Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przekroczyłam Rubikon, więc czas wziąć się za siebie ;) Co lubię? Konie, książki, gry komputerowe ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23531
Komentarzy: 121
Założony: 14 listopada 2009
Ostatni wpis: 13 czerwca 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Apaela

kobieta, 56 lat, Słupsk

176 cm, 63.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Naga plaża bez kompleksów ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 maja 2019 , Komentarze (4)

Hihi, to łomot z jakim wróciłam :D Obecnie 72 kg. Tym razem na dietce jestem sama, mąż się trzyma, w miarę :p Jak pójdzie? Pożyjemy, zobaczymy :D ;)

Biust - 100 Talia - 78 Biodra -105

5 lutego 2016 , Komentarze (6)

I znowu zaczynam dietkę (Smacznie Dopasowaną). Tym razem z mężem ;) Oboje chcemy zrzucić 8 kg. Tyle się mi uzbierało w ciągu zeszłego roku. Mam nadzieję, że i tym razem damy radę :)

14 marca 2015 , Komentarze (1)

Jak co roku na wiosnę czas na powrót do normalnej ;) wagi. Tym razem wystartowałam 6 marca z pozycji 71.2. Po dzisiejszym ważeniu jest 69.3. Uffff. Dieta działa!

22 marca 2014 , Komentarze (2)

No cóż, spadek tylko 0,7 kg. Ale jak to mówią: lepszy rydz, niż nic ;) Ważne, że wymiary również się zmniejszają, bo to wizualny postęp. Może nadchodzi @. Wtedy organizm zatrzymuje więcej wody. Zobaczymy za tydzień, jak się sprawy mają. A teraz szykujemy dom na przyjęcie mojego wymarzonego psiaka - saluki. Kompletujemy wyprawkę, przemeblowujemy kuchnię ;) Już się nie mogę doczekać :D   Którą wybrać: Po lewej Pinia. Sunia nieśmiała, ukryła się, gdy przyszliśmy je oglądać. Po prawej Patka, sunia żywiołowa, która po zapoznaniu się z nami ciągle gdzieś szalała z bratem. Ech...dylemat ;)

15 marca 2014 , Komentarze (4)

     Ufff... Jest dobrze, nawet, bardzo dobrze :D Było 67.9 jest 66.5! 1.4 kg mniej. Czyli jednak po 45 roku życia, trzymając się diety można chudnąć bez wspomagaczy, tak szeroko zachwalanych w TV.

    Pewnie, to tylko jeden etap, dalej może być różnie, ale ja z natury jestem optymistką, więc wierzę, że będzie dobrze :D

14 marca 2014 , Skomentuj

      Okaże się, jak mi szła dietka. Niby stosowałam się w 95%, ale... No właśnie, zawsze jest jakieś ... ale :D

      Dieta Nowa Smacznie Dopasowana nie dla mnie. Brak mi możliwości wybierania formy posiłku. W zwykłej Smacznie Dopasowanej mogę wykluczyć dane sposoby przygotowywania dań. Np.: Mogę wykluczyć koktajl, surówki, lub zupy mleczne z danego posiłku (na śniadanie, na kolację itp). Tu tego nie ma, a co się z tym wiąże codziennie wymieniam koktajl na coś innego. Tak samo wybór dań na wymianę jest bardziej urozmaicony w zwykłej. W efekcie już od poniedziałku zmieniam Dietę. Tylko muszę jutro przejść pozytywnie ważnie...

Kroków: 9822

6 marca 2014 , Skomentuj

Próbuję dodać obrazek z Endomondo. Nie wiem z jakim skutkiem :D Dziwne, jak patrzę na edytorze, to obrazek jest. Jak na stronie głównej lub w podglądzie - nie ma.

5 marca 2014 , Komentarze (3)
Zobaczymy od piątku co to ta Nowa Smacznie Dopasowana ;) Stara była fajna. Zupełnie bez problemu dało się ją jeść. Na razie ograniczyłam porcje. Żeby mi organizm w szok nie wpadł :P Lubie zjeść dużo, około 30-40 dkg. To porcja, która mnie syci na te 3-4h. Dlatego wybieram te potrawy, które mają większą objętość. Nawet kosztem smaku. Wolę zjeść czegoś więcej mniej smacznego, niż tyciu tyciu przysmaku ;) Jutro rano będę miała już dostęp do konta, więc pobuszuję i zobaczę co za zmiany się tam pojawiły :)
ilość kroków na dziś, do teraz: 11 668
Krokomierz fajna rzecz :D

4 marca 2014 , Komentarze (3)
            Waga standardowo wróciła do 70kg.  Zaczynamy więc, jak zwykle w marcu, żeby zdążyć do majówki. Chcę mieć znowu 62 kg. I tego się trzymajmy :P

 8 TYGODNI - 8 KILO

Uda się

24 marca 2013 , Komentarze (2)
Powoli się rozkręcam :) Codziennie widać malusi spadek wagi, który łącznie wynosi już 1.9 kg. Czyli zamiast 69kg ważę dzisiaj 67.1 kg :) Wiem, że to pierwszy etap, najszybszy, potem będzie już wolniej, ale grunt, żeby do końca kwietnia osiągnąć wymarzone 62 kg.
I tego się trzymajmy ;)