwane na Shopee na dzień babci ❤️

Niestety moje dzieciaczki nie maja już dziadków bo los chciał ze umarli w przeciągu miesiąca jeden po drugim 🙈 

Mam nadzieje ze w tym roku w przedszkolu nie będzie przedstawienia na dzień babci i dziadka

Bo dla naszego młodego to powód do wielkiej rozpaczy 

Bo wszystkie dzieci maja dziadków tylko nie on😢 mały jest i jeszcze nie rozumie pewnych rzeczy, a widać ze brakuje mu chociażby jednego dziadka 😢

Oj smutny dzisiaj ten wpis ale niestety prawda jest taka ze mi tez ich cholernie brakuje 🖤 bo co jak co ale Ojcow to mieliśmy wspaniałych 🖤🖤🖤

Trzymajcie sie ciepło i pamiętajcie doceniajcie  to co macie i kogo macie bo gdy ich zabraknie nie raz lecą łzy 🖤🖤🖤

6 stycznia 2022 , Komentarze (7)

Dzisiaj święto a ja jak zwykle takie dni spędzam sama z dzieciakami, bo mój mazonek jak zwykle w pracy 🙈

Jedynie udało nam się dzisiaj zaliczyć przemarsz z orszakiem 3 króli przez miasto, lila była tak zmęczona ze spała 3 godziny 😅😅

Wróciliśmy, zrobiłam szybki obiad i dalszy dzień postanowiłam spędzić na błogim lenistwie

O ile można tak nazwać popołudnie i wieczór spędzony z dwójka dzieci 😅

W pewnym momencie tak mi się zachciało spać, ze zapomniałam ze młoda poszła do szynszyla który potrafi ugryźć 🤷🏻‍♀️ jak sobie to uświadomiłam to tak się rozbudzilam szybko ze kawa nie potrzebna 😅😅

Nasza tegoroczna szopka


 Mój plan na styczen:

1. Schudnąć 6 kilo

2. Przeczytać jedna książkę - odkąd pojawiła się na świecie Liluska brak mi czasczasu albo po prostu szukam wymówki żeby nie zabrać się za jakaś konkretna lekturę 🤷🏻‍♀️ 

3. Odłożyć tysiaka- jak stawiam sobie takie cele to nagle okazuje się ze wielu rzeczy tak wcale pilnie kupić nie potrzebuje 🙈

4. Wyleczyć „dwójkę” jakoś zbieram się za nią i zabrać nie mogę🙈 a jeszcze trochę i zostanę szczerbata 😳

5. Zająć się sprawami dotyczącymi odbioru domu ✌🏻

Postanowiłam tez wpisywać sobie tutaj co jadłam,żeby mieć kontrole i w każdej chwili moc wrócić i zobaczyć w którym momencie miałam najlepsze efekty:

I. 3 kanapki chleba ziarnistego z wędlina i pomidorem

II. Banan i 3 garście chrupkow kukurydzianych o smaku cebulki

III. Lane kluski z sosem koperkowym i polędwiczki+ surówka porowa

IV. Kawałek chleba ziarnistego i sałatka śledziowa 


Udanego  wieczoru 🖤🖤🖤

Na koniec nasza tegoroczna 🎄🎄


5 stycznia 2022 , Komentarze (4)

Witajcie w Nowym Roku

chociaż wcale nie zaczął się  tak kolorowo jakbym tego  chciała...

Dzień przed sylwestrem dowiedziałam się że w mojej pracy zostały połączone wydziały

i mój dotychczasowy szef nie jest już moim szefem 😵

Niby nie pałałam do niego miłością

ale jak to mówią szanuj szefa swego bo możesz mieć gorszego😁

Oficjalnie do pracy wracam 1 lutego więc nie wiem co mnie tam czeka...

W sylwestra mała zaczęła ciągle płakać

myślałam że to zęby

w niedziele rano wylądowaliśmy na doraźnej,

niestety Pani doktor się niepoznała

dopiero wczoraj malutka dostała leki po których dosłownie po 2 godzinach była poprawa🙂

Dzisiaj jade z babciom na zabieg doi chirurga wiec w tej kwestii też niekolorowo 😓

Ale kolorowo jest w kwestii wagi i diety

nie mam diety, wybieram produkty które uważam za zdrowe

jak mam ochotę to też poczęstuję się kawałkiem ciasta

ale na kawałku się kończy😁

Zrobiłam sobie też liste rzeczy które muszę wykonać w styczniu

jakoś łatwiej mi osiągać cele rozbite na poszczegolne miesiące

To będzie dobry rok