Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Bardzo się wstydzę drogie dziewczyny, ale waże 120 kg. Przed ciążą ważyłam 70 kg po ciąży 114 i jeszcze teraz przybyło mi 6 kg. Ale wiem, że chcę to zmienić i wierzę, że mi się uda....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 54241
Komentarzy: 629
Założony: 16 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 16 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasiakonarek

kobieta, 40 lat, Żyrardów

167 cm, 70.10 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

4 lipca 2012 , Komentarze (3)

Dziewczynki drogie robię krociutki wpisik po miesięcznej przerwie ale broń boże diety znaczy mojego nowego stylu życia nie zaniedbałammmmmm nawet jeden raz efekt waga 85,6 kg dla przypomnienia w styczniu bylo 114 Jupi. 
Moja nieobecność wynikła ze zbioru czereśni oj było roboty i .............jutro już wszystko opisze, a bylo dużo łez :-(

22 maja 2012 , Komentarze (6)

Wreszcie udało mi się dodać zdjęcia i za to bardzo dziękuję Duszce, że powiedziała, że można to zrobić dzięki kablowi USB, bo tak to bym się głowiła i głowiła. Kochane pamiętajcie, że nadal bardzo dużo ważę i ogrom pracy przedemną, ale nie poddam się nie tym razem....................poniżej na 4 zdjęciach, które wyciągnęłam od siostry 120 kg, na jednym 114 kg, a niżej 90 kg

21 maja 2012 , Komentarze (3)

Dziewczynki tak wczoraj chciałam dodać zdjęcia, ale cholera mać nie potrafię ich przesłać z telefonu na laptopa, mam bluetootha ale nie chce połączyć  z kompkiem, kiedyś umiałm to zrobić, a teraz kombinuję i nie wychodzi, ale jeszcze pokombinuję.......

19 maja 2012 , Komentarze (5)

Witajcie Skarby, jak dobrze że dzis taka pogoda mam dość tych ostatnich zimnych dni. Małgosiu co tam u Ciebie, kiedy przyjeżdzasz do Polski? Wiem że u mnie często cisza w pamiętniku i kiedyś to oznaczało zerwanie diety, obżarstwo i wstyd tu przed Wami, ale nie teraz o nieeeee, nie mogę tym razem zawieść siebie, Was, mojej mamy....dziś waga pokazala 90,8 kg skakałam z radości. Pewno nie jedna osoba pomyśli z czego tu się cieszyc, jednak dla osoby ważącej 120 kilo chyba mały sukces jest. Dziewczynki postaram się jutro dodać zdjęcia porównawcze, tylko zdjęć z tamtą wagą nie mam, bo unikałam fotek jak ogniaaaaaa, ale znalazłam u siostry jak ujęła mnie na zdjęciach z tą trzycyfrową wagą.................do juterka Kochane

1 maja 2012 , Komentarze (4)

Wciąż malo czasu na wpis albo lenistwo, jak już wieczorem usiądę do komputera to nie mam siły paru zdań napisać, okropna jestem. Na początek napiszę o wynikach badań mammografi, wszystko ok wyszło tak się ucieszyłam, a ten lekarz tyle strachu mi narobił. Już 4 miesiące diety za mną i 20 kg waga aktualna na dziś to 94,2 kg ale zrzucenie kilograma ostatnio zajeło mi aż 2 tygodnie coraz trudniej wytrwać i nie podłamywac się, ale wiem że musze być silna koniec i kropka. Idę poczytać wasze pamiętniki bo mam cholerne zaleglości.

17 kwietnia 2012 , Komentarze (5)

Małgosiu nie wiem jeszcze nic na temat wyników badania, dopiero jutro o 13 będą....napiszę napewno. Wagowo po świętach ubyło -0,7 kg teraz marzy mi się 8 z przodu, ale boję się że ktoregoś dnia wstanę i rzucę wszystko w pizdu............nie wcale tego nie chcę ale znam siebie i wiem że nieraz zaprzepaściłam już wiele, Małgoniu wiesz o czy mówię i tak ciągle zaczynam od początku. I chodź teraz czuję się tak silna, że  w dupie mam wszystkie słodycze tego świata, wszelkie bomby kaloryczne to boję sięeeee. Tak patrzę na mój cel paskowy i śmieszyć mnie zaczyna na cholerę mi 55 kg, ostatnio tyle ważyłam w podstawówce i to wtedy była ogromna nadwaga. EEEEE tam Zmienię ten pasek bo mnie dobija, ale chyba przy 75-85 kg będę niezła sztuka tak jest po co więcej, wywalczę te granice 80 kilo i postaram się utrzymać na zawszeeeeee

7 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

Witajcie moje Kochane, ostatnio waga jest dla mnie łaskawa dzisiaj raniutko -1,5 kg czyli razem -18,3kg. Z jednej strony wiem że to sporo, ale chciałam się z wami podzielić sytuacją jaką ostatnio miałam u lekarzaaaaa..........ginekologa. Pierwsza weszła siostra a ja po niej i lekarz się tak dziwnie na mnie patrzy że to samo nazwisko podaję co wcześniejsza pacjentka czyli moja siostra, a ja się uśmiechnęłam i mowię: tak ja jestem siostrą tylko w większym wydaniu (bo siostra jest super laska), a ten gbórrrrrr aż zdjął z nosa okulary spojrzał bez uśmiechu i jakby z obrzydzeniem i wydukał: że w dużo większym wydaniu i pyta czy to po dziecku czy z miłości do jedzeniaaaaa wogóle się nie zaśmiał. Wiecie co zdenerwowałam sięeeeeeeeeeeeee wypaliłam ze jetem na diecie i schudłam już ponad 17 kg a on wybałuszył oczy i mówi to ile pani ważyyyyy tyle już pani schudła a nadal taka otyłaaaaaaa :-(((((( 
Cholera mać jeden musi zrzucić 10 kilo a drugi 40 niestetyyyyyyyyyy ale czy ludzie dookoła muszą tak dokopywaćcccccccccccc, wkurzyło mnie to wszystko podłamało zwłaszcza że przyszłam do niego nie z problemami mojej tuszyyyyyyyyyy 
Ten sam lekarz tego samego dnia po tym jak doprowadził to totalnego obniżenia mojej samoocenyyyyy, po tym jak właściwiie odebrał mi radość z utraty tych cholernych 17 kg - wykrył u mnie guzka w prawej piersi :-(((((((((((((((( We wtoerk mam mammografię napisze jak coś bede wiedzieć caly czas mam nadzieje ze to coś niegrożnego że to pomylkaaaaaa.
 Kochane wesołego alleluja i nie objadajmy się w święta żeby głupim lekarzom nie sprawiać radości naszą tusząaaaaaaaaaaaaaa

1 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

Witajcie mój wynik -17 kg, od 1-go stycznia napawa mnie wiarą i optymizmem że w tym roku musi mi się udać osiągnąć swoje cele i  marzenia związane z lepszym wyglądem, super kondycją, świetnym BMI a przede wszystkim ucieczką od wszelkich chorób związanych z noszeniem tych niechcianych kilogramów. Dzisiaj na wadze -1,4 kg. Małgosiu a jak Ty się trzymasz? Duszko jeśli przypadkiem przeczytasz mój wpis to bardzo mi zależy żeby być razem  z Tobą tu na Vitalii, jednakże  w tej chwili nie mam dostępu do Twojego pamiętnika, a bardzo bym chciała. Buziaki

25 marca 2012 , Komentarze (5)

Dzisiaj na wadze 98,9 kg tak się cieszę jej żeby już nigdy tego nie zmarnować, dziewczyny jak znajdę zdjęcie z wagą 120 kg to wstawię dla porównania aczkolwiek wtedy z tą wagą 120 unikałam zdjęć jak ognia. Od stycznia łącznie -15,4 kg obiecałam sobie że jak dobrnę do 95 to zafunduję sobie jakis nowy ciuch juz w mniejszym rozmiarze ale nie wiem czy do świąt to mozliwe buziaki

17 marca 2012 , Komentarze (3)

Dokładnie 2 i pół miesiąca od kiedy jestem dumna z siebie swojej woli zaparcia.............ale nieraz łapię się na tym że  w mojej psychice nadal krążą myśli o obżarstwie, spałaszowaniu calej tabliczki czekolady, nie wiem czy możliwe jest uwolnienie się od tego. Dziś waga wskazała 100,1 kg już miałam nadzieje ż ujrzę te upragnione 99 kg ale muszę jeszcze poczekać. Jak dziś pięknie i ciepło, bylam na spacerku, trzeba by wakacje zaplanować, kwatery zamówić.