Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Jostyna

kobieta, 46 lat, Warszawa

162 cm, 82.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 sierpnia 2010 , Komentarze (1)

No i mamy koniec wakacji  Jak ja dam radę wstać  przed dzieciakami i wyszykować ich do szkoły i przedszkola ?Marcin -jak to będzie w przedszkolu?Monika -4 klasa ,Adam zerówka .Już się boję- aby tylko wpaść w rytm po tych lenistwach. wczoraj się ważyłam waga 75 muszę z aktualizować na suwaczku. Chodzę ostatnio ćwiczyć tak 1-1,5 h   dietkę czasem złamę  ale zaraz wracam do pionu.

16 sierpnia 2010 , Komentarze (1)

Podsumowując ostatnie dni dietę trzymam chociaż nie opowiadam się wszystkim że się odchudzam .Wczoraj byliśmy na urodzinkach i nikt nawet nie zauwżył że jem tylko wybrane  produkty. Ciasto i torcik  były ale tak się zakręciłam że nie jadłam ,no tak mi się udało, a alkoholu nie piłam bo jest sierpień i jakoś wszystkim wystarczyło.Ciuszki już nie są tak opięte jak wcześniej co zauważył nawet mąż choć spostrzegawczy to on nie jest.  Jadłam na talerzu z moimi dziećmi- na szczęście był kurczak i sałatki z ogórków (oczywiście bez śmietany) które wychwaliłam do wszystkich i poprosiłam  o dokładkę. Chyba   powinnam stanąć na wagę, ale poczekam aż @ mi się skończy i wtedy uzupełnię wykres.
Własnie wstało 1z 3 moich dzieci - gardło boli,czerwone ,wczoraj była gorączka - to chyba anginka muszę ich wszystkich zaprowadzić do lekarza

6 sierpnia 2010 , Skomentuj

Więc ...dziś już troszkę lepiej niż ostatnio. Dietka jest chociaż czasem coś liznę jak gotuję dla reszty rodziny wagi swojej nie znam ale każdy czuje po sobie czy przytył czy schudł ja czuję sie dobrze więc jeśli waga nie spadła to i nie poszła też w górę.
Widzę po sobie że jak się czymś zajmę jestem w ruchu to łatwiej oprzeć się pokusom żeby coś zjeść no i niema czasu na jedzenie. Ale jeśli tylko zostaję w domu z dziećmi i oni chcą jeść to wtedy i mnie kusi.  ale dam radę,  jak widzę siostrę  jak już schudła to aż miło popatrzeć że się też tak będzie wyglądać.Dużo jeszcze pracy ale dam radę.  

29 lipca 2010 , Komentarze (1)

Od kilku dni jestem na diecie (pierwszy raz w życiu).w domu miałam zepsutą wagę więc żyłam w nieświadomości czułam że coś jest ciasne lub za małe ale chyba sie nie widziałam dokładnie w lustrze -nie chciałam widzieć !
Będąc z teściową w sklepie zważyłam się pokazało mi 75kg ,pomyślałam że nie jest źle bo od dłuższego czasu już tak ważę. Kilka sklepów kilka wag i wszystkie pokazywały 75 aż trafiłam na taką która pokazała 79kg.Zawziełam się zmotywowała mnie jeszcze siostra która chwaliła się że jest na diecie jak schudła ........... 
Pomyślałam no nie ona może i daje rade a ja nie?
Więc po 6 dniach dietki  spadło mi 2kg może i mało ale postawa się zmieniła no i jest motywacja bo efekty są.
Twarz wysmuklała  i już jest inaczej.