Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (29)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 37836 |
Komentarzy: | 211 |
Założony: | 16 lutego 2010 |
Ostatni wpis: | 19 kwietnia 2015 |
kobieta, 49 lat, Warszawa
164 cm, 80.90 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Moja aktywność - spaliłam 1190 kcal
Moja aktywność - spaliłam 1804 kcal
Moja aktywność - spaliłam 1609 kcal
Moja aktywność - spaliłam 1266 kcal
Moja aktywność - spaliłam 1315 kcal
Moja aktywność - spaliłam 0 kcal
Moja aktywność - spaliłam 0 kcal
Moja aktywność - spaliłam 298 kcal
Słoneczna niedziela pod znakiem goździka i
pomarańczy
Piękna niedziela. Troszkę słoneczka , bezwietrznie, śpiew ptaszków za oknem- zachęcają do spacerów. Ponieważ jak co tydzień odwiedzam rodziców ,postanowiłam wrócić od nich na piechotkę do domu. Tylko 13km, ale zawsze w ruchu. Omijałam główne arterie, idąc brzegiem Wisły, potem Kępą Potocką, było cudownie.
Ponieważ w diecie mam pić 2,5 l wody w drodze powrotnej zachciało mi się ......a kibelków po drodze brak , razem z mężem wstąpiliśmy do księgarnio-kawiarni by móc ulżyć pęcherzowi. Nie ma to tamto aby skorzystać z toalety trzeba cos zamówić. Na kawę nie mieliśmy ochoty i zamówiliśmy napój imbirowo-pomarańczowy. Rewelacja !!!!! Imbir pokrojony w plasterki , 3 goździki, plasterki pomarańczy pokrojone w kostkę, do tego plasterki cytryny. Całość zalana wrzątkiem.-Mówię wam niebo w gębie. Troszkę rozgrzewające, aromatyczne coś pysznego. Po powrocie do domku , mąż wyszedł do pracy a ja rozkoszując się filiżanką gorącej wody wspominałam smak tego cudownego napoju ;-)
Jutro wracając z pracy kupię imbir i pomarańcze, by powtórzyć ten niebiański napój.