Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W swojej skórze chcę poprostu czuć się dobrze!!! Jako mama dwóch córeczek powinnam dawać dobry przykład:). Jestem idealistką, zakochaną w aparacie fotograficznym i upalnym, słonecznym dniu

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19372
Komentarzy: 169
Założony: 28 stycznia 2009
Ostatni wpis: 17 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Suerox

kobieta, 48 lat, Stęszew

169 cm, 56.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Laska po zimie, ideał w maju!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 czerwca 2010 , Skomentuj

po udanym dniu, na noc padła pizza , ehhhhhhh

10 czerwca 2010 , Skomentuj

Waga zbliża się do ideału, jeszcze tylko 700g....

Pogoda wymarzona, szkoda że nie mam urlopu, ale coż...będzie później:)

Dzis na obiadek dziewczynki zażyczyły sobie kiełbaski z grilla, więc objadać się nie będziemy:)

Dzięki, że jesteście!!!! Razem raźniej:) Paaa

8 czerwca 2010 , Skomentuj

Mąż wyjechał, a po długim weekendzie było do zrzucenia 2kg. Dziś już 1,2kg.

W pracy młyn, w domu również....koniec roku szkolnego i istne szaleństwo z tym związane...dzieci już ledwo "zipią".

Ale za to obiadki mają inny wymiar, bo dziewczynki nie muszą jeść mięsa codziennie:) i to tyle...POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH życząc samych sukcesów

21 maja 2010 , Skomentuj

Jakoś ciężko utrzymać na zawsze upragnioną wagę. W tej mojej pracy ->fazie utrzymania wagi, jednak cały czas funduje sobie nadwyżkę. Ja wiem, że nie są to jakieś niebotyczne cyfry, ale zawsze coś za dużo.

W planach wyjazd na drugą półkulę i chciałabym zabłysnąć tam -chociaż na wejściu (hihi), bo po powrocie pewnie bedzie MASAKRA wagowa.

Poza tym rozpoczęłam psychiczne przygotowania do rozłąki z dziewczynkami -pierwszy raz w życiu młodszej zostawię ją na tak długo. Wiem, wiem dadzą sobie radę, nie jestem niezastąpiona i takie tam.... Ale poprostu wierzcie mi -nie jest mi łatwo. Im bliżej wylotu tym bardziej jestem nerwowa. 

13 maja 2010 , Skomentuj

Wczoraj cały dzień spędzilam w aucie. Męczące niezmiernie, ale efektem jest oczekiwany dokument

Za dużo nie zjadłam i dlatego z przyjemnością oczekiwałam dzisiejszego wyniku.

Teraz warto go dopracować:) 

6 maja 2010 , Skomentuj

Walka trwa.

Starsza córka na wycieczce więc obiady są według moich wymysłów:)

26 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

I stało się -zakupiłam rowerek. Teraz tylko pogoda i w drogę:)

A reszta-muszę być silna!!!

21 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

No cóż...są wzloty, są upadki. Nie odzywałam się, bo było mi wstyd, że waga znowu poszybowała zamiast spadać.  Mam takie nerwy, że szok!  Ale niestety uwielbiam jeść. Motywuje mnie mój mąż, któremu życie utrułam do tego stopnia, że zaczął trzymać dietę i bardziej kontrolować co spożywa. Wielkie BRAWA dla Niego!!!!

A ja....nie mam czasu na ruch, bo albo lekcje, albo prace domowe, albo sprawy, które muszę załatwić pochłaniają mój czas, a wieczorami jestem taka zmęczona, że padam.

Tak bardzo bym chciała uzyskać i utrzymać cel i wciąż mi do niego daleko , bardzo daleko...

8 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

Wczoraj spacer -ostrym marszem i dziś 0,5kg mniej . Taka motywacja dodaje sił, zatem na dziś też umówiłam się z moimi córeczkami na pokonanie wczorajszego dystansu. W tym tempie 3 dni i doszłabym do wymarzonej wagi!!!!! Ale sam fakt, że sukces jest tak blisko dodaje mi skrzydeł

Kochane, mamy wiosnę i póki nie pada starajmy się rozruszać zastałe kości!!!

Pozdrawiam serdecznie!!!!

6 kwietnia 2010 , Skomentuj

Tyle szykowania, biegania i już po, ale przynajmniej porobione wiosenne porządki:).

Święta za nami, dziś czyszczenie lodówki z pozostałych smacznych kąsków i od jutra wracamy do większej dbałości w doborze menu. Będzie super, w końcu jest wiosna:)

Pozdrawiam!!!