Cześć nazywam się Kasia. Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 4,5 rocznej córeczki. Zawsze byłam szczupła (49 kg). Niestety w ciąży przytyłam prawie 30 kg, schudłam 13 i nie mogę dalej...
Trochę się zmieniło :) jestem starsza no i mam dwie wspaniałe córki: 14 letnią Kaję i 8 letnią Tosię.
Witam wszystkich. Już nie mogę się doczekam 6 grydnia, wtedy wraca mój mąż, ktorego niewiedziałam 5 tygodni. Niby to niedługo (zazwyczaj wyjężdzał na 4 miesiące), ale tak się za nim stęskniłam. I mam nadzieje że będzie mnie podtrzymywał na duchu. Ostatnio coś mam kryzys. Nie to żebym chodziła głodna, bo jest wręcz odwrotnie, ale złapałam się na ty że co chwila chodzę i zagłądam do lodówki. Fakt, że jak zawsze jestem przed okresem to mam ataki jedzenia. Dziewczyny czy wy też tak macie????? Muszę się zmobilizować bo to się źle skończy. A tak mi dobrze szło. Boję się że kiedyś nie wytrzymam i po prostu coś wsunę w dużej ilości. ................................................... wielki dzięki za słowa otuchy dziewczyny, za was też trzymam kciuki. Powodzenia. Pozdrawiam Kasia
Miałam zważyć się wczoraj, niestety nie miałam dostępu do komputera. ale zrobiłam to dzisiaj. zaczynam tracić nadzieję że ta dieta mi pomoże. Wiem że to dopiero trzeci tydzień, ale jakoś nie odczuwam żeby coś się zmieniało. Fakt że schudły mi nogi i trochę pupa. Ale prawda jest taka że bardziej mi zależy na brzuchu. Niestety nie mogę za bardzo nadwyrężać jego mięśni gdyż po ciąży miałam prblemu z przepukliną. Po operacji lekarz mi powiedział że owszem mogę ćwiczyć ale nie zbyt intensywnie. A wiecie jak to jest. Człowiek chciałby od razu widzieć efekty. Ale jeszcze sie nie załamuję narazie ta dieta mi się podoba. Bo po prostu czuję się lżejsz. Pozdrawiam wszystkich.
Byłam w szoku jak weszłam na wagę, nawet nie sądziłam że tak szybko spadnie mi ten pierwszy kilogram. Ale najlesze jest to, że odkąd jestem na tej diecie czuję się lżejsza a co najważniejsze spodnie mam luźniejsze. Aha no i zmieniłam sobie posiłki. Nie dlatego że chodziłam godna, po prostu zanim przychodziłam z dzieckiem z przedszkola i robiłam sobie obiad to już na kolacje nie miałam ochoty. Nie byłam głodna. A tak w pracy przegryzę jakiś lunch i mam nadzieję że nadal będę spadać na wadze. Muszę się jeszcze zmobilizować i zapisać na jakąś gimnastykę albo kupię sobie orbitreka. Może ktoś korzystał już z tego sprzętu i może coś mi napisać na ten temat. A tak poza tym to pozdrawiam wszystkie dziewczyny :) i nietylko.
To dopiero drugi dzień i nie jest najgorzej. Właściwie jest super. tylko dzisiaj miałam problem z obiadem. Właściwie go nie zjadłam bo nie miałam kiedy. po pracy poleciałam do córki do przedszkola na występy. W domu byłam o 17.30 i stwierdziłam że zaraz pora na kolacje :). I wiecie co? wcale nie byłam głodna, Nie wiem czy to dobrze , czy też nie. A i jeszcze jedno. Jak można pić tylke wody?? Tu mam straszny problem. Mogę siedzieć osiem godzin w pracy i nic się nie napić. Coś chyba ze mną nie tak. Wielkie dzieki dziewczyny za dobre słowo, aż mi się lepiej zrobiło. Pozdrawiam.
Trzymajcie za mnie kciuki, jutro zaczynam. Jak przeczytałam swój plan posiłków na niedziele to nie jest tak źle. Trzy posiłki - super. Do tej pory jadłam tylko dwa. No ale zobaczymy jak mi pójdzi.