Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1148783
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 grudnia 2011 , Komentarze (17)

Waga na dziś 78,1 kg !!!!!! ( od wczoraj +1,0 kg)  !!!!!

 

No MASAKRA!!!

 

powiem Wam co zjadłam wczoraj, bo sama nie wierzę w wynik mojego dzisiajszego warzenia!!!!!!!!

 

 Śniadanie - 3 malutkie kromki ciemnego chleba smarowane twarogiem i pomidor + kawa

II śniadanie - jabłko

Przekąska - sałatka z kapusty (taka kupiona w jarzynowym, bez majonezu)

BYŁAM NA tzw. SPOTKANIU OPŁATKOWYM W FIRMIE

Obiad 16.30 - kapusta z grzybami, karp, kapusta z grochem, 1 pieróg z kapustą, łosoś zawijany, tatar z łososia - wszystkiego po łyżeczce, bez ziemniaków, bez chleba.

Kolacja - brak, woda.

na 20.00 byłam na tańcach moich orientalnych, żeby to wszystko wytrzęść z siebie :))

Po tańcach juz tylko woda mineralna, wanna i spać!

 

 na tańcach coś mi w biodrze przeskoczyło i dzisiaj chodzę koślawo :)    - to tak na świeta !!

to tyle. Pan J. znowu milczy. Prosił o czas, więc grzecznie czekam :))  ale juz jakaś, taka spokojniejsza.....

 

Buziolki........

 

20 grudnia 2011 , Komentarze (16)

Waga na dziś 77,0 kg (od wczoraj +0,2)

 

a myślałam że będzie spadek, bo sie chudo czuję. Wczoraj wieczorem wypiłam energy drinka (wprawdzie bez cukrowego, ale jednak), bo prałam okna i myłam firanki albo odwrotnie :))

 

We wczorajszych Waszych komentarzach tyle razy pisałyście o panu J., że jak za dotknieciem czarodziejskiej różczki, odezwał się po 3 tygodniach!!!! Czarownice moje kochane!

 

i tak nigdy nie zrozumię facetów, ale wiem, że mu zależy i że tylko potrzeba mu więcej czasu...

Jakoś tak, ten "Burak" mi odpowiada i nic na to nie poradzę!!! Musimy oboje uporać się z naszymi zasadami, poglądami i wiarą.

Rozmawialiśmy najpierw smsami, potem zadzwonił. Do pierwszej w nocy nam zeszło. Gdyby nie to, że dzisiaj do pracy na 6.00 miałam, to przegadalibyśmy do rana!

 

nic nie ustalilismy, ale wiem, że będzie dobrze!

 

Buziolki

19 grudnia 2011 , Komentarze (24)

Waga na dziś 76,8 kg ( od poprzedniego ważenia -0,5)

 

W sobotę umyłam okna na klatce schodowej, i.... zamiast iść za ciosem i umyć resztę okien w domu, pojechałam do Psipsółki poćwiczyć układ taneczny. Wróciłam po 21.00, to juz raczej nie czas na mycie okien!

 

Jedna z Was mnie zapytała czy tęsknie za panem J. ...

Tak, tęsknie, a to niechybny znak, że zaiskrzyło.

i dlatego czuję się jakby mnie traktor przejechał, brak chęci na przygotowania do Świąt...

Co raz większe rozgoryczenie i przekonanie, że faceci to.....

 

ale nic to: co mnie nie złamie...., to mnie wzmocni.....

 

Nie byłam wczoraj na tańcach - niestety, tak poprostu wyszło, dzisiaj idę.

a to obiecane zdjęcia:

Buziolki...

16 grudnia 2011 , Komentarze (13)

Waga na dziś 77,3 kg (od wczoraj -1,0 kg)

NO!!! tak więc, zjedzona przedwczoraj zapiekanka z makaronu zostawiła jakieś 0,2 kg

 

Wczorajsze menu:

Śniadanie - 3 kromeczki chleba z twarogiem i pomidorem + kawa

II śniadanie - jabłko + 1 "gryz" sernika

Obiad - 3 jajka + 2 kotleciki rybne

Podwieczorek - herbatka z koperku włoskiego

Kolacja - 1 duży ziemniak z masłem (tak mnie naszło)

 

 

Dostałam wczoraj zdjęcia i filmy z Biesiady, na której byłam z panem J. (to ten od przegadanych wieczorów, srebrnego serduszka i nadzieji, że może w końcu....)

Wyglądamy super, bałam się że będzie boleć oglądanie, a tylko lekko pikło :))

 

Od 29 listopada nie rozmawialiśmy, nie widzielismy się, nie pisaliśmy do siebie - CISZA....

 

w niedzielę dostałam SMSa z pytaniem czy mu wybacze... Poprosiłam go żeby napisał co mam mu wybaczyć, w czym czuje winę.... i już nie odpisał więcej. Ja niestety nie lubie się narzucać. Więc nie będę niczego pisać! Nie jestem pan D., który męczy SMSami !!! NO!!!

Jak znajdę wśród tych zdjęć jakieś fajne, na którym jestem sama!!! to wkleję.

Buziolki.

15 grudnia 2011 , Komentarze (18)

Waga na dziś 78,3 kg (od wczoraj +1,2)

 

no i nie są to kwadratowe jaja????? pytam ja się!!!!!!

 

Zjedzone wczoraj :

Śniadanie - 3 kromki ciemnego chleba z twarogiem i pomidorem + kawa

II śnidanie - jabłko i banan

Obiad - warzywa gotowane bez dodatków (1 duża marchewka + 1 duża pitruszka + 7 brukselek)

Podwieczorek - woda mineralna

Kolacja - łyżka zapiekanki makaronewej.

 

iiii, dokładnie wiem co mi jest!!! Z salonu wróciłam po 20tej, zmęczona jak koń po wyścigu. zjadłam tę nieszczęsną zapiekankę o 20.30 !!! Niby nie było tego dużo, ale godzina - rewelka!!!

do tego zmęczenie, bo od 6:00 do 14:00 pracuje prawie na 3 etatach (od listopada przejęłam część obowiązków po facecie, którego zdegradowali za przekręty, a od poniedziałku robie za kobiete na urlopie i za siebie!!!); a w salonie zapieprz przed-świąteczny. Więc, napewno woda zatrzymana ze zmęczenia.

 

No i hasło moje "DO ŚWIĄT 3 KILOGRAMY MNIEJ", zmieniam na "do świąt zrzucić ile się da!!!!" hihihi

 

Słodyczy nie jem, alkoholu nie pije, dieta w miarę, ćwiczeń brak.

 

Wyglądam ja zombi, Świeta krótkie, KURDE! kiedy ja wypocznę?

 

Buziolki....

14 grudnia 2011 , Komentarze (22)

Waga na dziś 77,1 kg (bez zmian)

 

Liczę dni jak do wyścia z wojska :))

 

do następnego piątku siedzę na nieswoim kompie, robie za dwie osoby. A w dodatku nie cierpie tu siedzieć!!!!! Jest  ciągle dużo ludzi, bo to kiedyś był sekretariat. Teraz niby nie jest ale i tak wszyscy przychodzą z każdą duperelą!!!

 

więc odliczam: środa; jeszcze tylko  8 dni razem z dzisiajszym!

WAGA MAGICZNIE OSIĄGNĘŁA CONSTANS.

Dzisiaj wchodziłam kilka razy, bo mam wrażenie że się zacięła na tym 77,1 !!!

 

Zjedzone wczoraj:

śniadanie - 3 kromki chleba ciemnego z twarogiem "Turek z rzodkiewką" z pomidorem + kawa;

II śniadanie - serek danio gruszka-wanilia;

Obiad - 3 jajka na twardo;

Podwieczorek - sernik (malutki kawałeczek);

Kolacja - 4 mandarynki, 3 plasterki szynki drobiowej.

 

Dzisiaj juz mam ugotowane warzywka na obiad :))

 

z dołeczka powolutku wylazłam, zaczynam się cieszyć na Świeta.....

 

a teraz hasło do Świąt:  CHCĘ WAŻYĆ NA ŚWIĘTA O 3 KG MNIEJ !!!

 

Buziolki wszystkim...

 

13 grudnia 2011 , Komentarze (15)

Waga na dziś 77,1 kg (bez zmian od wczoraj)

 

Menu wczorajsze:

śnidanie - 3 kromki chleba smarowane twarogiem chudym, obłożone pomiodorem + kawa

II śnidanie - jabłko

Obiad - serek wiejski

Podwieczorek - jogurt naturalny 380 g, łyzka dżemu niskosłodzonego, łyzka otrębów granulowanych.

Kolacja - 5 plasterków szynki, 3 plastrki sera, 5 mandarynek.

 

Muszę się skupić nad obiadami!!! Wczoraj miałam tańce moje orientalne wieczorem i dzisiaj znowu nie mam konkretnego obiadu!

Dzisiaj już gotuję warzywka z jakąś rybą albo cyckiem kurzym, bo te moje obiady to takiebleee, a potem mnie kusi wieczorem!

A jak zjadam obiad to mniej mnie ciągnie wieczorem.....

 

Policja wpisała w akta "Mała szkodliwość czynu", na te smsy od pana D.

no bo nie grozi mi w nich, częstotliwość też nie jest natarczywa...., więc rozkładają ręce!

 

Dzwoniłam do operatora, nie mają możliwości zablokowania jednego numeru, chyba że jest taka funkcja w telefonie.

ale to jakoś bardzo mnie nie absorbuje.

Od wczoraj muszę zastępować w pracy kobitkę co sobie poszła na 2 tygodnie urlopu, do Świąt. Więc pracuje na 2 stanowiskach. W lato już też tak miałam. Bardzo nie lubię robić nieswoje rzeczy, ale kto lubi??? hę?

Miłego dzinka Vitalijki moje kochane.

Buziolki.

12 grudnia 2011 , Komentarze (16)

Waga na dziś 77,1 kg (od poprzedniego ważenia +/- 0,0)

 

Wczoraj jadłam nieregularnie ale owoce i sałatę lodową, ale ciągle mnie nosiło za jedzeniem!!!

 

Obiad normalnie, śniadanie też, a popołudniu sałata lodowa, jabłka, mandarynki, a wieczorem warzywa z rosołu. KONIEC.

 

W sobotę około 23.17 (już spałam) obudził mnie sms od pana D.:

1) Dalej grymasisz jak malolata czy jestes sama jak zawsze? (nie odpisałam)

 

o 23.56 następny:

2) I tak bym cie nie chcial bo jestes skazana na porazke! Wiem ze to smutne ale prawdziwe.  (nie odpisałam)

 

 

Kurde, nawet nie wiecie jak mnie korciło żeby odpisać, ale on jest ograniczony umysłowo, więc i tak by nie zrozumiał !!! albo przekręcił na swoje.

Więc olewam go i mam niezły ubaw!!! Dzisiaj pójdę zapytać na policję, czy coś z tym zrobili, bo mam wrażenie, że przyjęli tylko zgłoszenie i leży w aktach!

 

autko dobrze się sprawuje,

wczoraj byłam na tańcach, tańczyłyśmy charstona (czarlstona) - nie wiem jak się to pisze, ale po półtorej godziny wywijania i skakania czułam się rewelacyjnie! Powoli, jak widać, dołek mi przechodzi :))

W sobotę ćwiczyłyśmy z Psipsółką układ na 14 stycznia dla naszej Guru na urodzinki. Już nam całkiem nieźle idzie!! hihi

stroje już mamy, tylko musimy dobrać biżuterię i będzie!

 

już powoli mija mi kaszelek, może w końcu wybiorę się na mój kochany basen!!

 

Gonię wagę paskową.

Buziolki....

 

 

11 grudnia 2011 , Komentarze (6)

Waga na dziś 77,1 kg


Pan D. znowu pisze (chyba pije! - tak mi sie wydaje)

Jutro napiszę więcej...
Buziolki....

9 grudnia 2011 , Komentarze (13)

Waga na dziś 77,6 kg (od wczoraj -0,2)

 

zjedzone wczoraj:

śniadanie - 2 kromki chleba z serkiem + kawa

II śnidanie - brak

Obiad - marchewka gotowana z masłem i filet z kurczaka w panierce (byłam na obiedzie u Tatusia i Mamusi)

Podwieczorek - wafle dietetyczne (tak było na nich napisane)

Kolacja - 2 ziemniaki w mundurkach i maślanka, 4 mandarynki.

Na kolacji byłam u mojej Psipsiółki, pokazać autko, pogadać, wyluzować, wypić 3 kieliszki teqili z solą i cytryną! Zostałam na noc oczywiście!!! :))

 

Pamietacie smsy od pana D.???

więc znowu były 3 sztuki, a już był spokój!!!

1) Odezwij się jak możesz.   (nie odpisałam!)

2) Jak tam Twoja niezależność czasowa i finansowa? Bo ja nie narzekam.   (nie odpisałam!)

3) Dobrze Ci samej? (nie odpisałam!)

 

Chociaż muszę przyznać, że korciło mnie strasznie żeby odpisać, ale to tylko skutkowałoby rozpoczęciem niepotrzebnej wymiany smsów!!

Niech sobie facet żyje w swoim świecie nieświadomości!!! a co!

 

on się chyba nudzi, no nie?!

 

Wczoraj pozałatwiałam sprawy przerejestrowania autka, dostałam dowód tymczasowy, nowe tablice i straciłam godzinkę w Urzędzie :))

UWAGA UWAGA !!!

DZISIAJ PIĄTEK !!! księżyc w pełni, wzejdzie już zaćmiony około 15,30.

Wierzyć albo nie, podobno ma wpływ na nasze zachowanie,

więc dzisiaj luzik,

nikogo nie zaczepiamy!!! ;))

nie odburkujemy nikomu!

nie prowokujemy do kłutni!

poprostu mamy świadomość, że to wpływ księżyca na nasze humory!!!, doły i załamania!

- no, to sobie wytłumaczyłam :))

 

Buziolki.