Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sayonara

kobieta, 42 lat, Za Trzecim Krzakiem W Lewo

169 cm, 98.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 maja 2009 , Komentarze (8)



nie wiem co się dzieje z moim panem i władcą

niedługo zrobi mi rozpiskę co, jak i kiedy mam robić!!!

to źle, tamto po co, inne bez sensu


planuję strajk - sam sobie ugotuj, sam sobie posprzątaj, sam sobie wypierz, sam sobie wyprasuj, sam sobie zrób zakupy - generalnie bądź sobie panem i władcą

O!!!

hmmmmm po namyśle to jednak chyba nie przejdzie - złamię się po jednym dniu, kiedy pan i władca wróci z pracy, mrugnie swoimi metrowymi rzęsami, zrobi usta w podkówkę i spyta: nie ma obiadku??
jak myślicie, co wtedy zrobię???

ehhhhhhhhhhhhhh

nigdy taki nie był, nawet przeciwnie - feminista z niego był

jestem przed @ i moje samopoczucie plasuje się na poziomie minus 300 (na minus 200 możliwych) może rzeczywiście jestem tak beznadziejna i wredna, że on mnie już nie kocha...



 




20 maja 2009 , Komentarze (8)



I: chlebek dukana + pasta z tuńczyka

II: maślanka

III: zupa gulaszowa z wczoraj

IV: pieczony kurczak

pms zaczyna dawać o sobie znać - zjadłabym czekoladyyyyyyyyyyy (to niepojęte, co hormony robią z mózgiem, potrafią nawet wmówić człowiekowi, że przez tydzień w miesiącu lubi czekoladę... śmiesznie)

mam w biurku czekoladę studencką, która została z wielkanocnego wypadu do czech :) ale ona jest gorzka, a do zjedzenia gorzkiej czekolady nie zmusi mnie nawet pms :)

muszę ukrywać słodycze przed panem i władcą, bo on pochłania je w zastraszających ilościach :)

efekt jest taki, że niemal w każdej szufladzie mam poupychane czekolady, ciastka i ptasiemleczka :)
ostatnio znalazłam w szafie z pościelą napoczętą paczkę waniliowego ptasiego mleczka, które dostałam pod choinkę :)))

chyba sobie skubnę jedno :)

ariwederczi!






19 maja 2009 , Komentarze (5)


I: chlebek dukana + pieczony kurczak

II: serek wiejski + maślanka

III: zupa gulaszowa

IV: serek wiejski




jestem cierpliwa

chcę i potrafię się odchudzać

nic przez to nie tracę, wręcz przeciwnie - zyskuję

postrzegam odchudzanie jako kolejną przygodę w moim życiu





18 maja 2009 , Komentarze (2)



wracam do diety

I: chlebek dukana + pasta tuńczykowa

II: serek wiejski

III: zupa pomidorowa

IV: kurczak pieczony w kapuście kiszonej


mam ochotę na jeszcze jedną fototapetę - do dużego pokoju :)


16 maja 2009 , Komentarze (5)


zamontowałam sobie dziś fototapetę w kuchni :))))))))))))))


 


15 maja 2009 , Komentarze (1)


moje zabójczo niskie poczucie własnej wartości dostarcza mi wielu rozrywek w życiu

z pewnych powodów uważam siebie za niewarte miłości zero, za to odpowiedzialne za wszystko i wszystkich dookoła

spróbujcie sobie wyobrazić jak bardzo jestem zaskoczona, gdy nagle w ciągu tygodnia słyszę masę ciepłych słów i komplementów

może jestem tak zaskoczona ponieważ na codzień unikam ludzi - po prostu sie ich boję i nie czuję potrzeby obcowania z tłumem

po minionym tygodniu czuję się dziwnie - jakbym była pod dwoma postaciami - cudowna dla innych, koszmarna dla siebie

iście poetycka dwoistość natury :)

dobrej nocy








15 maja 2009 , Komentarze (2)




dziękuję za podtrzymanie na duchu :)




11 maja 2009 , Komentarze (5)


kłopotów rodzinnych c.d.

muszę wyjechać conajmniej na kilka dni - może nawet na tydzień lub dwa

dietę pewnie zawieszę, bo nie sposób kursować między szpitalem, domem, sklepem, apteką i jeszce pilnować jadłospisu...

zresztą będę gotować normalne obiady dla dziadka, tak aby w miarę możliwości nie zakłócić jego codziennej rutyny - nie chcę w tej i tak stresującej sytuacji dodawać komukolwiek zmartwień swoimi dietetycznymi rygorami

kurcze :( trzymajcie kciuki, żeby było dobrze



9 maja 2009 , Komentarze (6)


zastanawiałam się ostatnio nad tym jakie jesteście cudowne :)

tak tak - wy :))

zyskałam na vitalii wiele cudownych przyjaciółek, jest to dla mnie o tyle ważne i fantastyczne, że w realu nie potrafię się przyjaźnić z kobietami - w zasadzie nigdy nie miałam przyjaciółki

a zatem dziękuję wam kochane przyjaciółki i ogłaszam dziś wasze święto!!!

dzień przyjaciółki, a w szczególności:

marcymonka

gelbkajki

menevagoriel

kopiko83

gzemeli

milenoska

stanpis1

delfin84




8 maja 2009 , Komentarze (4)


... z nastrojem, bo dieta zachowana, chociaż moje menu pozostawia wiele do życzenia...

cały dzień piłam maślankę (2 litry!) i zjadłam dwie porcje pieczonego kurczaka - a jak mi smakowało!

jutro też nie zapowiada się na inne menu, no chyba, ze uda mi się zakupić serek wiejski light :)