Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zdrowie, zdrowie i jeszcze raz zdrowie - oraz doskonałe samopoczucie psychofizyczne, które towarzyszy gdy lżej na ciele - to główne powody chęci odchudzenia się ze zbędnego balastu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 191446
Komentarzy: 1219
Założony: 2 stycznia 2010
Ostatni wpis: 17 lutego 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
myfonia

kobieta, 43 lat, Opole

177 cm, 67.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do wakacji poniżej 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 stycznia 2010 , Skomentuj

Dziekuję dziewczyki :)

Język na swoim miejscu, dałam radę ale łatwo nie było. Strasznie trudno zasnać kiedy z brzucha wydobywają sie hałasy... niczym z rykowiska łosi :)

5 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Biegówki to fantastyczna sprawa - polecam gorąco! Nie trzeba specjalnej techniki, kondycji, drogiego sprzętu, biegać można wszędzie, a co najważniejsze - wspaniale pracują wszystkie mięśnie!

Z pewnością w każdym mieście, miasteczku, wiosce,  znajdzie się wiele przysypanych śniegiem ścieżek, polnych dróg, leśnych traktów, na których można całkowicie oddać się białemu szaleństwu! To naprawdę cudowne uczucie!

 

4 stycznia 2010 , Komentarze (2)

dla mnie zawsze najłatwiejszego, a dziś... ech wcale aż tak łatwo nie było.

Lekkie śniadanko, długi spacer do mojej "bazy" po nartki i wreszcie kilka kilometrów cudownego biegu przez zasnieżony las... ach. Spacer powrotny, endorfiny szaleją aż nastapił  wieczór. Zjadłam kolacje, a w brzuchu burczy. Herbata, jabłko, dalej burczy... Mały jogurt - burczenie, ssanie. Ratunku! Gryzę sie w język, żebym go tylko nie połknęła!

Morfeuszu przybywaj, zabierz w kraine gdzie nie odczuwa sie głodu...

 

2 stycznia 2010 , Komentarze (1)

...bo zawsze z tym pierwszym zwlekam i tym razem nie chce być inaczej.  Starałam się jednak poczynić pewne przygotowania, mianowicie. Lekkostrawne jedzonko: śniadanie - razowy z białym serkiem i orzechami pekan (wiem, szaleństwo kalorii ale to tylko 3 orzeszki a ile smaku i zdrowia!), obiad - duszone na patelni warzywa, kolacja - podobna jak śniadanie. W tak zwanym międzyczasie skusiłam się jeszcze na 2 pomarańcze i szklankę maślanki, ech.

Na szczęście udało mi się choć w części zrealizowac założenia związane z ruchem. Ćwiczenia z płytką dvd Cindy Crawford i intensywne sprzątanie całego mieszkania, to całkiem niezły wynik. Szkoda, że na spacer zabrakło czasu... ale jutro jestem już umówiona  z przyjacielem No i śniegu trochę napadało, więc szanse na wyprawę na nartach biegowych rosna z każdym płatkiem!