Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dopadły mnie zmutowane wirusy i..


ma mi się na umarcie. Nie mam ochoty na jedzenie ( zmuszam się ) wszystko mnie boli a na widok słodkiego bierze mnie obrzydzenie.Wyobrażacie sobie, że słodkie mnie nie kręci?  Kurde blade wszystko mnie boli, wszystko mdli. Apetycie i dobre samopoczucie proszę wróćcie do mnie. Przynajmniej mam wtedy siły i mam z czym walczyć. Może do jutra przeżyję.Jeżeli się nie odezwę zmówcie zdrowaśkę bo póki co nie ma się ku lepszemu. Wasz zdychająca koleżanka. Buziaka nie dostaniecie bo rozsiewam wirusy, a temperatura ścina mi białka w oczach . Do usłyszenia w lepszej rzeczywistości. Pa, pa
  • Zytong

    Zytong

    5 lutego 2011, 19:15

    ten brak ochoty na słodkie, to całkiem miły skutek uboczny choróbska :)) jednak nie daj sie za bardzo wirusom :) zdrowiej Mieciu :)))

  • kulka55

    kulka55

    5 lutego 2011, 18:37

    trzymaj sie Mieciu dzielnie i nie daj sie wirusom. Lykaj tablety i spod kolderki nie wychodz. Zdrowka!

  • tyniulka

    tyniulka

    5 lutego 2011, 18:32

    No Miecia !!! nareszcie cos skrobnela! wirusa Cie dopadly wiec jestes usprawiedliwiona !!! kuruj sie kochana!!! ja sobie nie wyobrazam, ze slodkie Cie nie kreci w ogole dla mnie obrzydzenie do slodkiego to cos nie pojetego!!! buziaki

  • jaaka

    jaaka

    5 lutego 2011, 18:31

    zdrowiej!

  • mama0712

    mama0712

    5 lutego 2011, 18:29

    Zdrówka życzę:)

  • Karampuk

    Karampuk

    5 lutego 2011, 17:40

    zdrówka, a tak szybko nie zejdziesz bo to trzeba zasłuzyc hi hi

  • ilona761976

    ilona761976

    5 lutego 2011, 17:24

    Zdrówka życzę....i miłego weekendu ;-) pozdrawiam

  • biedronekk

    biedronekk

    5 lutego 2011, 16:47

    zdróweczka życzę :) i nie martw się apetyt na słodycze wróci :) jak na razie ja będę je spożywała zamiast ciebie :) Ściskam i wracaj szybciutko do zdrowia

  • zoykaa

    zoykaa

    5 lutego 2011, 16:07

    moja chorobzdzielko:)trzymaj sie zdrowiej i kuruj sie szybiutko.Twoja adopcyjna latorosl.sciskam

  • agnes315

    agnes315

    5 lutego 2011, 15:59

    to trudno dogodzić :)) Jest apetyt na słodkie: źle, nie ma apetytu: też źle... Poleż sobie, odpocznij, pośpij, powalczysz jak wyzdrowiejesz, bo jak się tak porządnie teraz przegłodzisz to potem takiego apetytu dostaniesz, że trzeba Cię będzie ciągnikiem od lodówki odrywać :))) Dużo, dużo zdrowia życzę, już nie miało Cię kiedy rozłożyć tylko na weekend? chociaż ten weekend to nie za bardzo się udał. Nie wiem jak w Poznaniu, ale u mnie wieje i leje, a ja się z koleżanką do kina umówiłam

  • dziejka

    dziejka

    5 lutego 2011, 15:56

    a może Ty zaszłaś za daleko w tym odchudzaniu. I dlatego taka niemoc Cię dopadła, Bo kto to widzial żeby porządna baba wzrostu 160 ważyła tylko 64 kg, nie to sie kupy nie trzyma.Weź się ogarnij i zdrowiej he,he.Buziaki wyzdrawiaki posyłam

  • baja1953

    baja1953

    5 lutego 2011, 15:44

    No, Miecia, nie bądź sknerus, podeślij ciut tych wirusów...Nie tych od złego samopoczucia i zdychania, tych to nie chcę...Podeślij te odpowiedzialne za niechęć do jedzenia słodyczy... Cmok, zdrówka życzę, Młódko...;)

  • keli1979

    keli1979

    5 lutego 2011, 15:44

    ŻADNEGO UMIERANIA !!!!!!! chyba, że z miłości do własnego mężą :D zdrowiej i ciesz się tym, że nie masz ochoty na słodkie :), spróbuj znależć plusy całej sytuacji - nie jesz: chudniesz :D Buziak wracaj do siłek