Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przypadek. Wskazowka od losu. A moze moja glupota.


Facet bez kitla okazal sie byc calkiem sympatyczny (i przystojny - czego wczesniej nie zauwazylam :). Cieply. Serdeczny. Z duzym poczuciem humoru. Refleksem. No i tak siedzac i przerzucajac sie luznymi zdaniami w mojej glowie coraz dobitniej tlukla sie mysl ze to nie z nim ta kawe chce pic! W koncu przeprosilam go na chwile i wyszlam zadzwonic. Do tego niby 'wlasciwego' naturalnie. No i jaki final? Pokaralo mnie :( Tak nieszczesliwie chwycilam za klamke, a moze zgielam nadgarstek, nie wiem... W kazdym razie z bolu prawie zgielam sie w pol. I pytanie za co to? Ehhhh...  Znowu reka przypomina o swoim istnieniu. Bolem. A juz bylo lepiej... Wyrazow wspolczucia nie musicie skladac. Nafaszerowana lekami nie czuje juz nic. A jak nie boli to humor dopisuje. W koncu piatek. A w perspektywie kino i kawa ;)

Poniewaz kilka osob przypominalo mi o motylku, wyjasniam ze faktycznie zostal zaniedbany (troszke :). Dzis wrocil do lask.


rowerek: 28km (427 z 1143)
motylek: 200 (+60)              
  • denzel

    denzel

    9 listopada 2007, 13:29

    no i masz babo placek:) wiec witam w klubie:)) a to predzej znak a nie kara :) ehhhhhhhhhh... :) a ten drugi to ten o ktorym mysle??:)

  • kilarka2

    kilarka2

    9 listopada 2007, 12:47

    ja tam budyń lubię tak bardzo, że zjadam go niezależnie od temperatury :) zjadam zarówno gorący, jak i calkowicie wystygnięty po kilku godzinach :)

  • shpd01

    shpd01

    9 listopada 2007, 12:02

    oj, lubimy, lubimy... Tylko zupełnie nie mam pojęcia za co? ;) :D

  • jolakuncewicz

    jolakuncewicz

    9 listopada 2007, 12:01

    mój mąż -jak go poznałam , wydawał mi się takim gówniarzem.Lubiałam starszych mężczyzn.Ale po kilku spotkaniach zauważyłam, że to dobry kandydat , pomaga mamie, nie przeklina...i inne póżniej poznane b. dobre cechy...i b.dobra sprawnośc fizyczna : )))

  • shpd01

    shpd01

    9 listopada 2007, 11:58

    mleczko mam - gorzej z budyniami, ale się pójdzie i się kupi :) Myślałam nawet o opcji bananowo-czekoladowej - jak świętować, to świętować :D

  • ako5

    ako5

    9 listopada 2007, 11:51

    szczesciu trzeba dac szanse. Buziak:)

  • jolakuncewicz

    jolakuncewicz

    9 listopada 2007, 11:45

    czyli co ? los i tak pcha cie w kierunku tego kitla ! wszystkiego dobrego,pa.

  • shpd01

    shpd01

    9 listopada 2007, 11:42

    Jeszcze tylko nie wiem w jaki budyń ;) Mam ochotę na kokosowy, więc jeśli tylko będzie... :P Już się nie mogę doczekać :)

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    9 listopada 2007, 11:41

    mam nadzieję, ze humorek bedzie jeszcze lepszy, bo ja przeciez bede lżejsza:)))) zdrówka Tobie życze..... a może daj szanse temu facetowi:)))) serdecznie pozdrawiam

  • Kometka81

    Kometka81

    9 listopada 2007, 11:29

    Tak, Mikołaj z pewnością sypie fajnymi facetami z rękawa...i ma dla każdego coś odpowiedniego :P

  • kilarka2

    kilarka2

    9 listopada 2007, 11:28

    w szpitalu mam być na 15. Czekoladowego niekoniecznie, wolę bananowy (mój ulubiony), polecam też kokosowy :)

  • kilarka2

    kilarka2

    9 listopada 2007, 11:23

    ja też się cieszę, bardzo bardzo bardzo :):):) doczekałam sie tego dnia, choć każdy dzień ciągnął mi się jak 3 dni i każda noc była kiepska lub bardzo kiepska :) aż nie do wiary, że ta operacja to była dopiero jakieś 10 czy 11 dni temu :) :*

  • Kometka81

    Kometka81

    9 listopada 2007, 11:19

    Pracowity medyk to ciężki orzech do zgryzienia...ale skądś to znam ;) Ja ostatnio wszystko odkładam na po egzaminie...i zamotanie między prawnikiem, a medykiem też. Ale obaj dzielnie mnie motywowali przed egzaminem. I tu moje obawy: czy prawnicy aby nie są nudni? a medycy zbyt zapracowani? I też sie śmieje, że najlepsza była by trzecia opcja :) Ale już niedługo wypróbuję przy którym miękną mi kolana ;) Buziak

  • Kometka81

    Kometka81

    9 listopada 2007, 11:03

    U mnie motylek też wrócił do łask. Nerwy u mnie coraz większe. Zatem dla odreagowania...przeprosiłam sie z motylkiem :) Czyli teraz kino i kawa...z nie tym medykiem? Buziak!

  • quantaq

    quantaq

    9 listopada 2007, 11:00

    ale nie da rady:( - teraz ZUS potem mechanik i unikanie telefonów.... AAAAA czemu doba ma tylko 24 godziny?:))) Pozdrawiam - jeszcze 150 km i dojedziesz do mnie pod dom:PPP

  • oficjalnaJ

    oficjalnaJ

    9 listopada 2007, 10:35

    Choć to podobno niezbyt zdrowy nałóg, który należałoby wyplenić jak chwasta. Ale co będziemy sobie wszystkiego żałować... Może Ty powinnaś spotkać na swojej drodze ortopedę, ewentualnie chirurga i wtedy Twoja ręka Ci pozwoli na randki bez efektów specjalnych ;-)

  • AniaRybka

    AniaRybka

    9 listopada 2007, 10:25

    Miłego weekendu... oby ręka nie bolała dała wytchnienie :) Pozdrowienia

  • aganarczu

    aganarczu

    9 listopada 2007, 10:14

    Kino i kawa z panem ze zdjetym kitlem????

  • shpd01

    shpd01

    9 listopada 2007, 10:00

    A ja się pcham z filiżanką czekolady do Was - mam nadzieję, że można? :) Miłego dnia i bezbolesnego w miarę możliwości :*

  • kilarka2

    kilarka2

    9 listopada 2007, 09:37

    masz rację, jak się człowiek dobrze nafaszeruje, to nic nie czuje :D ja zeszłam już teraz do porcji jedna tabletka na 30 godzin, a jeszcze tydzien temu z trudem wytrzymywałam przepisowe 8 godzin (tabletek na dobę można wziąć max 3). Potem odległości się zwiększały - 12, 14, 18 godzin. Teraz mam 30 :) to co? kawy?:D :*