... ze mnie... szok... wczoraj nie ruszyłam nawet tych zeszytów... całe szczęście, że to prace mojej klasy, a ja z nimi przygotowuję część artystyczną na apel z okazji 3 maja...
... a wczoraj był kolejny dzień obżarstwa... w ciągu dnia super trzymałam się planu posiłków, a wieczorem mieliśmy gości... i już nawet nie muszę pisać, co zjadłam...
... dzisiejsza waga: 63,7kg...
... może dzisiaj mi się uda jeść zgodnie z planem posiłków... :)
... pozdrowionka :)
HaPPyDoLLs
25 kwietnia 2007, 23:05pozdrowionka:)jeszcze troszeczkie i WAKACJE :)
DOROTAINKA
24 kwietnia 2007, 04:06i tobie wagary sie czasem od zeszytow naleza.
katarzynka100
23 kwietnia 2007, 17:21Ja też tak często mam, że cały dzień jest przepięknie, a na wieczór daję plamę z dietką... Ale cały czas jestem dobrej myśli!!! Miłego dnia!!!!
anesia9009
23 kwietnia 2007, 14:12Oj co i tak w gre skoczyła??
asej3
23 kwietnia 2007, 12:34Fajnie tak przygotowywac akademi:)... mam nadzieje ze bedzie fajny wystep i zdarzysz pogodzic wszystkie obowiazki. Milego tygodnia--pozniej juz wolne:))
20dziestka
23 kwietnia 2007, 11:49E zeszyty nie zajac nie uciekna hehe..dziekuje za kciuki ..moz epomoga ;) Buziaki
dove76
23 kwietnia 2007, 11:35no ja tez odstawiam numery...ty chyba nie az tak. Bo ja caly dzien dietkuje, a wieczorem szaleje ....ostatnio mam jazde na lody z pralinami.Pozdrawiam cieplutko
aanneett
23 kwietnia 2007, 11:04hej słoneczko nie jestes sama.ja tez wczoraj do południa sie trzymałam, sniadanie dietetyczne, obad tez -za to wieczor -total porazka... ale co tam diz smamy nowy dizen i mozemy dalej walczyc-wazne ze mamy siłe do wlaki.pozdrowka i miłego dzionka
misiak4
23 kwietnia 2007, 11:00Dziś napewno się uda.Pozdrawiam i życzę miłego dzionka.
gaja21
23 kwietnia 2007, 10:52Cieżko jest sie zebrac w niedziele do jakichkolwiek obowiazkow, przeciez w niedziele sie odpoczywa, wiec jestes usprawiedliwiona, pozatym wiona, kto by siedzial w zeszytach :)) Dzieciaki napewno sie nie pogniewaja, zwlaszcza te, ktore nie zrobily zadanej pracy i grozi im jedynka haha. Buziaki, milego dnia :)
aldona30
23 kwietnia 2007, 10:12no to życzę Ci z całych sił wytrwałości i sukcesów w dietkowaniu i tak bardzo dobrze Ci idzie. Buziaczki
Emimonika
23 kwietnia 2007, 09:12ja też zazwyczaj postanowienia dietowe przyjmuję od poniedziałku. A więc gubmy wreszcie tę wagę i tluszczyk
Piraniaaa
23 kwietnia 2007, 09:06Na pewno się uda ... mi wczoraj też sie kiepsko plan dnia trzymal .... najpierw uczelnia i zero czasu na jedzenie jakis jogurt w biegu .... potem w domu obiad i to dosc solidny a na koniec dnia maz mi kupil loda :D na szczescie tylko jedna gałeczkę .... waga tez nieco wyzsza niz wczoraj rano ale szybciutko zleci ... tak jak i Twoja .... pozdrawiam cieplutko i dziekuje za zagladanie do mnie ....
chlebus4
23 kwietnia 2007, 08:47dzieki jak sie zdecyduje i coś siagmę to napiszę.... u Ciebie waga leci szybciutko w dół miałas taki okres ,że stała ale od kilku tygodni widzę że systematycznie prawie po kilo co tydzien w dół...czyż nie/,,... powiedz czy też ćwiczysz czy tylko dieta vitali..pozdrawiam
hofi1
23 kwietnia 2007, 08:40Ech te nasze obrzarstwa... okropne one są.... ja też dala wodze fantazji na jedzonko w weekend..... ale od czego jest srodek tygodnia hihi :) buziolki papa
gosia2007
23 kwietnia 2007, 08:20<img src="https://app.vitalia.pl/img221/9759/etuyyuyipd7.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
moniaf15
23 kwietnia 2007, 08:20u mnie porazka na calej linii i jeszcze wieczorna kolacja... co do naukowych spraw tez nie bardzo sie wysililam... milego dizoneczka ;O)))
justa31
23 kwietnia 2007, 07:58powodzenia i milego dnia.
ELIZA33
23 kwietnia 2007, 07:51niedziele sa najgorsze mnie sie udalo wytrzymac
Gosiaczek13
23 kwietnia 2007, 07:38na pewno dasz rade jesc zgodnie z planem...;] pozdrawiam i milego tygodnia;*