Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 47370
Komentarzy: 541
Założony: 28 lipca 2011
Ostatni wpis: 27 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bdldorotko

kobieta, 32 lat, Reading

160 cm, 100.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Zrób sobie prezent na urodziny!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

2gi dzień okresu, a waga mi zaczeła spadać! Spadło o prawie 1kg?!
Dla mnie bomba! Po tym jak przez ostatnie 2 dni miałam 0 ruchu (no oczywiscie praca), to szok!
Tak z innej beczki: czy zielona i czerwona herbata poprawiają trawienie?

Zaczynają mi gatki z dupki lecieć.
Chciałabym się zmierzyć, ale nie mam czym ;/

9 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

No to sobie pozwoliłam...
Wczoraj, jak pisałam były urodzinki. Taki zabiegany dzień! Rano do pracy od 5-7. Później do mechanika, na miasto, a potem jeszcze auto robiliśmy ze 4 godzinki. Przez cały dzień zjadłam aż 5 kromek pełnoziarnistego chleba z pomidorem i szynką gotowaną + activia + pomarańcza i 2 mandarynki. Okropnie! 0 normalnego jedzenia! Ale chyba dużo kcal to nie było, bo tylko z 900.
NOo i na dobranoc, muszę się przyznać bez bicia że wypiłam 2 drinki, bo przecież nie mogłam odmówić! Malibu + cytrynka+ lemoniada. Chyba lepsze niż wódka lub piwo, więc się tak nie martwię...
I tak, nie powinnam.
Całą noc nie spałam, bo ciocia. I teraz jestem taka zmęczona, że chyba sie położe na chwilke.

Miłego dnia kobitki :)

Pozdrawiam was wszystkie i trzymam za was kciuczki :)

8 sierpnia 2011 , Komentarze (3)

Dziś jest lepiej :) Niestety ponieważ ciocia przyjeżdza zaniedługo waga mi skoczyła do 85.7, no ale stwierdziłam że nie ma sensu zmieniać.
Mój men ma dziś urodzinki, oczko. Życzę mu najwspanialszych chwil ze mną oczywiście, wiem że tego nie przeczyta, ale co tam :P

Bez ćwiczeń dzisiaj :( Poniedziałki to jedyny dzień kiedy niuniu ma wolne, więc cały spędze z nim, oczywiście dietka jest ;)

Jesteśmy silne! Całuje was wszystkie :*

7 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

Ah dziewczyny, tak okropnie sie czuje że nie jestem w stanie nic robić.
Kręci mi sie w głowie, nie wiem czy to przez jedzenie małej ilości, czy przez nadchodzący okres.

Zjadłam właśnie 2 kromki pieczywa pełnoziarnistego z 4 platerkami szynki gotowanej.
A miałam dla mojego kochanie piec cynamonowe ślimaczki :(
Może mi sie polepszy, ide sie położyć.

7 sierpnia 2011 , Komentarze (5)

Witam laseczki :)
Po wczorajszym jestem troszke smutna :(
Nie nie, nie zjadłam goloneczki, ale i mój facet sie nie najadł też

Krowa sie goniła, i jak już ją zrobiłam, oczywiście sprawdzałam, ale nie próbowałam, i było git, nałożyłam ładnie na tależyk, ale co sie okazało w środku cała była krwista. Facet mi powiedział że sie goniła hahaha! :D

Sprawił mi wczoraj piękny prezencik!
Wyciskarke do soczków!
Porobiłam kilka zdjęć dla was :)

Marchewki u nas są skąpe, wsadziłam z 9 aby było tyle soczku, ahhh te angielskie warzywa :(

Buziaki :*

6 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Byłam na zakupkach :P Spalając ok. 700kcal  bo łaziłam 2.5h!
Dzisiaj gotuję chłopakowi goloneczkę a później ją zapiekę w masie oleju w piekarniku.
Myślicie że sie skuszę na kawałek ? :>
Już tydzień temu to przerabiałam, i ani kęska. Czuje że mam silną wolę, bo widze jak waga spada, to mnie motywuje!

Pozdrawiam kochaniutkie, obyście i wy miały silną wole i sie nie poddawały!

P.S. Kupiłam sobię Nivea Good-bye Cellulite i Vichy Normaderm Anti Imperfections :)
Któraś z was ma? Może jakieś opinie?

6 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

Normalnie o mało co nie wytrzymałam!

Wczoraj wieczorem, chłop wrócił z roboty (ja też, bo pracujemy w jednym miejscu ^^) i zrobiłam mu super mega dużą pizze!
Jak ją jadł to aż mi ŚLINKA CIEKŁA po boczkach ^^, ale tak na serio, musiałam ją wycierać bo by mi chyba kapło na spodnie, hahahah!

Ale nie! Nie skusiłam sie, nie ruszyłam ani kawałeczka! Choć nie wytrzymałam i sięgnełam o 9 wieczorem po 2 plasterki sopockiej :(

Takie wynagrodzenie zamiast pizzy z salami :P

A wam jak idzie?

5 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Liczyłam właśnie kcal które dziś zjadłam. Tylko około 600 KCAL!

O wiele za mało.
No i ważyłam się, dalej ta sama waga, co na czczo.

140 brzuszków + stretch, arms, legs, buns + cardio 40min

Buziaczki.
Brakuje mi waszych komentarzy!

5 sierpnia 2011 , Skomentuj




Tak bardzo wczoraj chciałam zobaczyć te 85! aby 5 była, już nie 6!
I dopiero dziś rano zobaczyłam!


To chyba zasługa że od kilku dni nic nie podjadam po 18 :D
Wcześniej za bardzo mi sie zdarzało podjadać jakiegoś owocka, teraz już nic, i warto!


Zabiło mnie to :D

4 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

Zaraz do pracy uciekam :P
W robocie fakt faktem tylko 2h ale cieknie ze mnie ciurkiem, bo caly budynek ze szkła, a jak słonko przygrzeje to oszaleć można.

Mam do was pytanie. Mianowicie, wiem że każda z was waży sie inaczej, ale czy któraś z was waży sie po jedzeniu? Na czczo oczywiście lepiej, ale ja zawsze jak coś zjem musze sie zważyć, wiadomo, zawsze ta waga jest większa. Ale chodzi mi o to o ile większa jest u was?

Dzieki, pa! :)