Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1148356
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 kwietnia 2011 , Komentarze (12)

80,2 kg  - no i dlaczego?????

ale tak sobie myslę, że ostatni posiłek był za późno...

wczoraj dietkowo poprawnie, więc na obiad (jedzony w pracy, przyniesiony z domu) były tylko warzywa gotowane.

Po 3 godzinach byłam już tak głodna, że kręciło mi się w głowie! Strasznie mi się chciało mięsa albo ryby.

Z przyczyn technicznych mogłam zjeść tylko jogurt 0% + otręby + łyżka dżemu niskosłodzonego.

Jak wróciłam do domu ok. 19.00 ochota na rybę mi nie przeszła i usmażyłam sobie rybkę (z myślą, że będzie na dzisiajszy obiad do pracy) na oliwie z oliwek, bez panierki, tylko z pieprzem cytrynowym iiii... zjadłam jeden kawałek i 2 ziemniaczki (i tego miałam nie jeść!!!!!!!), a godzina była słuszna!!!! bo około 20.00 !!!!!!!!!!!!!!!!

 

no i dzisiaj waga podziękowała za współpracę i pokazała 80,2 kg

...aaa miało być tak pięęęęknieeeee......

 

Pozdrowionka

12 kwietnia 2011 , Komentarze (19)

Jak tak czytam Wasze pamiętniki, to zazdroszczę że tyle się ruszacie! Jestem strasznie "zastana" i niestety nie cwicze nic!

 

dzisiaj na wadze 79,4 kg, jak przestawiłam wagę w inne miejsce to 78,8 kg, dziiiwneee....

 

Buziaczki.

11 kwietnia 2011 , Komentarze (9)

 

A TO PREZENT URODZINKOWY OD CHRZESTEGO MAJUSI:

11 kwietnia 2011 , Komentarze (5)

Już mi sie nie chce nawet pisać o mojej głupocie!!!!!!

 

słodyczy nie jadłam od pAździernika i potrafiłam kupować domownikom i nie jeść!!!

a od paru dni poprostu MASAKRA, żre słodycze i nie potrafie sie opanować!

a dzisiaj na wadze 79,9 kg - naprawdę dziwne! Jeżeli to działa z dwudniowym opóźnieniem to za dwa dni powinno pokazać chyba ze 100 kg !!!!!! OBY NIE !

ODCZUWAM WSTRĘT DO SAMEJ SIEBIE! i obawiam sie że jak tak dalej pójdzie to JOJO jak nic mnie dopadnie!

Dzisiaj kilka stresowych sytuacji mnie czeka, więc napewno na chwilkę zapomne o ssaniu w żołądku.

Pozdrowionka.

10 kwietnia 2011 , Komentarze (10)

nie lubię sie za to!!!! że jem byleco, bo to ni jak nie prowadzi do spadków wagowych! RATUNKUUUU!!!!! nakopcie mi w ...., bo juz nie mam słów do siebie!
wczoraj worek słodyczy z lidla, dzisiaj do kawy 20 dkg rodzynek w czekoladzie! zaraz się porzygam !!! na wadze 80,4 kg.


TERAZ JUŻ TYLKO WODA!!!!

Buziaczki.

8 kwietnia 2011 , Komentarze (8)

2 dni szkolenia mam za sobą. Z pracy oddelegowali na szkolenie "PRAWA KOBIET", 16 KOBITEK I PANI PRAWNIK - CAŁKIEM PRZYJEMNE SZKOLENIE.....

ale dopiero dzisiaj dorwałam sie do kompa!

waga dzisiaj rano 80,6 kg, niestety nie jestem grzeczna i własnie zeżarłam wędzoną pierś z kurczaka, zwierzeta mnie oblazły i jadły ze mna.
Buziaczki.

6 kwietnia 2011 , Komentarze (9)

WCZORAJ:

ŚNIADANIE: 2 KROMECZKI CHLEBA Z CHUDYM TWAROGIEM + POMIDOR.

II ŚNIADANIE 1/2 ANANASA

OBIAD: GORĄCY KUBEK POMIDOROWY + 6 PLASTERKÓW (CIŃKICH) KURCZAKA

PODWIECZOREK: SAŁATA LODOWA

KOLACJA: WARZYWA Z ROSOŁU.

 

DZISIAJ RANO NA WADZE 81,0 KG - i o co tu chodzi???? więcej niż wczoraj! hmmmm

 

no, nic. Walcze dalej...

Pozdrowionka.

5 kwietnia 2011 , Komentarze (14)

dzisiaj raniutko 80,5 kg, pewnie jeszcze pozostałości po weekendzie wyłażą !!!!!!

LATO  2006

WRZESIEŃ 1976 hihihi

MASAKRA 2009

KWIECIEŃ / MAJ  2009

W związku z tymi wszystkimi nagonkami mediowymi na region Śląska, mogę wypowiedzieć sie "po naszymu": PAPLATO OMA,  dla niewtajemniczonych tłumacze: okrąglutka babcia.

ale teraz "OMA" czyli babcia jest już trochę szczuplejsza i chciałaby jeszcze troszkę sie wylaszczyć. Buziaczki.

4 kwietnia 2011 , Komentarze (15)

Imprezka urodzinowa Majusi zaliczona! Goście grzeczni, pozli sobie około 20.30, posprzątałyśmy z synową, ona ma jakieś uczulenie okropne na dłoniach (dermatolog zaliczony), więc ja byłam od zmywania, ona od reszty hihihi.

Starałam się nie odzywać, chociaż była teściowa słownie zrobiła mi remont doprowadzenia wody z junkersu do kuchni, wytapetowała pokój i wogóle doradzała jak ja to wszystko powinnam zrobić!

Zacisnełam ząbki i przytakiwałam z szyderczym uśmiechem.....

aż cisło mi się na usta, że przez 20 lat jej synuś NICZEGO nie zrobił!!!!!!! a ona teraz mi będzie radzić!

Opowiada po dzielnicy, że mam faceta do którego się wyprowadziłam, że wyrzuciłam jej syna z mieszkania...., masakra z nią jakaś, ale NIE ZNIŻĘ SIĘ DO JEJ POZIOMU!!!!!!!

 

TORCIK URODZINOWY :

MOJA DWULATKA:

waga w sobotę rano 79,7 kg, w niedzielę 81,0 kg, dzisiaj raniutko 80,4 kg czyli chyba nieźle jak na weekend  :-)

jeżeli o takiej wadze mozna mówić "nieźle" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

więc znowu walczę sobie z tłuszczykiem, dietkuję, pozdrawiam wszystkich....   :-)

 

1 kwietnia 2011 , Komentarze (6)

no, niby nie jestem zakochana, no niby mnie wiosna nie dotyczy, no niby Facet ze mnie poważny ;-)

a wczoraj w pracy się lekko pogubiłam....

kazali robić cos na tzw. "zapalenie płuc", i zrobiłam tyle błędów że to nie podobne do mnie! Szef dość łagodnie zapytał tylko czy ja to wogóle czytałam, co przygotowywałam.... i tu miał rację: NIE CZYTAŁAM !

co mnie pokusiło żeby to wydrukować (około 30 stron!!!!!) bez czytania????!!!!!

Materiał był przygotowywany na czymś co już kiedyś robiłam, zmieniałam tylko zakres zadania,

  iiii.... sie porobiło! część zostało z poprzedniego postępowania a część poprawiłam!!!

No i na własne życzenie jadę dzisiaj z tym materiałem do Katowic, bo miał być przesłany "drogą słuzbową", a na dzisiaj ma być u władz wyższych.

 

Na wadze jakieś dziwne cyfry: 81.00 kg, że niby wczoraj coś za dużo zjadłam?? Pytam się tej wagi!!! a ona złowrogi milczy! Kurde, musze się spiąć, bo już łapie tłuszcze z atmosfery!

 

Majuś ma dzisiaj dwa latka!!!! Tort "się robi", wczoraj biszkopty popieczone, dzisiaj wieczorem kremy, polewy, dekoracje w kolorze różowym i bedzie!jeszcze tylko WZtka do upieczenia i już! Goście  RÓŻNI mogą sie zlatywać, prezenty przynosić i szybko się zmywać!!! - okropna jestem, wiem! Imprazka urodzinowa w SOBOTĘ!

Buziolki...