Z glupa pytam lekarza, czy badanie krwi, w tym witaminy D jest platne. Tak, duzo. Ale on od razu dodal, ale nie polecam tego badania. Pytacm czemu, a bo ja tez mam niedobory, kazdy ma, to normalne. Acha, mowie, to co, brac vit D3 z K2 MK7? Nie. Dlaczego? Bo to nic nie daje. Serio? No. To dlaczego jest dostepna? Bo taka moda. A jak sa inne niedobory? Tak samo. Nie warto nic brac? Nie. A magnez? Tez nie? (dodam, ze rodzajow magnezu jest wiele i zazwyczaj najbardziej badziewny jest tlenek magnezu, ktory wchlania sie w 4%). Nie. Aha.
Taka rozmowa z lekarzem. Nie dziwie sie, ze ludzie tak bardzo choruja. Po prostu sa leczeni, ale nie daj bosh wyleczyc ich. Niech choruja.