Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Na swoją 30-tkę odmłodziłam się o 24kg :) To było moje pierwsze odchudzanie na taką skalę. Zawodowo muzyk, projektantka wnętrz i florystka, a także przez 3 lata dekorator-cukiernik. No i tu się nazbierało ..., ale teraz zaczynam nową akcję 40kg zaraz po 40tce to dobry plan ;-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 142056
Komentarzy: 2395
Założony: 16 czerwca 2008
Ostatni wpis: 28 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aja79

kobieta, 45 lat, Szczecin

165 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Cześć

przepadłam, a to za sprawą bloga, rękodzieła, działań artystycznych, chorowitego stycznia, dzieciaków i ferii, które właśnie się zaczęły. Z wagą jest teraz różnie - raczej tendencja rosnąca, ale nie pozwalam jej się wymknąć spod kontroli.

Brakuje mi warzyw bo te, które teraz można kupić są jakieś bez smaku... Trzeba tę zimę przetrzymać - bazuję na puszkach i mrożonkach, ale to drogi interes. Mięso jem sporadycznie - nie smakuje mi. Za to odkrywam tajniki przypraw - otatnio chili -hmmm fasolka w sosie pomidorowym z chili - mogłabym to jeść non stop. Oczywiście chili daję z umiarem bo nie lubię jak pali. Drugi ulubieniec to  czosnek - prawie do kazdej potrawy go dodaję, no i imbir szczególnie w rosole hmmm...

 

Pozdrawiam, nie dajcie się wirusom i chudnijcie z uśmiechem.

6 stycznia 2013 , Komentarze (6)

wszystkiego dobrego!!!

Po świątecznych ciastach mam 3kg nadwyżkę, ale spokojnie - dam sobie z nią radę. Do maja chciałabym zrzucić jeszcze jakieś 10kg. Od lutego wymyślę sobie jakiś patent na chudnięcie na razie jednak pochłania mnie zakładanie kreatywnego bloga - super zabawa. A wiecie, jak jestem czymś zajęta to nie podjadam i chudnę - więc cieszy mnie to że bedą z tego dwie korzyści :)

Pozdrawiam Was serdecznie

 

PS. Dziewczyny jesteście niemożliwe!!!

Tymi komentarzami sprawiłyście mi wielką radość :)Jak nie możecie się juz tak doczekać, to proszę - mam tam jeszcze lekki bigos, ale już coś można podejrzeć. No i oczywiście zapraszam Was do współtworzenia bloga - marzy mi się taka fajna, nakręcająca się wzajemnie grupka, jak tu na Vitalii ;)
https://app.vitalia.pl/ 

A jak już tam dotrzecie, to koniecznie zostawcie ślad :)

 

 

 

18 grudnia 2012 , Komentarze (4)

Kochane Vitalijki

przygotowania przedświąteczne idą pełną parą. Spinam się by dopiąć wszystko na ostatni guzik. W tym roku nie wariuję na temat latania po prezenty, bo chciałabym by te Święta były spokojniejsze i bardziej rodzinne, by był czas na malowanie pierników, robienie łańcuchów pisanie kartek do znajomych i robienie prezentów, które nie są wartością jako rzecz, ale niosą ze sobą wzmacnianie więzi międzyludzkich.

 

W tym miejscu

chciałam Wam życzyć

pięknych Świąt Bożego Narodzenia,

wieczorów pełnych wzruszeń, czasu spędzanego z najbliższymi, wspólnego kolędowania i cieszenia się swoją obecnością oraz wielu chwil, które zapadną Wam głęboko w pamięć.

 

 

 

3 grudnia 2012 , Komentarze (4)

Zakończyliśmy kolejną szóstkowa akcję

mój wyniki po 12 tygodniach odchudzania to MINUS 16,6kg :))))

Teraz następna akcja i stabilizacja oraz walka ze świątecznymi pokusami. A póki co tonę w półproduktach do robienia wianków i stroików świątecznych.

A to przymrozek na moich roślinkach

17 listopada 2012 , Komentarze (12)

Witajcie, niestety czas listopadowy jest dla mnie niezmiernie pracowity i nie mam czasu tu zaglądać. Dieta warzywno-owocowa się zakończyła. Po 6 tygodniach tego postu schudłam 16kg co od początku daje 19,5 czyli prawie 20!!!!! Jupi

Od 2 tyg. wprowadzam do menu nowe produkty: jem razowy chleb, kasze, fasole, soczewicę, ryby, jajka, ziemniaki. Nadal nie piję kawy ani czarnej herbaty oraz nie jem mięsa (nie ciągnie mnie do niego) Używam oliwy z oliwek, chudego nabiału (sporadycznie) i nadal jem dużo warzyw (do każdego posiłku czyli pięc porcji) Zamiast kawy uzależniłam się od jednodniowego soku marchewkowego z dodatkiem pietruszki lub selera - pychotka. Czuję się bardzo dobrze!!! Mam dobry nastrój i zapał do pracy. Wstaję rano wyspana. Waga teraz stoi na 79,5 od 2 tyg. zobaczymy co bedzie dalej

A teraz obiecane zdjęcia (wiele jeszcze przede mną) ale pochwalę się tym, co narazie osiągnęłam

3 listopada 2012 , Komentarze (6)

w tym roku moje kompozycje na cmentarz opierały się na naczyniach z szyszek. Sama wykonałam wszystko od zera i jestem z nich bardzo dumna, bo w niczym nie przypominają oferowanych na rynku sztucznych stroików. Ta kompozycja na zdjęciu powyżej to mój ulubiony egzemplarz - zgrabna, dobrze skomponowana i co najważniejsze z żywych kwiatów.

Co do odchudzania to po tygodniu właczania nowych produktów waga miała swoje zawirowania ale już wróciła na dobre tory i mam swoją siódemkę z przodu :)

Do warzyw i owoców włączyłam kaszę gryczaną, oliwę z oliwek, ziemniaki i chleb razowy oraz rośliny strączkowe (na razie fasolkę szparagową) Jem niewielkie posiłki bogate w warzywa i póki co dalej czuję się dobrze i mam energię. Mięsa na razie nie włączam i nie tęsknię za nim.

28 października 2012 , Komentarze (9)

Nareszcie zmienił mi się wizerunek sylwetki na Vitalii. W końcu przeskoczyłam jakiś magiczny punkt i na obrazku widzę ciut szczuplejszą sylwetkę :))))

Waga na dziś to 81,1 kg - TAAAAAAAAAAAAK!!!

 zamiast 99kg

mam 81 :))))

18kg poleciało w dal

i to w dwa miesiące.

Jutro kończę post warzywno-owocowy, który utrzymałam przez 6 tygodni wg E.Dąbrowskiej. Realcje ze zdjeciami zamieszczę w wolnej chwili - zmiany są zauważalne :)))

Pozdrawiam wszystkie współodchudzaczki - dacie radę!!!!

23 października 2012 , Komentarze (10)

Zaczęłąm dziś ostatni tydzień diety Dąbrowskiej - tej ścisłej diety warzywno-owocowej. Wynik na dzień dzisiejszy to 12kg na minusie. Ogólne samopoczucie dobre, choć w tym tygodniu czuję się już troszkę słabiej. Jakby organizm spowalniał po 5 tygodniowej euforii.

Spódnice są wszystkie za luźne, bluzki zmieniłam o 2 numery :))) Szkoda tylko że w pracy takie urwanie głowy, bo bym codziennie latała na działkę przekopywać grządki.

Jesień jest PRZECUDNA!!! Trzymajcie się ciepło i dbajcie o siebie :)

20 października 2012 , Komentarze (4)

Dziś waga pokazała 83,8  ale niespodzianka!!!!!! w ten weekend same rodzinne uroczystości - rocznica ślubu, imieniny mamy i urodziny moje i synka. Normalnie pewnie bym popłynęła, ale wiem że zniosę to całkiem spokojnie, bo mam swoją ściśle doprecyzowaną dietę i nie zamierzam jej przerwać, bo zostało mi już tylko 1,5 tygodnia :) Enegria mnie nie opuszcza, mam siłę do pracy i radość z każdego dnia :)))) Do kompletu dwie moje sąsiadki też są na tej diecie i na klatce schodowej często rozsiewamy zapachy kalafiorów, kapust i buraczków :)))))) no i zakochałam się w soku marchewkowym jednodniowym - to lepsze niż kawa :)

Buziaki - nie dajcie się apetytom. Jeść tyle co trzeba i zająć się hobby to mój pomysł na weekend

14 października 2012 , Komentarze (6)

kilogram mniej czyli 86,2kg a

MNIE CHANDRY JESIENNE OMIJAJĄ :) juuuuupiii!!! mam ochotę skakać i wygłupiać się z dzieciakami! czuję się młodsza i szczęsliwsza, lżejsza i pewniejsza siebie, a do tego czuję taki wewnętrzny spokój - takie oderwanie się od zmartwień tzn. nie dopuszczam ich do siebie by mi nie popsuły nastroju. Fajne to wszystko, choć nieraz jest trudno jak np. pachnie pieczone mięsko, albo robię rodzince rybkę bądź tosty. Trzymam się jednak, bo nie dam sobie zaprzepaścić 4 tygodni wyrzeczeń

a to moja zeszłoroczna dekoracja Już obmyślam jak w tym roku pobawię się jesiennymi darami natury :)