Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1148319
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 marca 2011 , Komentarze (11)

Moja Majusia (wnuczka) bedzie miała jutro urodzinki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt zamieszkania ich razem ze mną i zaproszenia na sobotę gości RÓŻNYCH.... m.in. byłego męża i byłą teściową! Synowa poprosiła mnie żebym upiekła ciasta (torcik i WZtkę), lubie robic takie rzeczy - spoko,

alllle!!!!

allleee!!!!

na samą myśl o konfrontacji mojej mamy, byłej tesciowej, byłego męża i mnie, mdli mnie i kusi ucieczką. Tyle tylko, że to w końcu moje mieszkanie i moje zabawki, i nie wyniose się bo mi jeszcze wiaderko, łopatkę albo grabki zabiorą, zniszczą i wogóle...   ;-) i to pozwala mi na zdrowo-rozsądkowe pozostanie na straży!

Będę robić zdjęcia, dokumentacja musi być! może to mnie zajmie i nie wypalę jakiegoś głupiego tekstu.

Nie bywam złośliwa lecz była teściowa zrobiła mi w życiu wiele złego (znajomi mówią że mam świętą cierpliwość do niej!), no ale co? przecież mogę tylko unikać z nia kontaktu, co i tak nie chroni mnie przez jej zachowaniem.

Waga 80,1 kg, humorek taki sobie, brak czasu ciągły, brak seksu ciągły, wogóle chyba mam jakieś BRAKI !!! hihi Pozdrowionka.

30 marca 2011 , Komentarze (8)

Tak sie porobiło, że od około pięciu lat siedzę w biurze sama, pracuję od 6.00 do 14.00, więc pierwszy posiłek jem między 6.00 a 7.00 raniutko, i piję moją kawusię pierwszą.

Poranna jest zawsze rozpuszczalna, biała.

Kiedyś dostałam w prezencie kawę CARTE NOIRE i od tej pory jestem w niej zakochana!!!!

 

Jestem już po śniadanku: dwie kromki chleba z chudym twarogiem i ogóreczkami z sałatki szweckiej.

Wczoraj śniadanko takie samo, II śnidanie: jabłko, obiad: tuńczyk z warzywami, podwieczorek: jabłko, kolacja: (i tu przewaliłam!!!) 3 plaserki szynki, 2 plasterki sera żółtego, pół  swojskiej tłustej kiełbasy!!!!, potem znowu 2 plasterki szynki, a do spania sezamki - paczuszka.

Dzisiaj na wadze 80,3 kg, zbiera mi sie na @@, chce mi się czekolady!!!!!

Pozdrowionka.

29 marca 2011 , Komentarze (15)

Właśnie usłyszałam Pana Redaktora w radiu, ze w weekend będzie 22 stopni C.!!!!!

 

a to takie nasze regionalne radyjko, oby mu sie sprawdziły prognozy!!!!!

Wczoraj jadłam znowu BYLECO, dzisiaj na wadze 80,9kg !!! Dużo za dużo! ale były słodycze i drinki (ups), ale jakiś płaczący dzień miałam i synowa mnie chciała pocieszyć - zrobiła drinusia! no to (jak na najprawdziwszą babcie przystało) wyciągnełam z zakamarków szafki słodycze z Lidla - te są najlepsze!

 

no i jak ta waga ma mnie szanować!!!!!!!!!!!!! Pozdrowionka.

 

 

28 marca 2011 , Komentarze (14)

Słoneczko wyciągnęło nas z mieszkań.....

 

w niedzielę 79,9 kg, dzisiaj 80,2 kg, sie wacha, ale dietkowo poprawnie więc się nie martwie!!!!

 

to dobrze, bo sie nie siedzi i nie żre!!! :-)

Buziaczki.

24 marca 2011 , Komentarze (10)

Pięknie za oknami!!!!!

Cieszę się straszecznie, bo waga w dół!

 Od wczoraj o 0,4 kg czyli wynik 80,4 kg, od weekendowego obżarstwa to już kilogram mniej !!!!

śniadanko: jak zwykle, chlebek ciemny - 2 kromki z chudym twarogiem i dzisiaj ogórkiem zielonym,

II śnidanie jabłko,

obiad: (i tu będzie nietypowo) sałatka z tuńczyka nicejska,

podwieczorek: jogurt naturalny 0% + dżem niskosłodzony+otreby owsiane,

kolacja: (jeszcze nie wiem) pewnie szpinak 1/3 opakowania + jajko.

 

Na moich tańcach orientalnych ćwiczymy już do pokazów/występu na 11 czerwca, normalnie na scenie bedziemy występować!

w zeszłym roku wyglądałam tak:

w tym roku mam nadzieję że będzie to lepszy widok, chociaż mój brzuch po odchudzaniu taki sobie :-(

muszę wymyślić jakiś "myk" żeby zasłonić brzuch.....

 

pozdrowionka

23 marca 2011 , Komentarze (10)

Jestem spęta na maxa!  o dietkę chodzi oczywiście!

 

Dzisiaj rano 80,8 kg czyli w dół, a samopoczucie w górę! bo to aż 0,6 kg od wczoraj....

 

po URODZINOWO-WEEKENDOWYM  obżarstwie, teraz pełna kontrola!

i tak:

śniadanie - dwie kromeczki ciemnego pieczywa z chudym twarogiem i pomidorem

II śniadanie - jabłko

obiadek na dziś: brokuły + kawełek kurczaka wędzonego

podwieczorek: 300 gram jogurtu  0% z łyżeczką dżemu niskosłodzonego i otrąbami owsianymi

kolacja: warzywa z patelni - pół opakowania.

ZERO SŁODYCZY, ZERO PODJADANIA!!!!!!!!!!!

5 POSIŁKÓW I KONIEC!

 

a dzisiaj tańce moje orientalne, i to niestety wszystko z ćwiczeń fizycznych mojego starego cielska!

22 marca 2011 , Komentarze (4)

no to sie spiełam!!!!!!!!

 

od wczoraj dietkowo, a rano na wadze 81,4 kg !!!!!

 

no, to walcze dalej!!!!!!!!!!!

 

jutro ma byc mniej i juz!!!!!!!!!!!!!!

 

BUZIOLKI !!!!!!

21 marca 2011 , Komentarze (10)

Ciasto truskawkowe z galeretką, W-Zetka z bitą śmietaną oraz miodownik (po 1 kawałku)!!!

Oczywiście całe stado sałatek, m.in. śledziki pod majonezową kołderką z buraczkami...mmmmm... takie mniam (hihi - muszę się sama pochwalić, jakie dobre zrobiłam!!), kurczaczki w sezamie i kurczaczki w kokosie....

nawet trochę winogron....

i tak przez cały weekend, bo miałam gości. Waga zwariowała! do wczoraj pokazywała 7 z przodu, dzisiaj niesty 81,0 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! buuuuuuu.................

buziaczki....

spinam sie i walcze o 7 z przodu!

18 marca 2011 , Komentarze (10)

Wiecie kto jest najbardziej zmęczony w urodziny??????????

TAK, solenizantka...!!!

i nie solenizant, tylko solenizantka, bo facet zawsze wyłga się jakąś kobietką , co mu te urodzinki zrobi!

więc, spać mi się chce, bo siedzę po nocach i szykuję jakieś ciasta, sałatki, śledzie i inne badziewie, którego nie jem!

wczoraj przez moje biuro przewineło sie około 30 osób, żeby życzyć mi "Duzo miłości i seksu", uśmiałam sie strasznie, bo 90% składających życzenia właśnie tak mi powiedziało!!!!!

aż sie zastanawiałam, czy po mnie widać, że mam braki?!  ;-)

upiekłam dwa ciasta i musiałam dokupić, bo byłoby mi brakło!

w sobotę przyjdą moi Rodzice i Psipsiółka z mężusiem i oczywiście domownicy, więc 8 osób i moja Majeczka..... a ja znowu przy garach!

ale spoko, trzeba to przeżyć....

tylko czasem myśle, jakby to było gdybym miała jakąś męską pomoc przy sobie, czy wtedy też bym nie lubiła moich urodzin?.....

aaaaa!!!!!!!!!  DOSTAŁAM PREZENTY !!!!!!

A WIĘC: od współpracowników komplecik kosmetyków L'OREAL, taki kremik, co to już dawno o nim myślałam! (cieszę się bardzo), od mojego młodszego synusia pięknego kwiatuszka hiacynt, się chyba zwie...

od synowej i chyba od starszego syna ;-)  dostałam wodę toaletową taką co lubię!

a od Tatusia i Mamusi TALON na wanę hihi, bo moja juz się prosi o wymianę!

 

no to buziaczki, waga 79,9 kg   :-)

15 marca 2011 , Komentarze (15)

iiiiii czy ta moja senność, melancholia, lekkie zwolnienie obrotów, czy to jest spowodowane "przednówkiem"?

 

Czy ktoś wie dlaczego jem tzw.: "Byleco"?

 

waga pokazuje dziwne cyfry: 79,4; 80,1; nawet 78,8!; a potem znowu 79,2; 80,0; dzisiaj: 79,6kg....

 

ważę sie codzinnie rano po przebudzeniu i porannej toalecie, bez ubranka, więc chyba są to pomiary wiarygodne...

 

podjadam słodycze niestety!  Głupia baba ze mnie! Niestety spadek wagi spowodował utrate jędrności skóry twarzy, szyi i nietylko  ;-)

\

W niedzielę byłam przewietrzyć Krótkonogich: czyli Majkę i mojego yamnika !

Wszyscy byli zadowoleni z wietrzenia :-D