Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szarotka3

kobieta, 51 lat, Opole

167 cm, 71.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 62 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 marca 2008 , Komentarze (3)

Zainteresowałam się owym słynnym a6w. Wczesniej nie znałam tej nazwy, co nie znaczy, ze nie znałam tych ćwiczeń;) JEdnak poczytalam o tym więcej, obejrzałam filmiki i postanowiłam spróbować. Potem wykonałm jeszcze kilka innych ćwiczeń.
Weszłam tez na kółeczko, dawno kupionne i dawno zapomniane :) Ale bylo nieźle, kręciłam 5 minut zwymachami ramion - myśle ze to połączenie moze byc skuteczne. Naprawdę zaazcynam się wciągać...
Ps. Nie pisałam jeszcze, a przecież to było dla mnie głowna motywacją, że od kilku tygodni chodze na ćwiczenia przy muzyce z elementami karate - prowadzi fa et, trener karateków z naszej miejscowości. Cwiczenia sa wyczerpujące, ale efektywne, 2 razy w tygodniu. Myśle że pomogą mi wzmocnic i ukształtować ramiona  i resztę ciała + dieta oczywiście! Z tymi ramionami mam ostatnio kompleksy, bo juz powoli wkracza tam celulit, a przeciez lato tuż tuż, a ja w dodatku mam kilka imprez po drodze (wesele itp.). Kupiłam na allegro nawet kraem na ramionka z Ziaji, bo z orlane tez jest, ale okropnie drogi. Jak wypróbuje, to podzielę sie wrażeniami.


24 marca 2008 , Komentarze (2)

Zgodnie z tradycja kazdy w domu został oblany, lae kulturalnie. pierwszy wstał syn, który uwielbia robic psikusy, napierw polał MAdzię (moja córkę), potem męża, za moim wskazaniem ;) Większych szkód nie było, suszareczka wysuszyła pościel szybko.
Odwazyłam sie i weszłam na wagę - mimo zwiekszonej porcji wczorajszych kalorii na wadze mniej!! Chyba to zasługa tego, że nie jadłam słodkiego, no i nie przekraczam ustalonej pory jedzenia. Wniosek: nie trzeba się aż tak katować, by były efekty :)

23 marca 2008 , Komentarze (1)

Bylismy na imieninowej rodzinnej imprezie. Duzo smacznego jedzenia, no i ciasta- ale tych nie ruszyłm, choc miałam przed nosem. Przyznam, że nawet mnie do nich nie ciągnęło. Ale wedliny zjadłam chyba za duzo... Pocieszam sie tym, ze  rano cwiczyłam, a ostatni kęs wzięłam o 18, wiec nei jest źle. Moze jutro sie troche rano przegłodze, jakieś sucharki ? Kupiłam sobie razowe, mozna spróbować.
Na wagę dzis nie wchodze ;)

22 marca 2008 , Komentarze (1)

Dzis spokojny dzień, byłam z rodzina na spacerze.
Jutro pewnie będzie rózno smakołykow na świątecznym stole, ale mam nadzieję, ze nie przeholuję :)

21 marca 2008 , Komentarze (1)

Witam wszystkich serdecznie, mam nadzieję, że to forum mnie wesprze :)