Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
| Odwiedzin: | 327232 |
| Komentarzy: | 6611 |
| Założony: | 8 grudnia 2009 |
| Ostatni wpis: | 14 czerwca 2016 |
Postępy w odchudzaniu
dzisiaj moje urodziny, juz 23 lata, nie moge w to uwierzyc, czas tak szybko leci.. obudzilam ske Z bolem gardla i kaszlem, ale nie powstrzyma mnir to przed treningiem. :) silowy nå plecy i brzuch, zobaczymy ile setow wyjdzie :)
A potem jedziemy do mojej rodzinki nå urodzinowy obiad i tort. :)
niestety nie udalo sie wczoraj pocwiczyc, zadzwonili Z pracy i mnie potrzebowali wiec wczoraj i dzisaj pracowalam, masowalam po raz pierwszy od roku, Bella byla grzeczna Z Thomasem. ¨:) wiec mimo ze nie cwiczylam to troche spalilam, wczoraj 6 godzin masowania a dzisiaj 7 :) jutro ¨nadrobie wczorajszy trening :) jeszcze mam zakwasy Z treningu sprzed 3 dni :)
plan noworoczny + fotka dzisiejszej omy
wybacznie ze mnie nie bylo,duzo ske dzialo. od wczoraj wrocilam nå dobry tor, nirstety jak u wiekszosci Z lekka nadwyzka, 2 kg, plan mest zeby nå 1 urodziny Belli wazyc 64, czyli ok 4,5 kg, ok 0,5 kg nå tydzien, jak najbardziej wykonalne, troche samodyscypliny. to pierwszy del, drugi to jesc jak najzdrowsze, nieprzetworzone produkty, jako styl zycia, a nie krotka dieta, no i oczywiscie cwiczyc min 4-5 rrazy w tygodniu.
musze dzis kupic måste warzyw i zdrowych produktow, mam juz dosyc teg paskudztwa ktore jemy.
Mam tex mocne zakwasy w posldkach po wcorajszym träning silowym ,nogi i posladki, 3 serie po 10 cwiczen po 15 powtorzen, zajelo mi to 40 min+rozgrzewka i strech.
zrobilam plan treningowy nå te najblizsze tygodnie, wyglada tak:
poniedzialek: odpoczynek + plank
wtorek: ramiona + rece + klanka + 30 min jogg
Sroda: plank + 40 min högg
czwartek: nogi + posladki
piatek: plank + HIIT
sobota: brzuch + plecy
niedziela: HIIT
pakowanie prawie skonczone, jutro przeprowadzka, T przyjedzie Z duzym samochodem i kumplem ktory nam pomoze. :) wiec w sobote albo niedziele moze bedzie dluzszy wpis, juz ze szwecji :) nie moge ske doczekac :)
No i musze ske wziac za siebie, przybylo mi kilka cm.. :(
dzisiaj dlugi spacerek Z Bella wsniegu, jutro kupimy jej sanki dla malucha, specjalne Z szelkami, ale bedzie ubaw. :)
pora space, jutro wiecej pakowania, pa
dziekuje za mile komentarze i tröskel. :) juzjest lepiej, wczoraj näset dostalam kwiaty i czekoladowe serduszka (no cos museala pare zjesc, prawda? :P Haha ale dzisiaj juzlepiej. Nazbieralo nam sie stresow, duzo zmian na raz, ciaza, dziecko, zamieszkalismy razem, finansowo nå radie nie jest rozowo, a teraz do polowy stycznia bedzie extra ciezko. Ale dajemy sobierade, ciesze sie ze mamy sobra komunikacje, duo rozmawiamy, jak cos jest nie tak to od razu o tym rozmawiamy. A ja caly czas walcze Z moja ciagla potrzeba kontrolowania wszystkiego i niepotrzebnym braniem wszystkiego do siebie i obrazaniem.
Ale nikt ske nie poddaje ibedziemy dalej walczyc :) Szkoda ze nie mamy teraz wiecej pieniedzy, bo juz bym ske chwalila pierscionkiem na palcu, ale T chce kupic cos porzadnego.. :)
wystarczy o mnie i T, do rzeczy. ) pocwiczone 30 min na nogi i posladki, teraz ide do robaczka bo ske obudzil :) nie man za bardzo czasu sås czytac na razie, masa pakowania i przeglodania, za tydligen przeprowadzka :) ale ske niedlugo poprawie :)
krotki raport, zero natchnienia, problemy z T, ogolnie chcialabym moc sie wylaczyc na jakis czas...
Träning: 45 min trening core Z pilka
dzisiaj duo roboty, sprzedajemy mase naszych mebli przez Internet i musialam czyscic je. Ale zarobilismy dobre 200 Euro do tej pory :) dzien aktywny, pocwiczylam, jadlam w porzadku.
cwiczenia: 40 min trening silowy.
nie bylo mnie ze 3 tygodnie, sorki ake duzo sie dzialo, udalo sie znalezc mieszkanie, do konca maja, ale to lepsze niz nic. troche bylo gorszego jedzenia, cwiczenia nie najlepiej bo caly czas w drodze.. za jakies 2 tyg przeprowadzamy sie z powrotem do Sztohkholmu, wreszcie!!!! :)
poza tym musialam sobie zrobic troche wolnego od blogu i vitalii bo troche za duzo czasu tu spedzalaml ale juz jestem z powrotem. cm niestety poszly mi w gore, 1-2 kg tez, ale szybko sie za to wezmiemy.
bal byl tydzien temu, bylo cudownie, czulam sie pieknie, bylopyszne jedzenie, super towarzysto, moj kochany , i duzo tanca. pierwsza noc bez Belli (zostala z babcia, i wszystko poszlo swietnie,. )
poza tym w tym tygodniu wreszcie moglam oddac krew i zrobilismy to razem z T, w koncu minelo juz 9 mies od porodu :)
:) buziaki
dzisiaj Bella zdecydowala ze pora wstac o 05:30, wiec nie ma dyskusji. Potem sniadanko we trojke, poszukiwania mieszkania z T podczas przedpolufniowej drzemki Belli, potem jej lunch i wyszlismy na spacer, pekne sloneczko i zimne rzezkie powietrze. Zjedlismy z T lunch w centrum, ja pyszna salatke, sama wybieralam skladniki, pychota i zdrowo. potem posiedzielismy w bibliotece i vzytalismy nasze ulubione magazyny a Bella grzecznie i cichutko sie bawila w wozku. Ja w mojej ulubionej gazecie znalazlam akurat mi pasujacy artykul o niespokojnym/wzdetym brzuchu, niby juz ta wiedze mam, ale dobrze czasem odswierzyc, nie? do tego w innym artykule o kawie znalazlam w minusach mdlosci, problemy z zasnieciem (otatnio czasem mam), i bole glowy.. wiec odcinam kawe na jakis czas zobaczymy czy sie zmieni.
potem szybko ksiegarnia i do odomu bo Bella glodna, zaraz bedzie kaszka jak sie obudzi. potem jeszcze czeka mnie trening rece + ramiona + brzuch, i wieczorem pralnia. lubie takie dni jak jest duzo do zrobienia.
T kupil dzisiaj super pachnaca herbste jesienna sypana, jablko i cynamon, mniam, wyprubujemy wieczorem. :)
a w srode jade na tydzien z Bella do sztokholmu, odwiedzimy moja mame i poogladamy mieszkania, mam nadzieje ze znajdziemy cos przed 31 grudnia.. :/
dieta:
1. 2 razowe, pelnoziarniste kromki z maslem i serem zoltym
2. duza salatka z kurczakiem, feta, pomidoram suszonymi, troszke makaronu pelnoziarnistego i masa roznych warzyw.
3. owoc z serkiem wiejskim
4. kasza manna z cynamonem, herbta jablko + cynamon
trening:
2 h spacer
30 min rece + ramiona + brzuch
