Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wycena

kobieta, 48 lat, Abu Zabi

169 cm, 101.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 grudnia 2011 , Skomentuj

 

Hejka! Po wczorajszych łyżwach mam mega zakasy....

Dziś zaliczone 55 minut  basenu+40 minut na rowerku ( może jeszcze raz wskoczę na mój poczciwy rowerek?)

Jutro w planach rowerek+ łyżwy (basen muszę sobie odpuścić, bo rano jadę z córką na angielski, a po południu to w basenie można conajwyżej postać, a to mnie nie interesuje)

Do wagi paskowej brakuje mi 70 dag, wię po świętach nie jest tak najgorzej!

27 grudnia 2011 , Komentarze (2)

Dziś zaliczone: 60 minut basenu, 45 minut na rowerku, 45 na łyżwach

27 grudnia 2011 , Komentarze (3)

...żeby tak zaraz po świętach wskakiwać na wagę!

Moja waga ma jeszcze wolne...może odważę się wskoczyć na nia ok. 30 grudnia!

Dziś dzień zaczęłam od basenu ( 60 minut), a w planach jeszcze rowerek i łyżwy...

Co do jedzenia to jeszcze zostały makówki, zupa rybna, grzanki i trochę karpia...

Miłego dnia życzę!

26 grudnia 2011 , Komentarze (3)

 

Witam! Wiecie co jakoś mi się dłuża te święta w tym roku....

Pogoda do kitu, więc nawet spacer odpadł...

Wczoraj zaszalałam jedzeniowo, zjadłam mnóstwo cukierków...

Dziś już bez cukierków, ale obiad dość obfity. A wieczorem może trochę makówek i jakieś resztki karpika.....

Jutro w planach basen, łyżwy...

Życzę miłych ostatnich chwil świąt....

23 grudnia 2011 , Komentarze (2)

Wesołych Świąt

" Wierzysz,  że Chrystu narodził się,

w betlejemskim żłobie,

lecz biada Ci,

jeśli się nie narodził W Tobie"

A. Mickiewicz

Zdrowych, radosnych i błogosławionych Świąt Wam życzę!

ps.waga na dziś 84,4 kg i w tym tygodniu 5 godzin na rowerku (przez 6 dni),bo basen zamknięty

22 grudnia 2011 , Komentarze (1)

Witam! Weszłam dziś na wagę i pokazała 85 kg, co jest ok, bo mam ostatni dzień @ a z doświadczenia wiem, że dwa ostatnie dni to waga u mnie największa.

W tyn tygodniu raport będzie sobotni, bo w święta waga ma wolne.....

18 grudnia 2011 , Komentarze (2)

W tym tygodniu super spadek - 1 kg!

Ćwiczenia na ten tydzień 7 godzin (basen+rowerek).

Może jeszcz pól kilo się uda do Świąt? ( ale ćwiczeń będzie mniej, bo basen ma przerwę technologiczną)

Pozatym czekamy na święta: porządki zrobione, roraty też trochę zaliczone-córka ma roraty zaliczone w 100 %), karpie się mrożą i tylko jeszcze sukienka jaka by się przydała, ale..... taka jak mi się podoba jest w rozmiarach "rozumianych inaczej" tzn. wiekszość rzeczy noszę w rozm 46 i taki rozmiar sukienki ostatnio mierzyłam, która mi nawet na dupę nie weszła...więc chyba mam rację, że była to metka w rozmiarze "rozumianym inaczej", bo na moje oko to było duże 42. Tak wię chyba już nic nie będę mierzyć,  zeby się za bardzo nie denerować. MIŁEJ NIEDZIELI

15 grudnia 2011 , Komentarze (3)

... za mną! Waga na dziś 85,1 kg (jestem super zadowolona)!

spadek miesięczny 2,9 kg!

Na 15 stycznia chciałabym 83,9 kg (wiem,że to mało na miesiąc, ale w tym miesiącu są święta, 2* urodziny, więc gdyby tak było to będę zadowolona!)

ps. mama powoli do przodu, ale jest jeszcze bardzo słaba)

14 grudnia 2011 , Komentarze (4)

Hej! Właśnie skasowała mi długi wpis!

A więc  w skrócie; wczoraj miałam nerwowy dzień- musiałam wzywać pogotowie do mamy (spadek ciśnienia, utrata przytomności po "mega jelitówce"). Wyglądało to źle, ale skończyło się w miarę ok. Choć mama jeszcze strasznie słaba.

A co za tym idzie u mnie nerwy wyzwalają mega apetyt, więc sobie dałam czadu... O kaloriach nie wspominając, ćwiczeń też zero...

Dziś już 40 minut na rowerku zaliczone, a jak mama będzie w miarę ok, to w planach jeszcze basen.

Jutro mam miesiąc odchudzania.... Pozdrawiam

 

O

11 grudnia 2011 , Komentarze (2)

Dziś oficjalne ważenie - waga 85,9 kg (spadek o 30 dag) tylko niestety.....

A w tygodniu widziałam nawet 85,6 kg...no cóż...

Od początku diety spadek o 2,1 kg (26 dni)...

Ćwiczenia w tym tygodniu: 5 godzin pełnych pływania+ 4 godz. i 20 minut na rowerku stacjonarnym...

Pozdrawiam miłej niedzieli!