mam focha.... dietkuję a moja waga już od 3 tyg na tym samym poziomie.... z jednej strony dobrze ze nie rośnie
wiedziałam że po hormonach cięzko będzie zgubić nadwyżkę ale nie sądziłam że taka stagnacja będzie po pierwszych kilku kg....
aby się nie poddawać i nie zniechęcac.... łączę dwie diety (tak, tak bo na jednej się nie najadam hihi) będzie dietka 2:5 i II faza SB.... oby teraz były efekty bo inaczej się wykończe.....