Niedziela podobno ostatnie okno pogodowe więc ruszyłam do ogrodu. Grabienie liści to 2 godziny ciągłej pracy wychodziłam 5000 kroków, mimo że się ciepło ubrałam to w domu trzęsłam się jak te moje zgrabione liście. Dzisiaj ledwo wstałam przypomniałam sobie co to zakwasy. Mam nadzieję, że rwa się nie odezwie, bo plan jest prosty do świąt zejść poniżej 100 i trenować na orbim co dziennie oprócz poniedziałków i wprowadzić pilates na początek 3, 4 razy w tygodniu.