Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem gruba, głupia, stara, niesystematyczna,
naiwna, niekonsekwentna......

eee... wcale tak źle nie jest (a malutka taka podobna, nawet ta sama fryzura i kolor)

Moze i jest parę kilo do zrzucenia,ale na pewno nie jakoś specjalnie dużo...poza tym... śliczną ma pani buzię,w zyciu nie dałabym pani tyle lat,to tyle samo co moja mama,szooook... trzeba w końcu się podnieść i spróbować walczyć dalej!

mysle, ze to po prostu kolo spodni i tego, ze mala siedzi u Ciebie na kolanach. glowa do gory, kazdy ma gorsze dni, ale trzeba sie 'otrzepac' i isc dalej!

glupia,stara...co jeszcze wymyslisz?..popatrz Gosiu,jak ja wygladalam w lipcu i czerwcu tego roku,a jak wygladam teraz(dalam zdjecia do pamietnika).,no zobacz..ale walcze,mimo ciezkiego zycia...Ty tez dasz rade...zakladamy sie?ile chcesz zrzucic?ja zalozylam sobie plan 100dni...sciskam Kasia

A kopnąć porządnie w odwłok żeby się w głowie na nowo poukładało? Śliczna kobieta z zasadami, pasjami, obrotna i takie głupoty wypisuje. Jedz ten nocny szczypiorek i ciesz się tym co masz. Pozdrówka

Nie wiem co takiego strasznego na tym zdjęciu zobaczyłaś oprócz 2 fajnych kobietek. Jeżeli ......!!!!!!!! jeszcze raz......!!!!!!!!!! powiesz na siebie.........!!!!!!!! podobne słowa,jak wyzej.........( nie mogę cytować ,bo mi przez klawisze nie przejdzie!!!!)........!!!!!!!!!!! to...to....to.....to.....to przyznam Ci rację!!!!! i jak się wtedy będziesz czuła???????????!!!!!!!!!!!!!! Nie waż się tak NIGDY na siebie mówić!!!!!!!!

no bez takich proszę -Jesteś pełna humoru, fajna kobietą, fantastyczna, zadbana,mądra ... moge tak długo jeszcze... dołek ma to do siebie że można się wygramolić z niego - zasuwamy i nie marudzimy, nie ogladaj się wstecz, zobacz co jest przed tobą...

Zle dobrane ubrania pogrubjaja, wiec skompletuj sobie zestawy wyszczuplajace i bedzie dobrze nawet na zdjeciach :-)

Eee, tam! Nie przesadzaj,troszku samozaparcicia i będzie oki.Pozdrawiam

E nie ma co marudzić tylko sie do roboty trzeba brać, chwila zwątpienia i nic więcej a teraz juz go go i sie za siebie brać!

bez przesady....ten zestaw ubrań Cię pogrubia.Ale słomiany zapał nas gubi, co prawda to prawda......też tak mam.Myślę, że obecność tutaj mi pomoże się zmobilizować.Życzę powodzenia , trzymam kciuki -)

bedzie dobrze tylko sie nie zalamuj i wiecej pozytywnych mysli!!! pamietaj ze jak sie usmiechamy i mamy dobre nastawienie do swiata wszystko wydaje sie latwiejsze i takim sie staje :) trzymam kciuki i do dziela!!

...a że mamy maja miękkie serducha to musza mieć twarde d***, żeby to ogarnąć :/

oj oj oj jak czytam jestem stara gruba itp to tak jakbyś pisała o mnie. Chyba każda z nas ma taki moment zwątpienia w siebie. Zobaczysz za rok jak znajomy ci zrobi zdjęcie to się nie poznasz bo taka szczuplina z ciebie będzie. Z drugiej strony jak porównasz obecną fotkę z fotką z roku poprzedniego to co powiesz? Jest róznica i to duża. Proces laszczenia jak to mówi młodzież trwa tak więc bądź cierpliwa, buziaki

nieprawda. Jesteś THE BEST.

ojej wyglądacie z tą dziewczynką tak samo!

Uwazam, ze bylas zle ubrana do figury i tyle! Ale to zdjecie moze byc motywacja!

Widze na zdjeciu sympatyczna osobe z dzieckiem na kolanach. Zapewniam cie ze trudniej wypracowac sobie takie mile pierwsze wrazenie niz zrzucic pare kilogramow! Kilogramy widac cie tez lubia i jakos im sie nie spieszy cie porzucac ;)

Nie przesadzaj ! Nie jestes grubasem ! Wytrwalosci .. ja tez trace cierpliwosc i miewam te chwile zwatpienia ..jak kazdy ale budze sie od czasu do czasu jak fenix z popiołów i gubie 1,2 kg i tak raz do przodu raz do tylu ..ale staram sie , i dzieki temu nie waze 100 kg . Majka cudna i wiem ze sie powtarzam ale jakby ci z oka wypadla ..wypisz wymaluj TY . Pozdrowienia cieple :)

Witaj. przyznam się, że ja mam podobnie. Myśle o sobie jak o starej, wstretnej, grubej babie, która jak patrzy w lustro to widzi wieloryba. W madrych książkach przeczytałam, że kluczem jest pokochanie siebie taka jaka się jest, bo jak mają nas kochać inni (czytaj: faceci) jak my same siebie nie kochamy. Wiem, może to i marna pociecha, ale też miałam sobie ochotę tak jak ty pomarudzić. A moje marudzenie jest "większe" bo jestem naprawdę stara a ... sprawy sercowe to dla mnie juz przeszłość, historia, prehistoria. To sbie pomarudziłam. jesteś ode mnie młodsza więc wszystko przed Tobą, trzymam kciuki, pozdrawiam.