Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

MAm bardzo szerokie zainteresowania, jak to mówią moi znajomi jestem " kobietą renesansu" . Miałam być chirurgiem, zostałam prawnikiem ale wciąż uczę się czegoś nowego . Uwielbiam książki, zdobywanie wiedzy, wypady do klubów i wiele wiele innych

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1088030
Komentarzy: 43069
Założony: 5 stycznia 2007
Ostatni wpis: 31 grudnia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Beata465

kobieta, 59 lat, Radom

173 cm, 110.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 października 2015 , Komentarze (19)

zamieniam się w rakietę...9 kilometr przeleciałam w 8 min 7 sek....szok!!!!  przysięgam nie chciało mi się siku :D:D nawet nie czułam tej prędkości :D ale dobrze, krążenie wokółparkowe wykonane , krążenie w cielu pobudzone....teraz uzupełniam wodę która ze mnie wyparowała zaraz śmigam pod prysznic...zrobię sobie miło, ciepło i pachnąco, potem może chwilkę pośpię bo przecież wieczór klubowy. Wczoraj porażka...DJ znalazłyśmy rewelacyjnego ...czuje facet bluesa ( dosłownie) grał fantastycznie nawet zwykle czepiającej się czegoś Kudłatej przypadł do gustu....za to ludziów nie było, no co za cholerny leniwy naród. Zobaczymy jak będzie dzisiaj...oby lepiej bo nie będziemy miały kasy na zapłacenie za salę :( a musimy docipieć do przyszłej soboty, mamy rezerwację na 14 osób :D na górze młodzież będzie szalała na 18 na dole rodzice tyż będą szalować :D:D, no to do miłego dziołszki ..a tak wyglądam ...służbowo 

tak...bardziej płasko 

a tak...odgórnie :D

miłej soboty 

9 października 2015 , Komentarze (22)

to wymyśla np. sprzątanie podręcznej spiżarni, a jak już znajdzie różne skarby to postanawia upiec ...chleb gryczany :D:D właśnie mi wyrósł zaczyn, zaraz wszystko dam robusiowi do miętoszenia , przedwczoraj testowałam chleb pszenno - żytniopełnoziarnisty, całkiem dobry, nawet 3 dnia, tylko zewnętrzna kromeczka jest ciut obsuszona ale następne nadal miękkie i smaczne. Zobaczymy jak się zaprezentuje gryczany :D ( modny, bezglutowy ;)). A może moje szaleństwa to wynik rozbudzenia basenowego...kto to wie, mile dzisiaj się pływało, choć niemiła było podróż na i z ...bo zimnica jak cholera , zbieram już skrzydłokwiaty do domu bo o 6 było -1. Niech wracają et chałupa i się grzeją, na ciepełko się raczej nie zapowiada. Miłego, słonecznego przedpołudnia. 

8 października 2015 , Komentarze (11)

wzrokowa i paszczowa, bo ciele moje bez oporów wymaszerowało na tradycyjne 8 parkowych okrążeń. Właśnie wróciłam , spaliłam całe pierwsze śniadanie, drugie, które muszę zaraz skonsumować bo mi kiszki grają marsza a dokładnie ...Radetzky'ego i pewnie trochę zupy brokułowej która dzisiaj na obiad. Pogoda boska, słoneczko, miły chłodek i leciutki wietrzyk, nareszcie było mi...ciepło a nie gorąco. Teraz się nawodnię, naśliwkuję i zajabłkuję i trochę nabędę mądrości. Do miłego :D

7 października 2015 , Komentarze (16)

eee....no nie tak dobrze, ale wstałam ...wypływałam się, teraz mi dobrze , jakoś tak dzisiaj było " nastrojowo" spokojnie , zaraz idę pozałatwiać sprawy to jeszcze trochę energii zużyję, w ogóle mi się dzisiaj zapowiada dzień wyjazdowo biznesowy, będziemy mordować nowego DJ ( swoją drogą sobotniemu, który nas doprowadził do szewskiej pasji rura zmiękła, powiedział że zagra w sobotę wg, naszego pomysłu :D:D ) niech to szlaken ...ale się człek musi nairytować. Zamówiłam dzisiaj nowy kostium bo jeden już jest w stanie " zrzeszotnienia" no cóż....bankomat nie będzie szczęśliwy że mu 200 wyleci z kieszeni...ale raz na dwa lata obleczenie ciela do pływania konieczne jest, niestety chlor zżera materię :D a misiek polarny musi się efektownie ( bo efektywnie to cały czas)  prezentować. Miłego dzionka :D

6 października 2015 , Komentarze (9)

tak mi się wydawało, kiedy zaczynałam pierwsze okrążenia , oczywiście na 4 zrobiło mi się już baaaaaaaardzo ciepło a na 6 zastanawiałam się czy nie ściągać bluzy, ale się powstrzymałam :D teraz stygnę i chłepczę mój domowy jogurcik, który zmiksowałam z mango....normalnie ..paluchy lizać, zaraz idę się wyprysznicować i świeżutką być i pachnącą i gładziutką i wogóle naj , naj i jeszcze raz naj :D Miłego popołudnia 

5 października 2015 , Komentarze (33)

na dobrą drogę choć nie chciało mi się jak cholera, kiedy rano zadzwonił budzik...pomyslałam sobie, nie pojadę, pójdę w południe na kijki ale zaraz odezwało się moje drugie ja " rusz tę doopę, obiecałaś sobie że od poniedziałku wracasz do cyklu pływalnia-patyki" no i moje ciele wypełzło z pieluch i pojechało. Ludzi całkiem sporo, z nowości ...nareszcie powiększono parking dla pływających, zlikwidowali płot i teraz widzę że samochodziki chętnie parkują wzdłuż szkoły .  Barierkę naprawiono, tablica zepsuta i trzeba pytać ratownika ile jeszcze mi czasu do taplania zostało i nie darowałam sprawy tych kretyńskich stopni, przeprowadziłam wywiad z paniami, które uprawiają aquaaerobic i się okazało że na płyciźnie od strony szatni jest jeden stopień więcej, a od strony okien podobno się "urwał" jakieś trzy lata temu...no to dzisiaj już wiedzą że się " urwał" i zobaczymy jak długo będą to poprawiać, swoją drogą myślałam dzisiaj nad tchórzostwem polaków ( to taka refleksja po wczorajszej wizycie u szwagra), jak to trzymają język za zębami w różnych przeróżnych sprawach i boją się mówić że coś jest złe albo że im się nie podoba no i mamy tego efekty ...od stosunków rodzinnych aż po stosunki rządzących do obywateli. A propo dzisiaj rano oberwało się rowerzyście , bezmózgowi jednemu, wyprowadzając samochód zauważyłam w świetlee latarni że coś sunie ulicą ( godzina 6 5 ciemno jak u murzyna) poczekałam aż przypedałował do mnie ...starszy facet koło 60 i pytam go czy wie że go kompletnie  nie widać. Nic nie powiedział, kurczę jaki ten naród naprawdę głupi, na łbie ma kask za kilkadziesiąt złotych a nie ma oświetlenia za np. 12 zł na rowerze, tym bardziej że ma obowiązek  je mieć ...no nic tylko brać gumy i lać i patrzeć, w tych przypadkach, czy się rany otwierają :D:D:D i tym nieoptymistycznym akcentem idę sobie od was  na śniadanie :D 

3 października 2015 , Komentarze (11)

przemaszerowałam swoje 8 okrążeń, zwerbowałam sobie towarzyszkę do patykowania, mamy się umówić po niedzieli i krążyły we dwie ....znaczy się mamy szanse zostać satelitami parkowymi. Jest cudownie cieplutko, pot mi się leje wszystkimi rowkami, chwilkę odsapnę a potem pod prysznic i przespać się trochę przed wieczorem, bo jak dobrze pójdzie a ludzie dopiszą do możemy dzisiaj ściągnąć do domów po 2 :D  , wspaniałego popołudnia 

2 października 2015 , Komentarze (34)

Dzisiaj króciutko ale ..chciałam wam pokazać " nową - starą " siebie :D czy będę dzisiaj patykować nie wiem ...jestem " pogotowiem" samochodowym dla mamy, siostra (potłuczona wielokrotnie) umówiła ją do dwóch lekarzy i może się tak zdarzyć że od jednego będę musiała odebrać a do drugiego dowieźć ...wrrrrrrrrrr....ale palenie kalorii będzie bo przecież wieczorem....dance, dance uuuuu siabariba :D:D 

Ps. najbardziej mnie cieszy " powolnie" znikający prywatny Wał Atlantycki :D :D

1 października 2015 , Komentarze (12)

" To miasto ma czarodziejską moc....Zanim się człowiek obejrzy, wejdzie mu pod skórę i skradnie duszę" 

To właśnie zrobiła ze mną Barcelona ( jeśli założymy że mam duszę).

1 października 2015 , Komentarze (12)

bardzo proszę jest nowe wyzwanie, spalamy co dziennie co najmniej 1000 kcal, ja rano pognałam na targ po śliwki a potem, zmieniłam image, kijki w łapska i marsz do parku na moje 8 okrążeń, małpę zabiłam o ścianę jak mi to poradzono :D:D teraz płynę potem, a potem też będę płynęła. Napoję się i biorę się za jakiś obiad i mrożenie śliwek :D cudownego , słonecznego popołudnia 

https://app.vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/2322/name/Pazdziernik-z-nordic-walking