Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka

O mnie

co mnie sklonilo do odchudzania... chyba moj wyglad poprostu czuje ze mam siebie troszke za duzo:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 29496
Komentarzy: 79
Założony: 2 marca 2008
Ostatni wpis: 9 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wariatka83

kobieta, 41 lat,

167 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 kwietnia 2008 , Komentarze (1)

a dlaczego bo wtedy zaczynam jesc no wlasnie byalm na silwni caly dzien sie powstrzymywalam od jedzenia a teraz napadlo zaczelam jest i jesc ale nie naidz tego i nie moge tego nigdy owstrzymac ale co tam chyba trzeba sie przyzwyczaic alo odrazu chodzic spac:)

10 kwietnia 2008 , Skomentuj

wlansie sobie leze w lozeczku .... zamiast ruszyc tylek i na silownie isc bo 2 dni juz nei bylam a dzis mam wolne wiec moglabym nadrobic ..... ale pojde napewno ....jak narazie idzi mi jakos wszytko jem mniej powstrzymuje sie od slodyczy .... i wogole ale zobaczymy bo na poczatku zawsze kolorowo idzie a pozneij buch wszytko juz gorzej  musze zrobic dzis 100 brzuszkow bo moj bebenej jakos nie moze sie zmniejszyc a ja tak tego nei lubie wrrrr ale trzeba cos a6w  jest dla mnei straszne zaczynalam ale nei dawalam rady ale sprobujemy i bedziemy probowac do upadlego .

7 kwietnia 2008 , Komentarze (1)

no to minal pierwszy dzionek ... przywital mnei sniegiem ... praca na szczescie nei bylo ciezko .... pozniej chwila odpoczynku wieczorne prace i silownia ... no moge powiedziec ze troszke dzis ocwiczylam a no i zrobilam kilka brzuszkow i wypilam te 2 litry wody a teraz co chwile do kibelka:):) pozdrowionka

6 kwietnia 2008 , Komentarze (1)

no jutro zacznamy ciezka prace.... wstaje waze sie musze wazyc 63 pozniej do bastepnego poniedzialku musi byc 62 no i nie ma gadania ze nie .... silownia oczywiscie jutro musi byc a no i 50 bzuszkow aha wiecie co zrobilam postep biegan na silowni cos czago nie nawidze idzie mi coraz lepiej nawe owiem wam ze zaczynam to lubic:) a to dzieki mojej kolezance wiec jest dobrze.... zobaczymy jak mi pojdzie dalej teraz tak czesto nie bede wchodzic ale postaram sie pisac jak mi idzie pozdrawiam papatki

6 kwietnia 2008 , Skomentuj

no jutro zacznamy ciezka prace.... wstaje waze sie musze wazyc 63 pozniej do bastepnego poniedzialku musi byc 62 no i nie ma gadania ze nie .... silownia oczywiscie jutro musi byc a no i 50 bzuszkow aha wiecie co zrobilam postep biegan na silowni cos czago nie nawidze idzie mi coraz lepiej nawe owiem wam ze zaczynam to lubic:) a to dzieki mojej kolezance wiec jest dobrze.... zobaczymy jak mi pojdzie dalej teraz tak czesto nie bede wchodzic ale postaram sie pisac jak mi idzie pozdrawiam papatki

3 kwietnia 2008 , Skomentuj

... wyrzucic ja czy co oprostu nie moge na nia patrzec ona wogole do niczego mi ne potrzebna tylko mnie denerwuje twierdziam ze wogole nie bede narazie sie wazyc moze za tydzien dwa ale oczywiscie jak wytrzymam bo nie iwme jak bedzie jak mi dlugo da sie wytrzymac ale zobaczymy pozdrawiam   ...... milych snow

2 kwietnia 2008 , Skomentuj

jakos daje rade no moze gdyby nie ten mars lezal w polce i ktos go musial zjesc lezaly tez chipsy ale odrazu do kosza wywalilam bo po co maja kusic ....ale ladnie poszlam dzis na silownie i cwiczylam wiec jest +
pozdrawiam papap dobrej nocki zycze

1 kwietnia 2008 , Komentarze (1)

no nei daje rady idzie mi strasznie plany poszly sobie i jeszcze dzis taka glodna bylam i zjadalam wszytko co mialam pod reka ... wrrrr a niedlugo wyjazd do polski sie zbliza i co ja tak mam wygladac .... kurcze no ja nie moge musze za siebie sie zwiasc i to ostro mam jeszcze do zrzucenia 7 kilogramow i nie iwem czy mi sie to uda czy nie ale mam wielka nadzieje od jutra godzina minimalnie na silowni codziennie ..... do tego ograniczenie z jedzeniem co sobota salana i takie tam .... w niedziele musze basen zaliczac i moze jeszcze dojdzie do tego a6w ale nie iwem czy dam rade bo mi ciazko ida z brzucholkiem cwiczenia wiec mam nadzieje ze w dniu mojego wyjazdu do polski bede chociaz 58 wazyc bo do 56 to chyba nei mam o co marzyc ale daje sobie do 58 a najwyzej do wakacji 56 wiec tak 7 kwiecien -63                     14 kwiecien-62                    21kwiecien-61                       28 kwiecien- 60kg      5 maj-59                  12maj 58 wiecej nie dam rady i tak napewno wiec wliczam 2 tyg spoznienia wiec 19 musze wazyc 58 ...............wrrrrrr mam nadzieje ze mi sie to naprawde uda trzymajcie kciuki tak jak ja za was trzymam pozdrowonka i buziaki witalijki

31 marca 2008 , Komentarze (1)

no zwazylam sie i co waga posza w gore brzuch boli wrrrrrr

31 marca 2008 , Komentarze (1)

a tak dobrze mi szlo dzis nawet za duzo nie zjadlam a przyszlam z pracy i co zjadlam duzo duzo duzo slodyczy ...wrrrrr i dostego dostalam jeszcze okres buuuuuu ... ale musze isc dzis na silownie mimo bolu brzucha bo jak nei pojde to pozniej znow przestane chodzic wiec nie ma zadnego "nie" musze isc