Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (1)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 26861 |
Komentarzy: | 64 |
Założony: | 29 września 2008 |
Ostatni wpis: | 4 lipca 2014 |
kobieta, 40 lat, Bydgoszcz
168 cm, 82.10 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Wszystko powoli, bez pośpiechu, stopniowo. Nadal nie mam wagi, ale spokojnie...nie chcę się narazie ważyć zbyt często...!
ZJADŁAM
- 200 ml jogurtu naturalnego
- pomidor- jakiś nie dobry
- jajko na twardo
- jabłko
- bulion warzywny-200 ml
- surówka- 20 dg.
- 1 malutkie toffifee, pół malutkiego batonika kinder country(bardzo bardzo malutko, jak na mnie!)
WYPIŁAM
- zielona herbata*4
- woda gazowana z ropuszczanym magnezem*1
- kubeczek wody*1
ĆWICZENIA
- 50 brzuszków
- 20 nóżka lewa
- 20 nożka prawa
- 10 brzuszków z nogami
- minuta rozciągania
- idę teraz na 50 brzuszków.
Muszę kupić wagę i jakieś tabletki zmniejszające łaknienie lub spalające tłuszcz...
NA POCZĄTEK WIELE MI NIE TRZEBA...
Przypuszczam, że pierwsze kilogramy zejdą ze mnie bardzo łatwo....ostatnio trochę chomikowałam w sobie, jakby na zimę. Ograniczę się i będzie cudnie!
NADZIEJA! Ona mi teraz pozostaje! Mam nadzieję, że pisanie tutaj zmotywuje mnie do działania. Będę mogła się przed kimś pochwalić i ktoś może posłucha jak ciężko jest mi nie jeść przed snem....Jest godzina 00.24. i od wczoraj rozpoczęłam moje zmagania....29.09.2008! Za miesiąc obrona mojej pracy magisterskiej. Mam nadzieje, że wraz z nią skończą się moje problemy i zmartwienia. A może to tylko początek? Jestem głodna i mówię sobie, że i tak nie wytrzymam, bo znam siebie...kulanie się, za małe wszystkie majtki....czy to nie jest na tyle przygnębiające by wziąć się za siebie?