Kochaniutkie, miałam wejść wczoraj i się zamelodwać. Rano mama mnie obudziłam czy nie chcę z nimi jechać do Wawy, myślę czemu nie, weszłam tylko na wagę zważyłam się i ( szczęśliwa spadkiem) pojechałam do Wawki. Później wieczorem miałam coś z netem, nie wiem, podłączony elegancko ale strony się nie wyświetlały. Nie jestem mózgiem informatyki, więc jedyne na co wpadłam to zainstalować jeszcze raz neostradę, zrobiłam to dzisiaj rano:)
Wczoraj weszłam na wagę a tam 126, 9 kg, czyli kolejne 2,9 kg w dół. Zdaję sobie sprawę, że już nie będzie takich spektakularnych wyników, ale przynajmniej te największe liczby mi zeszły:) Jestem szczęśliwa na sto dwa, ale przyznam, że naprawdę się przykładam:) I wiecie co, widzę że warto się starać, bo Eliza z Asią mające podobną wagę do mnie, w tygodniu jakoś sobie radzą a w weekendy wszystko zawalają, no i niestety efekty idą w las:) Także starajmy się kochane każdego dnia, dziękuję Wam za mega wsparcie...
Mama stwierdziła, że mam zupełnie inną twarz, że widać po mnie że schudłam, a mnie to dadatkowo mega motywuje:)
moniq1989
1 września 2010, 11:42Kochana gratuluje spadku!!:-) A jak już widać, to tylko łatwiej będzie dalej walczyć. Pozdrawiam ciepło!
IrvinFlyy
1 września 2010, 11:35chyba zadnego innego tak regularnie nie czytam:) gratuluje Ci i wiecej takich sukcesow bedzie, zobaczysz! jestes tak niesamowitym motywatorem, ze az Ci musze za to podziekowac :)
Quarika
1 września 2010, 11:35no i pięknie! bardzo się ciesze i oby tak dalej szło :) dalej z zapałem i chęciami, prawidłowo :) trzymam kciuki!
Bas20
1 września 2010, 11:30Jak tak dalej pójdzie to niedługo będziesz musiała zmienić nick na ChudąWeronikę :P Tego Ci życzę z całego serca! Buziaki :*
DominikaSW
1 września 2010, 11:26za tydzien będzie pewnie kolo 10 kg na minusie;) trzymaj tak dalej bo zobacz jak fantastycznie Ci idzie;) cały czas trzymam kciuki za Ciebie;)
Nemkaa
1 września 2010, 11:17Świetne wyniki! :) Podziwiam, podziwiam :) Znajomi niedługo Cię nie poznają.
olicyjka
1 września 2010, 11:16Moje gratulacje!;D Pierwsze kilogramy widać że spadają właśnie po twarzy i to jest bardzo mobilizujące! Trzymam kciuki za dalszą ciężką, wytrwałą pracę nad sobą. Dietkę trzeba trzymać nawet w weekendy, bo tłuszczyk nie zna pojęcia weekend niestety;)
Orzeszek1985
1 września 2010, 11:16wow! oby tak dalej! Gratuluje! :)) poczytaj sobie Robertwkp! on szybko schudnol i ladnie je :)) Powodzenia kochana :**
Kawikaa
1 września 2010, 11:16i dalszych spadków życzę
sthlike
1 września 2010, 11:14Fantastycznie Ci idzie! Gratuluję i trzymaj tak dalej :) Na pewno Twoje sukcesy staną się motywacją dla koleżanek i one też się przyłożą do dietki :)
irenka1973
1 września 2010, 11:12Gratuluje!!! Jestem pewna, ze widac juz pierwsze efekty - 7kg to nie jest mało!