Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
utrzymywanie wagi wcale nie jest takie łatwe...


... dzisiaj ważę 61 kg... :/ wiem, że dwa dni imprezy robią swoje... ale jakoś takie to dla mnie niepokojące, że jest tendencja wzrostowa...
... a imprezka udana :) zdjęcia może będą później, bo my nie braliśmy swojego aparatu...
... przyjemnego dzionka :) pogoda jest wspaniała :) przynajmniej u mnie :) 26 stopni, delikatny wietrzyk i słońce :) ja znów sama... Mąż na służbie... cóż...
  • Karlanka

    Karlanka

    23 lipca 2007, 21:45

    dzięki za komplement i odwiedzinki ANETKO!!!! Bawiłam się świetnie... impreza udana:)PS tak czasem z wagą jest , że w jeden dzień można sobie nawet 1kg przytyć-na szczęście to chwilowe wszystko jest!!!! Buiolka

  • miszutka

    miszutka

    23 lipca 2007, 21:13

    Dzięki za wsparcie. Bardzo mi pomogłaś, wiem że moge liczyć na Ciebie kiedy napada mnie zwątpienie. Pozdrawiam Cię gorąco jak to słońce dzisiaj. Chociaz szczerze to może troszkę deszcyku chociaz przez noc by sie przydało

  • renataromanowska

    renataromanowska

    23 lipca 2007, 18:47

    podróż była ok. ale zmęczona jestem jak cholera... a to dopiero poniedziałek... a z wagą się nie martw jutro będzie lepiej;)

  • Demonek27

    Demonek27

    23 lipca 2007, 14:55

    a i dziś też niedietkowo- az się boję na wagę wchodzić:) Pozdrawiam słomianą wdówkę:)

  • aJolka

    aJolka

    23 lipca 2007, 12:49

    To prawda ze utrzymanie wagi nie jest proste...to chyba nawet gorsze niz same odchudzanie...ja sobie pozwalam i juz mam 1,2 nadwyzki:))Juz nad tym pracuje.Pozdrawiam:)))

  • SallySpectra

    SallySpectra

    23 lipca 2007, 12:16

    Wiem po sobie, że najgorzej się zebrać- ale po kilku razach wręcz się uzależnisz... i nie będziesz mogła przestać ;) Polecam ćwiczenia z Cindy Crawford, na początek z płyty "Powrót do formy" (dla "świeżo upieczonych" mam, ale nie tylko!;) Życzę miłego dzionka i pozdrawiam :*

  • turkus

    turkus

    23 lipca 2007, 12:09

    Dziękuję Ci Kochana za radę :* A u Ciebie malutki skok wagi i zapewne przejściowy. Także nie ma się czym martwić, jutro pewnie wróci wskazówka na swoje miejsce :)

  • menevagoriel

    menevagoriel

    23 lipca 2007, 12:01

    ale niewiele wzroslo. nie przejmuj sie. a imprezki tez sa wazne w zyciu :) pzdr

  • allara

    allara

    23 lipca 2007, 11:39

    dokonałaś wielkiej rzeczy! na pewno jest trudno pozostać przy takiej wadze jaką osiągnęłaś! wierzę w Ciebie:)! POZDRAWIAM

  • Emimonika

    Emimonika

    23 lipca 2007, 09:25

    jeszcze trochę a nie tylko vitalia będzie na ciebie krzyczeć... A pogoda u mnie również taka w sam raz :-)

  • judytajudka

    judytajudka

    23 lipca 2007, 08:53

    no nie watpliwei utrzymanie wagi to chyba trudniejsze od chudniecia :O) ale wiesz ja mam wagę co pokauje wode i tłuszcz i np. dziś waże 62 kg czyli więcej niż zwykle, a tłuszczu mam 25 MNIEJ niż wczoraj :O) :O) woda w organiźmie płata nam figle :O) miłego dnia :O)

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    23 lipca 2007, 08:51

    ja się pilnuję co 2 dzień :)) może wtedy udka spadną :))

  • redmonster

    redmonster

    23 lipca 2007, 08:31

    właśnie kończę - ostatnie szlify przed "godziną zero" ;)

  • dotinka1982

    dotinka1982

    23 lipca 2007, 08:29

    Przez pewien czas musisz starać się utrzymać wagę a potem ona już nie będzie rosła nawet po wyskokowym weekendzie :-))) a swoją droga sukcesik za pasem to jak tu nie świętować ;-))) Pozdrawiam i miłego dnia życzę!!!

  • redmonster

    redmonster

    23 lipca 2007, 08:29

    Tak to już bywa po imprezach ale uszy do góry - za chwilę znów wrócisz do poprzedniego wyniku :) Ważne,że spotkania się udały :) Pozdrawiam cieplutko!

  • moniaf15

    moniaf15

    23 lipca 2007, 08:26

    a moze kupilabys sobie magnez?? bez recepty a uspakaja... na pewno nie zaszkodzi... polecam ten z witamina B6... spytaj w aptece to ci doradza ;O)))) a EKG robilas??

  • moniaf15

    moniaf15

    23 lipca 2007, 08:14

    i tluszcz to pewnie ci uszami wyplywa... anetko , bezprzesdy z tymi boczkami!!! pamietaj ze po imprezach nie wazymy sie co najmniej 2 dni!!!!!!!!!! nooo a z reszta ty musisz dbac o siebie!!! i bez dyskusji!!!!!!!! jak sie czujesz tak w ogole?? pewnie badania cie uspokooily na troszke ;O))) milego dzioneczka

  • aldona30

    aldona30

    23 lipca 2007, 08:10

    nie przejmuj się tym minimalnym wzrostem wagi, ważne , że impreza sie udała. Pozdrawiam i miłego dzionka życzę :-)

  • justa31

    justa31

    23 lipca 2007, 08:05

    To napewno przez ta imprezy, wiec nie ma sie czym przejmowac. Ja to dzisiaj na wage nie wchodze przez te weselne jedzonko. Pozdrawiam

  • antek1

    antek1

    23 lipca 2007, 07:58

    Wiesz...mnie to też dobijają te imprezki, tak naprawde to ten moj wzrost wagi zaczął sie własnie po jednej z nich....i potem to sie za mną ciągnie.. Miłego Dnia Życze!